Miał szczęście czy tak można (rozmieszczenie tr.)?
: pt, 19 stycznia 2007, 17:56
Kiedy czytamy opisy konstrukcji wzmacniaczy, często natrafiamy na uwagę że transformatory nie powinny być ustawiane równolegle (rdzeniami) do siebie. Tymczasem np. koledze o wdzięcznym nicku Wajha25 spodobało się rozmieścić transformatory wyjściowe w sposób taki jak na fot. 1 i nie nastapiła żadna katastrofa (zdjęcie pochodzi z wątku http://www.trioda.com/php/forumtriody/v ... 41&start=0 )!
Tak blisko i równolegle usytuowane transformatory często widuje się na zdjęciach wykonanych przez dumnych ze swych dzieł konstruktorów zamieszczanych na zagranicznych stronach WWW, z tym, że zwykle są one ekranowane (fot. 2). W tym przypadku dodatkowo jest bardzo ciasno, blisko!
Pytanie: czy zasada ustawiania rdzeni pod kątem względem siebie nie tyle dotyczy transformatorów głośnikowych (w układzie stereofonicznym) co transformatora wyjściowego i zasilającego?
A może w ogóle podręczniki przesadzają?
Tak blisko i równolegle usytuowane transformatory często widuje się na zdjęciach wykonanych przez dumnych ze swych dzieł konstruktorów zamieszczanych na zagranicznych stronach WWW, z tym, że zwykle są one ekranowane (fot. 2). W tym przypadku dodatkowo jest bardzo ciasno, blisko!
Pytanie: czy zasada ustawiania rdzeni pod kątem względem siebie nie tyle dotyczy transformatorów głośnikowych (w układzie stereofonicznym) co transformatora wyjściowego i zasilającego?
A może w ogóle podręczniki przesadzają?