Strona 1 z 2
Gramofon dla Nuncjusza1
: pt, 31 marca 2006, 11:12
autor: Piotr
wybaczcie, że tak nielampowo, ale na priv chyba nie można wysyłać załączników.
oglądajcie więc wszyscy mojego Bernarda ;)
: pt, 31 marca 2006, 19:17
autor: nuncjusz1
Mój wygląda inaczej,tj. obudowa jest cała metalowa(rozumiem że te boczki drewniane są dorobione),z grubej blachy malowanej chropowatym czarnym lakierem.Bardzo elegancki ten twój Berni.
Pozdrawiam
: pt, 31 marca 2006, 19:19
autor: nuncjusz1
A cóż to te małe pudełeczko z boku,zasilacz?
Pozdrawiam
: pt, 31 marca 2006, 19:44
autor: Zibi
Pewnie przedwzmacniacz RIAA.
: pt, 31 marca 2006, 19:52
autor: Lech S.

Piotr. Jestes nadzwyczaj produktywną osobą .Pokazałeś już wiele urządzeń elektronicznych własnej konstrukcji.Chylę czoło.
: pt, 31 marca 2006, 20:18
autor: gutten
Piotrze, ty kryptoaudiofilu
Jak się teraz wytłumaczysz z tych firmowych interkonektów i sieciówek własnej roboty? Trzeba było chociaż zasłonić
Pzdr.
Ps. A gramofon piękny.
: pt, 31 marca 2006, 20:26
autor: Lech S.
Po co się ma tłumaczyc ? Taki sprzęt ,a kable wzięte z nocnej lampki? Jak to by wygladało?
: pt, 31 marca 2006, 20:30
autor: dsrecordss
Witam,
Jestem pod wrażeniem;) Czy dobrze widzę? świetne kable sieciowe wpięte w zwykłą listwę zasilającą?:P Naprawdę podoba mi sie twoje okablowanie... Budzi respekt-widać że solidne:)
pozdrawiam
: pt, 31 marca 2006, 21:00
autor: gutten
Lech Sołtysik pisze:Po co się ma tłumaczyc ? Taki sprzęt ,a kable wzięte z nocnej lampki? Jak to by wygladało?
To prosta droga ku zatraceniu.
Zaczyna się niewinnie - od wpięcia firmowego kabelka, bo ładnie wygląda. Za jakiś czas dojdą srebrne kable głośnikowe, potem kondycjoner, platformy antywibracyjne... aż pewnego dnia Piotr z przerażeniem odkryje, że słyszy różnicę między zwykłym kablem a posrebrzanym. Ale wtedy będzie już za późno i nikt nie będzie mu w stanie pomóc...
To zupełnie jak alkoholizm - zaczyna się od jednego kieliszka...
: pt, 31 marca 2006, 21:03
autor: OTLamp
gutten pisze:
aż pewnego dnia Piotr z przerażeniem odkryje, że słyszy różnicę między zwykłym kablem a posrebrzanym. Ale wtedy będzie już za późno i nikt
On już to odkrył dawno temu

. Myślisz że te plecione warkoczyki zakończone kartoflami z bolcami to skąd?
: pt, 31 marca 2006, 21:09
autor: gutten
Pozłacane wyjścia RCA w gramofonie... czysta perwersja.
Piotrze, chyba czas żebyś wziął ze mnie przykład i wystąpił z otwartą przyłbicą. Czekamy na wpis: "Mam na imię Piotr i jestem audiofilem"

: pt, 31 marca 2006, 22:21
autor: szalony
Jak już dbamy o wygląd to zamontuj gniazda neutrika (niekoniecznie te w aluminiowym wytłoku)
PS. Jeśli te, które zamontowałeś, to "lepsze z elektronicznego" - to miałem z nimi przykre doświadczenia (wyglądały identycznie jak twoje). Cały gwint był pokryty kolorową powłoką (kłopot miałem albo z bordowym albo z czarnym), i nie było kontaktu między nim, a nakrętką i podkładką do której się lutuje masę. Musiałem to drapać papierem ściernym

: sob, 1 kwietnia 2006, 09:31
autor: Lech S.
Witam.
Czytam wypowiedzi i mam wrażenie , że krytyczne , a nawet złośliwe uwagi biorą się z osobistej niemocy wykonania i zaprezentowania na forum własnych konstrukcji.Więc należy się przyczepić do kabelków na zasadzie - jest człowiek, to znajdzie sie na niego paragraf ( skad my to znamy).

Gutten , może znasz definicje audiofila , chętnie się zapoznam.
Niektóre wypowiedzi kojarzą się ( być może niesłusznie) z facetem ubranym w garnitur , koszule i krawat(sprzęt jak na zdjęciach), a obuwie to schodzone trampki ( kable z nocnej lampki- nie ma na zdjęciach).
Dodam, ze nie nie posiadam podstawek antywibracyjnych i innych tego typu akcesorii,ale jezeli posiadanie ich miałoby mi poprawić samopoczucie na dłuższy czas- to wolę to od valium.
: sob, 1 kwietnia 2006, 12:22
autor: dsrecordss
Witam,
Ja Piotra podziwiam:) I kable bardzo mi sie podobają z jednej prostej przyczyny- są solidne i wysokiej jakości. Sam staram sie używać dobrych kabli (dobrze ekranowane z siatki miedzianej, wtyki nakamichi). Ale za audiofila sie nie uważam bo to że chce się mieć niezawodne okablowanie i sprzęt o jak najwyższej jakości to chyba nie grzech
BTW: Może by tak powrócić do macierzystej dyskusji bo wątek zaczyna nabierać charakteru (anty)audiofilskiego i cos czuję że chyba wyląduje w koszu

: sob, 1 kwietnia 2006, 13:06
autor: MalKontent
Panie Lechu, luzik, przecież wszyscy sympatycznie sobie dworują
A co do ambicji estetyczno-jakościowych Piotra, to od zawsze widać, że człowiek to dbały i akuratny, jak coś robi - to porządnie
Ja również chylę, ale czoł
a i pozdrawiam
Staszek
P.S. Kupiłem właśnie fornir mahoniowy i będę pokrywał kolumny Tonsila ZG10... Czy i ja mam symptomy?...