Strona 1 z 1
Wzmacniacz W701
: śr, 1 marca 2006, 08:36
autor: Hugo
Wszedłem w posiadanie tego cacka

, ale mam problem:
Napięcie na pierwszym kondensatorze powinno być 380 V, tymczasem wynosi ono aż 450 V. 380 V jest przy zasilaniu wzmacniacza z napięcia 200 V (autotransformator). Czy można to tak zostawić, czy może jest jakiś prosty sposób na korektę tego napięcia.
Pozdr.
: śr, 1 marca 2006, 09:35
autor: Teslacoil
Witam. Prawdopodobnie mierzysz napięcie bez obciążenia.Do tego uzwojenie pierwotne trafa sieciowego jest przewidziane na 220V, a teraz mamy 230V, a bywa i więcej. Włącz sprzęt ze wszystkimi lampami i zmierz napięcie po np 3 minutach. odchyłka +/- 10% nie jest problemem.
: śr, 1 marca 2006, 16:34
autor: Hugo
Sęk w tym, że wszystkie lampy są włożone. Przy napięciu sieci 220 V - na pierwszym kondensatorze jest 430 V ! Sądzę, że projektanci transformatora sieciowego wzięli poprawkę na realia PRL-u, w których 220 V oscylowało w granicach 180 V.
Ale jak wybrnąć z tej sytuacji ? A może zostawić tak jak jest ? Czy lampy mocy nie będą się szybciej zużywać ? Przecież to prawie 20 % za dużo !
: śr, 1 marca 2006, 16:45
autor: Boguś
a zmierz jakie jest napiecie żarzenia
: śr, 1 marca 2006, 16:53
autor: Romekd
Witam.
Zbyt wysokie napięcie może wynikać z faktu podniesienia napięcia w sieci. Jak wspomniałeś dawniej napięcie przeważnie było niższe od 220V, a obecnie nierzadko sięga nawet 240V. Wyższe napięcie anodowe może również wynikać ze spadku prądu spoczynkowego lamp stopnia końcowego, spowodowanego ich częściowym naturalnym zużyciem. Jeżeli wyższe jest jedynie napięcie anodowe to nie ma co robić z tego problemu, gorzej gdy również napięcie żarzenia jest zawyżone o wspomniane przez Ciebie 20%, bo to na pewno zdecydowanie zwiększyłoby szybkość zużywania się lamp. Zmierz wartość prądów anodowych i wylicz moc traconą w lampach oraz zmierz napięcie żarzenia. Jeżeli żaden z tych parametrów nie jest zbyt wysoki to o lampy możesz być spokojny.
Pozdrawiam,
Romek
: śr, 1 marca 2006, 16:57
autor: Hugo
Przy zasilaniu 220 V nap. żarzenia L1, L2 i L3 wynosi 5,9 V, L4 - L8 6,2 V zaś anodowe 2 x 355 V
Przy zasilaniu 230 V odpowiednio 6,2 V, 6,5 V oraz 2 x 377 V !
: śr, 1 marca 2006, 17:17
autor: Boguś
czyli tak ma być, skoro napiecia żarzenia sa nawet zaniżone.
: śr, 1 marca 2006, 17:27
autor: Romekd
Hugo pisze:Przy zasilaniu 220 V nap. żarzenia L1, L2 i L3 wynosi 5,9 V, L4 - L8 6,2 V zaś anodowe 2 x 355 V
Przy zasilaniu 230 V odpowiednio 6,2 V, 6,5 V oraz 2 x 377 V !
Z czego w takim razie wynikała wyższa wartość napięcia podana przez Ciebie w pierwszej wypowiedzi (450V na kondensatorze C20), bo te ostatnio zmierzone wydają się być zupełnie poprawne (mieszczą się w dopuszczalnej tolerancji) ?
: śr, 1 marca 2006, 18:33
autor: Hugo
Romekd pisze:Hugo pisze:Przy zasilaniu 220 V nap. żarzenia L1, L2 i L3 wynosi 5,9 V, L4 - L8 6,2 V zaś anodowe 2 x 355 V
Przy zasilaniu 230 V odpowiednio 6,2 V, 6,5 V oraz 2 x 377 V !
Z czego w takim razie wynikała wyższa wartość napięcia podana przez Ciebie w pierwszej wypowiedzi (450V na kondensatorze C20), bo te ostatnio zmierzone wydają się być zupełnie poprawne (mieszczą się w dopuszczalnej tolerancji) ?
W drugim przypadku są to napięcia zmienne mierzone na transformatorze. Powinno być 2 x 340 V a jest 2 x 375 V.
: śr, 1 marca 2006, 19:09
autor: Boguś
czyli jest tu +10% i w czym problem? A na jakie napięcia sa kondensatory zasilacza?
: śr, 1 marca 2006, 19:32
autor: Hugo
Boguś pisze:czyli jest tu +10% i w czym problem? A na jakie napięcia sa kondensatory zasilacza?
Jeżeli chodzi o zmienne, to faktycznie 10 %, ale po wyprostowaniu to już 20 %.
Pierwszy kondensator jest na 500/550 V drugi i trzeci na 450/500 V.
: śr, 1 marca 2006, 19:48
autor: Boguś
z tego co piszesz to mniemam (2x375) ze jest tam prostownik lampowy? jesli tak to juz na nim wystepuje pewien spadek napiecia. A napięcie pierwszego kondensatora samo za siebie mówi ze ma tam być dość wysoki potencjał
: śr, 1 marca 2006, 19:56
autor: Hugo
No pewnie, że lampowy (EZ81). Ale dlaczego na schemacie napisane jest 2 x 340 V, a jest 2 x 377 V ! Po wyprostowaniu jest jeszcze gorzej bo ma być 380 V, a jest 450 V !!!!!!!!!
: śr, 1 marca 2006, 22:13
autor: Teslacoil
Z przekładni transformatora sieciowego wychodzi 2X366V~ przy 230V zasilania. Wynika z tego, że w sieci masz ok. 237V. Napięcia żarzenia są w porządku więc po mojemu jest o.k. W razie obaw za katodą EZ 81 dodaj rezystor 100R/2W. Nie zaszkodzi.