Strona 1 z 2

Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: ndz, 2 lutego 2025, 14:59
autor: inar
Witam!
Potrzebuję porady-wzmacniacz, jak w tytule, po podłączeniu gitary słychać bardzo cichy dźwięk.Gitara sprawdzona na innym wzmacniaczu.
Na wejściu sygnał przechodzi przez opornik 1 kohm, kondensator 100 nF i wchodzi na nóżkę nr 5 wzmacniacza 4558D, w końcówce pracuje TDA 2030A.
Nie potrafię znaleźć schematu do wzmacniacza,ale jak ominę ten opornik i podam sygnał bezpośrednio na kondensator, to wzmacniacz gra głośno.
Zostawić tak czy dać jakiś mniejszy opornik?
Pozdrawiam-Grzegorz

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: ndz, 2 lutego 2025, 15:14
autor: Marek7HBV
Oczywiście Kolega ten rezystor sprawdził? Z reguły wejście po wyjęciu dżeka zostaje zwarte i może tu jest problem {ze stykiem zwiernym}. Wystarczy omomierzem pomacać. :D

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: ndz, 2 lutego 2025, 17:45
autor: inar
Rezystor sprawdzony.Sygnał bezpośrednio na kondensator podawałem z generatora. Rozumiem, że był może silniejszy, niż z gitary, ale dźwięk z instrumentu jest naprawdę cichy przy maksymalnym ustawieniu głośności. Na innym mniejszym wzmacniaczu chce okna pootwierać!
Mogę zamiast 1 kohm wstawić mniejszy? Chyba nic nie powinno się stać?

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 08:53
autor: Ola Boga
Spróbuj zrysować przynajmniej kawałek schematu. Zobacz też oscyloskopem jakie są poziomy sygnału w różnych miejscach, na przykład na wejściu końcówki mocy, na wejściu wzmacniacza i na wyjściu niepodłączonego instrumentu (czy podłączenie do wzmacniacza tłumi sygnał).
Szeregowy rezystor 1k na wejściu nie powinien tłumić sygnału, a jeżeli ma poprawną wartość, to jego zmiana raczej nie pomoże. Nie ma chyba sensu wymieniać elementów po omacku, a tym bardziej zmieniać ich wartości.

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 11:40
autor: Romekd
Czołem.
inar pisze: ndz, 2 lutego 2025, 14:59 (...)
Na wejściu sygnał przechodzi przez opornik 1 kohm, kondensator 100 nF i wchodzi na nóżkę nr 5 wzmacniacza 4558D, w końcówce pracuje TDA 2030A.
Nie potrafię znaleźć schematu do wzmacniacza,ale jak ominę ten opornik i podam sygnał bezpośrednio na kondensator, to wzmacniacz gra głośno.
Zostawić tak czy dać jakiś mniejszy opornik?
Pozdrawiam-Grzegorz
Coś mi tu nie gra. Teoretycznie rezystancja wejściowa wzmacniacza gitarowego, mającego bezpośrednio współpracować z instrumentem, powinna być dość wysoka, myślę że jej wartość powinna wynosić od dziesiątek kiloomów do megaoma lub więcej, tu natomiast wejście wzmacniacza zachowuje się tak jakby ta rezystancja wejściowa była bardzo niska, gdyż szeregowy rezystor o wartości zaledwie jednego kilooma aż tak bardzo tłumi sygnał... :roll: Z niską opornością wejściową wiąże się jeszcze jedno zjawisko, obcinanie pasma od dołu, gdyż pojemność szeregowego kondensatora sprzęgającego, która wg opisu wartość wynosi tylko 0,1 μF jest bardzo mała i np. dla częstotliwości 100 Hz stanowi reaktancję pojemnościową o wartości 15,92 kΩ. Tak więc również uważam, że już chociażby obwody wejściowe (w otoczeniu wzmacniacza operacyjnego 4558) trzeba zrysować i przedstawić w wątku, gdyż bez tego nie wiadomo czego właściwie dotyczy problem...

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 16:10
autor: Thereminator
Wszystko jest ok z tym 1k. On jest szeregowo w torze sygnału a nie równolegle do wejścia.

Tak to wygląda w małym combo Peavey Rage 158:

pre_git_in.jpg

Podobny układ występuje w większości tego typu konstrukcji.

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 20:03
autor: Teslacoil
:arrow: inar

W czasie podawania sygnału wtyczka jest w gnieździe wejściowym?

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 20:45
autor: inar
Witam!
Tak, przewód wpięty w gniazdo.
Kolega "gitarowiec" sugeruje, że raczej uszkodzony jest ten pierwszy człon wzmacniacza 4558 Nie jest drogi, ale podobno to wszystko "podróbki".
Spróbuję kupić i wymienić-może pomoże!

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: pn, 3 lutego 2025, 21:03
autor: Einherjer
Jakoś mi się nie chce wierzyć, żeby ktoś miał taki słaby jak na współczesne czasy i mało popularny opamp podrabiać. Tak czy owak w TME są RC4558 TI. W sumie to pewnie zamiana na NE5532 wyszłaby nawet na lepsze :lol:

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 09:32
autor: inar
Witam!
O co chodzi z zamianą 4558 na NE 5532? Są lepsze, mocniejsze? Jest możliwość podstawienia bez przeróbki układu?

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 10:00
autor: Thereminator
Różne podwójne wzmacniacze operacyjne mają identyczny układ wyprowadzeń i są w większości przypadków zamienne. NE5532 jest nowocześniejszy i mniej szumi. W przypadku układów gitarowych, pomimo identycznych wyprowadzeń z powodu innej konstrukcji wewnętrznej może się inaczej przesterowywać, co może zabrzmieć lepiej lub gorzej względem oryginalnego układu.

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 10:08
autor: Romekd
Czołem.
Oba układy są podwójnymi wzmacniaczami operacyjnymi o niskim (obecnie raczej średnim) poziomie szumów, przeznaczonymi do zastosowań w aplikacjach audio. RC4558 jest układem bardzo popularnym, stosowanym kiedyś masowo w sprzęcie audio powszechnego użytku, który doczekał się kolejnych udoskonaleń czyli np. układów oznaczonych jako 4559, 4560, 4565, 4580, które cechowały się większą możliwą szybkością narastania i opadania zboczy dla fali prostokątnej, szerszym pasmem przenoszenia i nieco mniejszym napięciem szumów. Natomiast NE5532 był układem przeznaczonym do nieco bardziej profesjonalnych zastosowań audio, czyli montowany był (i jest nadal) w sprzęcie studyjnym oraz sprzęcie audio z nieco wyższej półki, ale to samo można powiedzieć o następcach układu RC4558, gdyż one również stanowiły ulepszone wersje swojego poprzednika i też często możemy je spotkać w odtwarzaczach CD, wzmacniaczach i sprzęcie profesjonalnym. Przy próbach zamiany układów RC4558 na NE5532 trzeba zachować pewną ostrożność, gdyż NE5532 jest układem dużo szybszym, ma szersze pasmo przenoszenia i w niektórych układach, pierwotne przeznaczonych pod MC4558 może wpadać w oscylacje.

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 19:48
autor: inar
Czyli szukam 4558!

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 20:05
autor: Romekd
Z tymi poszukiwaniami to bez przesady, one są niemal wszędzie. Mnie tych układów, tylko "wylutów", udało się nagromadzić 177 sztuk, w różnych obudowach i od różnych producentów (o oznaczeniach: BA4558, CHN4558, KA4558, KIA4558, LS4558, MC4558, NE4558, NJM4558, RC4558...), nie licząc nowych, kupowanych w TME. Jeszcze nie trafiłem na niedziałający, poza uszkodzonymi w płytach sprzętów, oddawanych mi kiedyś do naprawy. Patrząc na aukcje Allegro od razu rozpoznaje pewne na 100% podróbki i niemal pewne na 100% oryginały... :wink: Poniżej link do aukcji samych NJM4558:

https://allegro.pl/listing?string=NJM4558

oraz RC4558:

https://allegro.pl/listing?string=RC4558

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz"piecyk" Johnson Stage 30 cicho gra.

: wt, 4 lutego 2025, 22:54
autor: Szrot majster
Witam!
A jak już mowa o wzmacniaczach operacyjnych.....mam wzmacniacz UNITRA WS-354, są tam w sporej ilości ULY7741, czyli PRL-owskie klony uA741, układ, który poleciał nawet na Księżyc z misją Apollo 11, niestety mój wzmacniacz cechuje się znacznym szumem własnym, które generują te beznadziejne OPAMP-y,
Czym współczesnym i dobrym by szło to badziewie zastąpić?
TL072 też super nie jest.
Co do 4558.....mam gdzieś byle jaki wzmacniacz RIAA do gramofonu MM, siedziała tam chińska podróbka 4558, grał sztucznie i płasko, wstawiłem podstawkę precyzyjną DIP8 i NE5532, różnica była kosmiczna w stosunku do chińskiego 4558, mimo, że wzmacniacz zasilany był przez zasilacz impulsowy.