Fender stby

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Fender stby

Post autor: onyx1944 »

Witam
Zmontowałem wzmacniacz według poniższego schematu:
5D5 V1.jpg
Zmodyfikowany układ 5D5.
Z zamianą lamp 12AY7 na ECC83/6N2P z punktami pracy:
Stopnie pierwsze:
ECC V2.jpg
Driver o ryginalny:
ECC V1.jpg
W końcówce 6P3S-E
6p3 V3.jpg
Wg moich obliczeń moc wyjściowa w porównaniu do 6L6 będzie oko 1-2W mniejsza:
6L6  V1.jpg
Powyższe mniej więcej zgadza się z praktyką i pomierzone wartości napięć pokrywają się z założonymi.
Charakterystyki załączam przy okazji może kogoś zainteresują może coś przeoczyłem.

Pytanie mam odnośnie miejsca włącznika stby, czy jest bezpieczne dla lampy prostowniczej? Działa dobrze ale czy są jakieś minusy takiego rozwiązania?
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Fender stby

Post autor: Ghost »

Osobiście daję standby zawsze za prostownikiem. Takiego rozwiązania jak na schemacie nigdy nie stosowałem.
Ola Boga
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 698
Rejestracja: ndz, 24 lipca 2022, 15:06

Re: Fender stby

Post autor: Ola Boga »

onyx1944 pisze: sob, 7 grudnia 2024, 01:48Pytanie mam odnośnie miejsca włącznika stby, czy jest bezpieczne dla lampy prostowniczej? Działa dobrze ale czy są jakieś minusy takiego rozwiązania?
To chyba dość powszechne rozwiązanie. Widziałam w tym miejscu zarówno włącznik, jak i bezpiecznik.
Jeżeli dobrze myślę, to zaletą jest manipulowanie w okolicy masy, a nie plusa zasilania, więc jest mniejsze ryzyko porażenia w razie przypadkowego dotknięcia elementu. Do tego wyłączanie następuje przed prostownikiem, więc jest mniejsze ryzyko iskrzenia na stykach, a wyłacznik może być pojedynczy.
Jedyny minus, jaki w tym momencie widzę, to brak rozłączenia obwodu na wypadek zwarcia w lampie prostowniczej, jeżeli włókno katody dotknęłoby którejś z anod. Nie wiem na ile to jest możliwy scenariusz...
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fender stby

Post autor: onyx1944 »

Ghost pisze: sob, 7 grudnia 2024, 09:38 Osobiście daję standby zawsze za prostownikiem. Takiego rozwiązania jak na schemacie nigdy nie stosowałem.
Mam złe doświadczenia ze stosowaniem włącznika na wysokim stałym napięciu, głównie chodzi o iskrzenie i wytrzymałość takich włączników. Wg mnie taki wlacznik na dc to najgorsze rozwiązanie czy montowane przed pojemnościami czy za.
Ola Boga pisze: sob, 7 grudnia 2024, 10:31
To chyba dość powszechne rozwiązanie. ..
Dlatego przy nim raczej zostanę.

Zastanawia mnie jeszcze dopuszczalna pierwszą pojemność, niby specyfikacje 5u4g dopuszczają 40uF,
ale przy 5c3s już nie mogę się doszukać.
Póki co nie widzę konieczności dławika, ale dość poważnie myślę żeby dołożyć 10H I zejść z pierwszego kondensatora na 4u7- 10u. Miejsce na chassis mam.
Ola Boga
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 698
Rejestracja: ndz, 24 lipca 2022, 15:06

Re: Fender stby

Post autor: Ola Boga »

onyx1944 pisze: sob, 7 grudnia 2024, 11:49Póki co nie widzę konieczności dławika, ale dość poważnie myślę żeby dołożyć 10H I zejść z pierwszego kondensatora na 4u7- 10u. Miejsce na chassis mam.
Jak włączysz dławik między kondensatory, to już będzie duża różnica dla lampy prostowniczej, nawet jak na pierwszym zostanie 22uF. Tak mi się wydaje...
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fender stby

Post autor: onyx1944 »

Zgadza sie ale do 4uF jak stoi w ds dla ruskiej daleko jeszcze. W sumie tetrody tutaj też dostają ponad wartości ze specyfikacji :D trochę to nie po mojemu :shock:
Jakby ktoś dysponował pełniejszą specyfikacją 5c3s
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1068
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Fender stby

Post autor: eS »

A właściwie to po co Ci ten standby?
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fender stby

Post autor: onyx1944 »

eS pisze: sob, 7 grudnia 2024, 20:15 A właściwie to po co Ci ten standby?
Wzmacniacz jest niemal repliką oryginalnego Fendera, oprócz dodatkowego rezystora katodowego na wejściu.
I opcji użycia ruskich lamp, mam nadzieję że Leo by się nie obraził.

Po nagrzaniu lamp załączam stanby po to mi on.
Mimo pełnej lampy i prostownika lampowego odczekuje chwilę. Tak samo przy wyłączeniu, odcinam anodowe a po chwili całe zasilanie.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2236
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Fender stby

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Zastosować 5C4S....u mnie jest za lampą 22uF i nic nie błyska, układ był na AZ12 ale odczep żarzenia prostownika pozwolił na użycie 5C4S, która wtedy kosztowała tyle, co 4-pak byle jakiego piwa w DINO.
5U4G to podobna lampa, wręcz identyczna jak 5C4S.
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1068
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Fender stby

Post autor: eS »

onyx1944 pisze: sob, 7 grudnia 2024, 23:50
Wzmacniacz jest niemal repliką oryginalnego Fendera, oprócz dodatkowego rezystora katodowego na wejściu.
I opcji użycia ruskich lamp, mam nadzieję że Leo by się nie obraził.

Po nagrzaniu lamp załączam stanby po to mi on.
Mimo pełnej lampy i prostownika lampowego odczekuje chwilę. Tak samo przy wyłączeniu, odcinam anodowe a po chwili całe zasilanie.
No ja wiem po co to jest, ale bardziej mi chodziło jakie jest uzasadnienie dla takiego przełącznika. Rozumiem, że kiedyś powodem mogła być ochrona elementów przed chwilowym przekroczeniem napięcia dopuszczalnego, ale to było przyszło 50 lat temu. Standby niczemu nie służy prócz pstryknięcia :wink:

Skoro to replika to mam nadzieję, że chociaż użyłeś trzyżyłowego przewodu AC i nie montowałeś tego kondensatora za bezpiecznikiem.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fender stby

Post autor: onyx1944 »

Szrot majster pisze: ndz, 8 grudnia 2024, 02:39 Witam!
Zastosować 5C4S....u mnie jest za lampą 22uF i nic nie błyska, układ był na AZ12 ale odczep żarzenia prostownika pozwolił na użycie 5C4S, która wtedy kosztowała tyle, co 4-pak byle jakiego piwa w DINO.
5U4G to podobna lampa, wręcz identyczna jak 5C4S.
Zajrzyj jeszcze raz do specyfikacji.
eS pisze: ndz, 8 grudnia 2024, 13:11
No ja wiem po co to jest, ale bardziej mi chodziło jakie jest uzasadnienie dla takiego przełącznika. Rozumiem, że kiedyś powodem mogła być ochrona elementów przed chwilowym przekroczeniem napięcia dopuszczalnego, ale to było przyszło 50 lat temu. Standby niczemu nie służy prócz pstryknięcia :wink:

Skoro to replika to mam nadzieję, że chociaż użyłeś trzyżyłowego przewodu AC i nie montowałeś tego kondensatora za bezpiecznikiem.
Prawie 70lat :wink:
Nie zgodzę się, dla mnie jest przydatny ten załącznik, choćby z powodu opisanego wyżej.

Nie :D nic nie cudowalem na wejściu zasilania
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1068
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Fender stby

Post autor: eS »

onyx1944 pisze: ndz, 8 grudnia 2024, 16:21 Prawie 70lat :wink:
Nie zgodzę się, dla mnie jest przydatny ten załącznik, choćby z powodu opisanego wyżej.

Nie :D nic nie cudowalem na wejściu zasilania
Jest bardzo przydatny do katowania prostownika przełączaniem go "na gorąco" bo do niczego pożytecznego się nie nadaje. Ale no kto co lubi. Jak już koniecznie musisz go mieć to wstaw go (zbocznikowanego jakimś mocnym opornikiem ok. 5k) za pierwszym kondensatorem filtra a TG zasil z drugiego.
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1068
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Fender stby

Post autor: eS »

*50k nie 5k
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
onyx1944
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 509
Rejestracja: ndz, 27 marca 2016, 18:50
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Fender stby

Post autor: onyx1944 »

eS pisze: ndz, 8 grudnia 2024, 18:25
Jest bardzo przydatny do katowania prostownika..
Mógłbyś uzasadnić?
Awatar użytkownika
eS
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1068
Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 22:09
Lokalizacja: Krk

Re: Fender stby

Post autor: eS »

Tu masz w szczegółach opisane https://www.valvewizard.co.uk/standby.html
-Jó vevökészuleke van?
-Igen, ötlámpás, négysávos.
ODPOWIEDZ