Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam!
Na jednej z grup Facebooka kupiłem za 60zł+30 kurier InPost pobranie , taki oro radziecki, a właściwie to ukraiński, stabilizator ferromagnetyczny. Model to UKRAINA-2, rocznik 1990, w środku trzy wielkie transformatory i kondensator wielkości puszki piwa.
Zdjęcie nie moje Po szorowaniu obudowy płynem do mycia kibla(tak był brudny), wygląda jak na zdjęciach i działa, dałem 160V jak i 264V a on dał mi 224-226V na wyjściu.
Słyszałem w internetach, że nie wolno go zostawiać bez obciążenia, bo ponoć dojdzie do przebicia kondensatora wewnątrz albo przegrzania i nawet samozapłonu, to samo piszą o bułgarskich STABOR i polskich SM-200. Ile w tym prawdy, jakie MINIMALNE obciążenie musi być, by coś się nie spaliło?
Obecnie takie urządzenia sprzedają jako "kondycjonery sieciowe" i najtaniej 2000zł, oczywiście nie plastikowe i toporne jak ten, a także nie 220V a 230V ale audiofile to kupują.
Czy do zasilania AVT-2754 z żarzeniem przez dedykowane trafo toroidalne będzie się nadawał?
Albo do radyjek lampowych, gdzie rzadko spotyka się odczep 240V,.

Szrot majster pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 20:06
Czy do zasilania AVT-2754 z żarzeniem przez dedykowane trafo toroidalne będzie się nadawał?
Albo do radyjek lampowych, gdzie rzadko spotyka się odczep 240V,.

Bez problemu, od kilkunastu do dwustu watów {ale staje się coraz głośniejszy czego nikt nie lubi}. Stosuję taki od 40 lat {wcześniej dla zbyt niskiego napięcia} i jakoś działa.

Marek7HBV pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 21:25

Szrot majster pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 20:06
Czy do zasilania AVT-2754 z żarzeniem przez dedykowane trafo toroidalne będzie się nadawał?
Albo do radyjek lampowych, gdzie rzadko spotyka się odczep 240V,.

Bez problemu, od kilkunastu do dwustu watów {ale staje się coraz głośniejszy czego nikt nie lubi}. Stosuję taki od 40 lat {wcześniej dla zbyt niskiego napięcia} i jakoś działa.

Witam!
Ale bez obciążenia nie włączać?
A jeszcze jedno....jak taki stabilizator zachowuje się we współpracy z TVC, które mają zasilacze na tyrystorach i takie odchylanie?
Albo jak wygląda współpraca z urządzeniami z zasilaczem impulsowym starej generacji, takie zasilacze nie przepadają raczej za 245-255V w sieci, wtedy się psują?

Szrot majster pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 20:06 taki oro radziecki, a właściwie to ukraiński, stabilizator ferromagnetyczny.

Radziecki.

Thereminator pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 22:42

Szrot majster pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 20:06 taki oro radziecki, a właściwie to ukraiński, stabilizator ferromagnetyczny.

Radziecki.

Witam!
Ten może radziecki ale jak powstała WNP, to różne badziewia trafiały do naszego kraju, mam kalkulatory Elektronika MK-59 i Rodon MK-04, jest to "jeden pies", na tym drugim pisze, że wyprodukowany w Ukrainie, na pierwszym, że w ZSRR.
A są to IDENTYCZNE URZĄDZENIA!!!
A co do radzieckich rzeczy w latach 90-tych, to Ci powiem jedno: szkoda mi tamtego klimatu bazarów "U Ruska", na tym się wychowałem, wcześniej w PRL-u się bawiłem zabawkami z RWPG/ZSRR, były fajniejsze od głupich, chińskich zabawek, którymi bawiły się dzieci, które w PRL-u na chleb mówiły "bep" albo waliły w pieluchy.
Co do stabilizatora z tematu....one były do nas sprowadzane, będąc dostępne w sklepach, czy jest to import prywatny albo przywiezione przez Ukraińców i Rosjan na bazary na początku lat 90-tych?
Moja Mama znała ten klimat, w liceum kupiła zegarek od żołnierza Armii Czerwonej gdy szła na Czechosłowację, za co potem miała problemy w szkole.
U nas były raczej bułgarskie STABOR-y i polskie Zatra SM-200, w latach 90-tych jeszcze wielu ludzi miało stare telewizory czarno-białe i stare Rubiny lampowe, "kolory" z Pewexu mieli bogaci ludzie, a one nie potrzebowały stabilizatorów, działając nawet od 70-120V, niestety wtedy piszczały ich zasilacze.

Producentem był Ukraiński (wtedy w ZSRR) zakład PO "ZAPOROŻTRANSFORMATOR" imienia Włodzimierza Ilicza Lenina, jak chcesz mam dokumentację do niego (znaczy do stabilizatora, nie do Lenina).

Szrot majster pisze: ↑śr, 3 lipca 2024, 23:18 Co do stabilizatora z tematu....one były do nas sprowadzane, będąc dostępne w sklepach, czy jest to import prywatny albo przywiezione przez Ukraińców i Rosjan na bazary na początku lat 90-tych?

I jedno i drugie jest równie prawdopodobne. Na początku lat 90-tych sprzęt TV z WNP można było kupić zarówno w sklepach RTV AGD jak i na bazarach.

szalony pisze: ↑czw, 4 lipca 2024, 10:22 Producentem był Ukraiński (wtedy w ZSRR) zakład PO "ZAPOROŻTRANSFORMATOR" imienia Włodzimierza Ilicza Lenina, jak chcesz mam dokumentację do niego (znaczy do stabilizatora, nie do Lenina).

Witam!
Jestem zainteresowany dokumentacją....możesz zeskanować i wrzucić jako PDF?
Jak tu nie wejdzie, to wejdź na PW i na maila prześlesz.
Martwi mnie ten wielki kondensator, bym wolał zastąpić wyrobem nie z Rosji Sowieckiej, z uwagi na ryzyko eksplozji czy zawartość PCB w nim
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polichlorowane_bifenyle
Jak duże jest ryzyko, że mój stabilizator ma kondensator z tą trucizną?

Mam w wersji elektronicznej, wrzucę jutro, ale wiele ciekawego tam nie ma.

Co do PCB to oczywiście używano ich w ZSRR, produkowało je "Orgstiekło" w Dzierżyńsku, drugim największym producentem w bloku wschodnim było słowackie Chemko Stražské. To jest kondensator z olejem? Jaką ma pojemność?

Witam!
Nie wiem, czy ten kondensator jest z olejem czy nie.....nie chcę jego rozszczelnienia czy eksplozji po przebiciu, gdyż wiem, czym są PCB.
Interesuje mnie jaki to jest kondensator, ile uF na ile V......wolę się tego pozbyć z pokoju.
Kondensatory tego typu są stosowane do rozruchu silników 3-fazowych na jednej fazie czy też do kompensacji mocy biernej.
Nowe nie mają w sobie PCB ani oleju....jaki to jest kondensator?
https://allegro.pl/listing?string=konde ... rozruchowy

Szrot majster pisze: ↑pt, 5 lipca 2024, 20:22 Interesuje mnie jaki to jest kondensator, ile uF na ile V......wolę się tego pozbyć z pokoju.

A mnie interesuje, jaki masz konkretnie problem, by odczytać te dane z jego obudowy? Zwłaszcza, że i tak chcesz się go z tego urządzenia pozbyć (czyli demontaż i tak jest konieczny).

OTLamp pisze: ↑pt, 5 lipca 2024, 20:59

Szrot majster pisze: ↑pt, 5 lipca 2024, 20:22 Interesuje mnie jaki to jest kondensator, ile uF na ile V......wolę się tego pozbyć z pokoju.

A mnie interesuje, jaki masz konkretnie problem, by odczytać te dane z jego obudowy? Zwłaszcza, że i tak chcesz się go z tego urządzenia pozbyć (czyli demontaż i tak jest konieczny).

Witam!
Kondensator 16uF 250V, na tyle cyrylicę znam, ile mnie Mama nauczyła....miałem do wyboru: rosyjski lub angielski, wybrałem angielski. ....rosyjski też by się przydał obecnie, gdy trzeba stosować rosyjskie części wojskowe.
https://allegro.pl/oferta/kondensator-r ... 4729634962
Polski MIFLEX, firma niestety już jest historią
Są też chińskie, niemniej jednak bym nie pchał tej tandety tutaj.
Za 1-2 tygodnie zastąpię starego strucla ruskiego nowym kondensatorem

Taką samą dokumentację jak mam znalazłem w internecie, więc nie skanuję swojej (nie wiem czemu się uchowała, stabilizator zaginął). Nie znajdziesz tam niestety nic ciekawego - w tym pojemności kondensatora. Jest to zbiór ogólnych informacji, że urządzenie jest przeznaczone do telewizorów pobierających do 315W, straty wynoszą 50W przy mocy nominalnej, należy najpierw załączać obciążenie a potem stabilizator, niewskazane jest załączanie na "bieg jałowy", a wychodząc z mieszkania należy wyciągnąć wtyczkę z gniazdka ze względu na ryzyko pożaru (ZSRR był tu przynajmniej szczery w kwestii jakości swoich wyrobów na rynek konsumencki )

https://doc.vintagetorg.com/byt-tekhnik ... ina-2.html

PCB w ZSRR bywały rzadko stosowane w sprzęcie powszechnego użytku, gdyż były to na warunki radzieckie syciwa drogie, i były w permanentnym niedoborze - produkowały je dwa zakłady, a resztę importowano je z Czechosłowacji i NRD. Używano ich tam, gdzie kondensatory były w gorącym otoczeniu, jak oprawy świetlówek. Są to kondensatory ŁS, ŁSM, ŁSE (ЛС, ЛСМ, ЛСЕ) z fabryki w Leninakanie (Giumri, Armenia).

73

16uF +/- 10%, typ K42-19. Jest to kondensator papierowy wg. normy ОЖ0.462.119 ТУ

szalony pisze: ↑sob, 6 lipca 2024, 14:25 Taką samą dokumentację jak mam znalazłem w internecie, więc nie skanuję swojej (nie wiem czemu się uchowała, stabilizator zaginął). Nie znajdziesz tam niestety nic ciekawego - w tym pojemności kondensatora. Jest to zbiór ogólnych informacji, że urządzenie jest przeznaczone do telewizorów pobierających do 315W, straty wynoszą 50W przy mocy nominalnej, należy najpierw załączać obciążenie a potem stabilizator, niewskazane jest załączanie na "bieg jałowy", a wychodząc z mieszkania należy wyciągnąć wtyczkę z gniazdka ze względu na ryzyko pożaru (ZSRR był tu przynajmniej szczery w kwestii jakości swoich wyrobów na rynek konsumencki )

https://doc.vintagetorg.com/byt-tekhnik ... ina-2.html

PCB w ZSRR bywały rzadko stosowane w sprzęcie powszechnego użytku, gdyż były to na warunki radzieckie syciwa drogie, i były w permanentnym niedoborze - produkowały je dwa zakłady, a resztę importowano je z Czechosłowacji i NRD. Używano ich tam, gdzie kondensatory były w gorącym otoczeniu, jak oprawy świetlówek. Są to kondensatory ŁS, ŁSM, ŁSE (ЛС, ЛСМ, ЛСЕ) z fabryki w Leninakanie (Giumri, Armenia).

73

Witam!
Co do ryzyka pożaru....dotyczy to też STABOR-a i każdego innego stabilizatora ferromagnetycznego
A chodzi o puszczenie go "luzem", bez obciążenia.....wtedy faktycznie silnie się nagrzeje może się naprawdę zapalić żywym ogniem
Jak zastosuję do wzmacniacza lampowego, to wystarczy dać przekaźnik z cewką na 230V na zaciski pierwotne transformatora a styki w szeregu z zasilaniem stabilizatora, wtedy w przypadku przepalenia się bezpiecznika stabilizator się automatycznie wyłączy, tylko trzeba dać przycisk, który zwiera ten przekaźnik, bo inaczej nie zadziała .....proste i skuteczne zabezpieczenie.
Stabilizator i tak zdecydowanie bardziej budzi zaufanie niż na przykład chińskie ładowarki USB do smartfonów.....a w ogóle to TV rosyjskie się paliły a nie stabilizatory.