Podjął by się ktoś z Gdańska nawinięcia 2500 zw. uzwojenia anodowego 2x250V ? Rdzeń toroidalny, pierwotne już jest, przekładnia 4,8zw/V długość potrzebnego drutu to 25m grubość 0,3mm. 0,3mm posiadam.
CHOPIN66 pisze: ↑sob, 10 lutego 2024, 11:01
taką długość ma jeden zwój
Ile centymetrów ma 0,01m? I upierasz się, że taką długość ma jeden zwój? Rozumiem, że chodzi o namotanie budżetowego trafa (takich toroidów 100-200W mam kilka z fabrycznym uzwojeniem sieciowym) ale wątpię, czy ktoś z kolegów ma nawijarkę do toroidów a motać toroida ręcznie do tego 2500zwojów...chyba, że to jest naprawdę 25m DNE0,3mm.........Pozdrawiam.
CHOPIN66 pisze: ↑sob, 10 lutego 2024, 11:01
taką długość ma jeden zwój
Ile centymetrów ma 0,01m? I upierasz się, że taką długość ma jeden zwój? Rozumiem, że chodzi o namotanie budżetowego trafa (takich toroidów 100-200W mam kilka z fabrycznym uzwojeniem sieciowym) ale wątpię, czy ktoś z kolegów ma nawijarkę do toroidów a motać toroida ręcznie do tego 2500zwojów...chyba, że to jest naprawdę 25m DNE0,3mm.........Pozdrawiam.
tyle ma bo zmierzyłem zużycie drutu na 1 zw. i jest 0,01m drut ma nie, 0,3 mm a 0,615 mm.
20W trafo... nie wiem co ono ma zasilić, ale do kilkuwatowego stereo będzie za słabe. Już lepiej dać drugie i połączyć je uzwojeniami wtórnymi i mamy anodowe, ale nadal wydajność będzie mała, bo cały pobór przejmie to trafo.
dynaco pisze: ↑sob, 10 lutego 2024, 12:53
20W trafo... nie wiem co ono ma zasilić, ale do kilkuwatowego stereo będzie za słabe. Już lepiej dać drugie i połączyć je uzwojeniami wtórnymi i mamy anodowe, ale nadal wydajność będzie mała, bo cały pobór przejmie to trafo.
... przewiduję problem w braku prawidłowego naciągu drutu. Będzie to skutkować brzęczeniem pod obciążeniem. Drut jest cienki, zwoi wiele, nawijanie ręczne, jak się mocniej pociągnie to drut się urwie .
Ok, zasugerowałem się zdjęciem z prób transformatora 20W. Ja robię takie rzeczy, ale co najwyżej nawinięcie uzwojenia żarzenia. Mam zbudownay "przyrząd" w kształcie litery H i na nim nawijam odpowiednią ilość drutu a następnie przekładam go przez otwór w toroidzie (musi się mieścić) jakbym robił krosno:) Z taką ilością drutu może być problem chyba, że będziesz łączył odcinki. Ręcznie to robota na 2 dni. Wątpię, czy ktoś ma nawijarkę toroidów na tym forum chyba, że w pracy ma do takiej dostęp, ale też w to wątpię by ktoś taki się znalazł i zaoferował pomoc.
Lisor pisze: ↑sob, 10 lutego 2024, 14:21
... przewiduję problem w braku prawidłowego naciągu drutu. Będzie to skutkować brzęczeniem pod obciążeniem. Drut jest cienki, zwoi wiele, nawijanie ręczne, jak się mocniej pociągnie to drut się urwie .