Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Wpadło do mnie kilka skrzynek lamp. Niestety większość niesprawna (brak próżni), ale kilka ciekawostek czynnych jest. Między innymi takie cudo jak na zdjęciu. Niestety lampy były przechowywane w piwnicy w wilgoci i złapały rdzę. Jak widać na drugim zdjęciu - piny zardzewiały, a jeden (żarzenie) przerdzewiał na wylot i odpadł, na linii szkła. Lampa trzyma próżnię, żarzenie jest sprawne (sprawdzałem), ale jak można ten pin przedłużyć?

Jedynie styk sprężysty lub dentystycznie https://pl.rs-online.com/web/p/wiertla-do-pcb/0953976 Gwintować chyba nie trzeba .

Jak jesteś się w stanie doczepić igłą do szycia do tej ułamanej końcówki to próbowałbym jakoś coś do tego przyspawać/przygrzać. Lutowanie odpada, bo balon strzeli w tym miejscu od naprężeń termicznych. Choć jakby czasem go podgrzać w piekarniku do 200 st C to i przylutowanie odpowiednim topnikiem być może by się powiodło.

I tak nie przewiduję jej uruchamiać, nie mam odpowiedniej "kamery". Ale frustracja jest, że rzadka i ciekawa lampa teoretycznie w dobrym stanie z tak głupią usterką. Reszta pinów jak widać też pordzewiała, mam nadzieję, że się szybko nie odpadną.
Piny są żelazne skoro rdzewieją, więc zalutować się pewnie niczym nie da.

tszczesn pisze: ↑czw, 15 września 2022, 12:57 Piny są żelazne skoro rdzewieją, więc zalutować się pewnie niczym nie da.

Żelazo spokojnie da się polutować , nie raz lutowałem .Można by piny ładnie wyczyścić i pobielić cyną .Dobrze się lutuje żelazo stosując odpowiedni topnik ja używam Lutol.

Owszem, żelazo można polutować, ale nie wyobrażam sobie lutowania w takiej konfiguracji.
Spróbuj polutować przecięty drut miedziany "na styk / na sztorc". Jaka to będzie miało wytrzymałość jeżeli nawet się uda?

Z tego co widzę to wystaje ok. milimetra urwanej nóżki. Pobieliłbym od czoła wystający kikut i następnie nałożyłbym na wcisk dopasowany kawałek rurki z anteny teleskopowej wcześniej pobielony. Następnie od góry rurkę wypełnić cyną. Na koniec wszystkie piny zalać jakąś zywicą na ok. 2 mm.

Prędzej dolutowanie przewodów i doklejenie zewnętrznego cokołu (rośnie długość)

Żelazo bardzo dobrze lutuje się na chlorek cynku.

A ja bym to zrobił inną metodą. Bezpieczną dla lampy.
Pogrubił elektrochemicznie (albo w sumie nawet bezprądowo).
Trzeba to obudować (tylko ten jeden pin) żeby zrobić szczelny zbiornik.
Do czoła dotknąć na środku cienkim drucikiem.
I potem elektrochemicznie albo bez prądowo pogrubić ten drucik.
Jako że będzie dotykał do czoła wyprowadzenia, to nakładany metal nałoży się też na czoło.
Bezprądowy nikiel daje się nakładać w warstwach o grubości nawet idących w milimetry (ale oczywiście trwa to długo, pewnie całe tygodnie).
Taki nikiel powinien mieć dość dobrą przyczepność do żelaza.
A jak nie, to można elektrochemiczne pogrubić chromem technicznym.

PS. Ma to Indianina na ekranie?

Teraz nie mam jak sprawdzić, bo schowany jest i nie mam jak ściągać. To francuski wyrób jest więc AFAIR Indianina nie ma, tam chyba jest tradycyjne koło z pasami i trójkątami o różnych rozdzielczościach i poziomach.

Na potrzeby pewnego projektu robię nową wersję podglądu elektronowego. Aby jednak nie biegać co i raz do wielkiej spawarki elektronowej stwierdziłem, że wesprę się monoskopem, jaki swego czasu sobie zrobiłem. Jak na tak małe wymiary płytki sygnałowej oraz fakt, że cewki odchylające są umieszczone przed cewką skupiającą, jestem bardzo zadowolony z uzyskanego obrazu.