Strona 1 z 1

Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 08:35
autor: walllker
Szanowni koledzy, może temat nie lampowy, ale pod retro da się podciągnąć, otóż znajomy przywiózł mi wzmacniacz DIORY WS432, jest u mnie na warsztacie po raz drugi, kupił go jako uszkodzony rok temu, nie działał wtedy jeden kanał (A), nie są oznaczone jako prawy lub lewy tylko jako A i B, wtedy padnięte były końcówki mocy, rutynowa naprawa, wymieniłem uszkodzone elementy, wyregulowałem prąd spoczynkowy tranzystorów i wzmacniacz ożył, niestety po roku użytkowania usterka powtórzyła się i uszkodził się dokładnie ten sam kanał, jednak tego razu uszkodzenie było dużo gorsze gdyż dosłownie zwarte były tranzystory T509,513, 511,515,801,802,507,505,503, do tego padły diody D801,802,803,804,501, wybuchł kondensator C515, spaliły się doszczętniej aż nadpaliły płytkę rezystory, R527,535,803,804,529 oraz zwęgliły się aż wypaliły się druty oporowe na rezystorach emiterowych R539,541. Byłem zaskoczony skalą uszkodzeń, nic wymieniłem wszystkie uszkodzone elementy na oryginały jak na schemacie nówki sztuki, profilaktycznie wymieniłem wszystkie kondensatory, elektrolity, ceramiki i foliowe, odpaliłem pomierzyłem napięcia zasilania wszystko niby OK, jednak po podłączeniu głośnika szok, zamiast czystego dźwięku głos charczący, jest też problem z ustawieniem prądu spoczynkowego tranzystorów, według serwisówki powinien wynosić 20mA niestety nie idzie zejść poniżej 600mA, prąd reguluje się tylko w zakresie 700-600mA gdy w działającym kanale B idzie ustawić go bez problemu na 20mA, mało myślący jeszcze raz wymieniłem tranzystory myśląc że któryś był uszkodzony, choć z pomiarów żaden już nie wykazywał uszkodzenia, ale problem nie zniknął, płytkę przejrzałem już ze 100 razy mierzyłem ciągłość ścieżek i sprawdzałem czy nie ma zwarć nic nie znalazłem, wymieniłem wszystkie kable, ale nadal nie idzie ustawić prądu spoczynkowego tranzystorów, dalej idąc wsadziłem zamiast oryginalnych kocówek odpowiedniki BD911 i BD912 ale problem nie ustąpił , napięcia w normie a kanał gra nieprawidłowo, prąd spoczynkowy dużo za duży. W pewnym momencie zacząłem robić chaotyczne rzeczy, np. z uwagi że całość jest zmontowana na jednej dużej płytce drukowanej, ale sygnał z przedwzmacniacza na końcówkę mocy podawany jest przez przewody łączące wystające kołki na płytce, sygnał z kanału B podałem na kanał A a z kanału A na B, ale nic to nie dało nadal źle pracuje kanał A, i nie idzie ustawić prądu spoczynkowego tranzystorów, w akcie rozpaczy wlutowałem wszystkie tranzystory z sprawnego kanału B i wlutowałem na uszkodzony kanał A, a tranzystory z kanału A do kanału B, ale to też nic nie dało kanał A charczy i trzeszczy a B gra ładnie czysto, odłączyłem kabel wyjścia mocy z kanału A który szedł na przełącznik z izostatami i podłączyłem bezpośrednio do głośnika, nadal A charczy B gra ładnie. Najdziwniejsze jest to że mimo iż prąd spoczynkowy nie idzie ustawić na 20mA i idzie 600 to jednak tranzystory się nie grzeją. Mało myśląc przywróciłem wszystko do oryginału zgodnie z schematem i dla próby odłączyłem płytki z tranzystorami T801 i 802, jest to układ zabezpieczenia termicznego zmontowany na malutkiej płytce przykręconej do radiatora, to samo zrobiłem na kanale B i mierzę prąd na rezystorach emiterowych, na kanale A nadal 600mA a na B 0mA co jest logiczne bo tranzystory straciły sterowanie, no nic profilaktycznie wymieniłem potencjometr R523 od regulacji prądu spoczynkowego na kanale A ale nic to nie dało, nadal nie idzie ustawić prądu spoczynkowego, kanał zniekształca dźwięk, na próbę wstawiłem zamiast 1k – 10k i udało się zbić prąd do 300mA, ale nadal zniekształcenia, dalsze zwiększanie rezystancji potencjometru już nic nie dało doszedłem po kolei 47k, 100k, 470k, 1M ale poniżej 300mA prąd już nie zszedł. Nie wiedząc co zrobić jeszcze raz na nówki sztuki kupione w innym sklepie wymieniłem T511/515/509/513/507/505 myśląc że któryś tranzystor jednak puszcza, ale nic to nie dało, nadal zniekształcenia, prąd spoczynkowy za duży, przy braku sygnału w głośniku cichy pisk co świadczy o jego wzbudzaniu się, podkładki mikowe pod tranzystorami profilaktycznie wymienione na nowe plus nowe tulejki, nie było tam przebicia, ale wymieniłem w razie czego. Przywróciłem wszystko do układu zgodnie z schematem, i usiadłem nie wiedząc co zrobić. Chyba opisałem po krótce wszystkie manewry które porobiłem, i nie mam pomysłu co dalej. Może świeże spojrzenie kolegów mnie nakieruje gdzie szukać problemu.

Re: Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 08:35
autor: walllker
Dorzucam 2 część schematu

Re: Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 08:47
autor: walllker
A i jeszcze zapomniałem napisać, odłączyłem również od wyjścia mocy wskaźnik wysterowania, myśląc że może przez niego jakoś się cofa prąd i robi zamieszania, ale to także nic nie dało, porównałem napięcia na bazach tranzystorów i diod z sprawnym kanałem i serwisówką, i sytuacja wygląda następująco.
Napięcie zasilania kanał A i B równo +/-38V zgodnie z serwisówką
Napięcie na bazach tranzystorów BD139/140 przy końcówce mocy kanał A - BD140 -1,11V, BD139 1,19V, kanał B BD140 -1,2V, BD139 1,2V według serwisówki powinno być równo po +/-1,2V
Bazy tranzystorów 2N6488/6491 - równo +/-0,65V przy braku sygnału i odłączonym głośniku
Dioda zenera D501 - dioda na 8,2V kanał A - 7,95V, kanał B-8,02V, według serwisówki 8,2V
To tak pokrótce na zakończenie, jak coś pytajcie odpowiem

Re: Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 10:30
autor: Marek7HBV
R539,541-wystarczy że jeden będzie miał większą oporność {przerwa na druku}.Płytka to nie stabilizacja temperatury,lecz zabezpieczenie przeciwzwarciowe. :D

Re: Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 10:51
autor: walllker
Dziękuję za odpowiedź, a płytka faktycznie to zabezpieczenie przeciwzwarciowe :oops: mój błąd w opisie, zatem jeszcze raz pomierzę ścieżki i napiszę

Re: Wzmacniacz Diory WS432

: pt, 29 lipca 2022, 13:16
autor: walllker
Kolego miałeś rację zrobiłem mostek pomiędzy rezystorem R541 a ścieżką bo była mocno wygrzana i cud wzmacniacz ożył bardzo dziękuję za pomoc pozdrawiam