Strona 1 z 3

Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 00:35
autor: Szrot majster
Witam!
Dokończyłem remont odbiornika Oberon Stereo, gra obłędnie.
Producent zrobił tor m.cz. stereofoniczny, nie zamontowano tam stereodekodera, jednakże zostawiono taką możliwość.
Sugeruję się tym filmem z Youtube, do gościa pisałem(znam niemiecki), odpowiedział mi że mogę zastosować MC1310, choć on użył układu Philipsa
TEA5581, są to dekodery PLL, na MC1310 zrobiłem dekoder do tranzystorowego Juniora 503(mam wersję na RFN z pełnym UKF-em pod marką Korting), oryginalnie był stary dekoder z obwodami LC, który szumiał jak cholera, teraz gra to super.
Ten Niemiec ma też oryginalne kolumny co widać na filmie.
https://www.youtube.com/watch?v=KEvhIghqCjI
Zamontował on LED w przełączniku STEREO, ja wolałbym dać żaróweczkę, bardziej "retro".
Producent radia umożliwia zamontowanie stereodekodera- na dole zaznaczyłem, są zmostkowane kanały, trzeba rozdzielić,
Gość odpisał mi, że trzeba wywalić kondensator deemfazy- górne zaznaczenie przy EAA91, są tam trzy kondensatory, co mam wywalić, by stereo ruszyło?
SternRadioRochlitz_OberonStereo_sch.jpg
Teraz pytanie: co mam wywalić/zmienić wartości?
Są 2 kondensatory 100pF, na jakie wymienić?
Jest 300pF- to chyba deemfaza, wywalić?
http://www.jogis-roehrenbude.de/UKW-Pro ... ekoder.htm
Jest PCB do zrobienia, elementy mam, gniazdo DB9 tu jest bezużyteczne.
Druga sprawa: jakie powinny być kolumny do takiego, pracującego w klasie A lampowego wzmacniacza?
Oryginały nie do zdobycia, można zrobić kolumny "retro" na jakiś starych głośnikach, skrzynki się pomyśli, może jakieś stare kolumny kupię na giełdzie w Pruszczu Gdańskim.
Trzecia sprawa to rozwierne gniazda 3 pinowe do głośników- na100% nie do zdobycia, czy można zastosować wtyczki bananowe, jak zabezpieczyć końcówki mocy przed pracą bez obciążenia?
Znalazłem jeszcze inne radia stereo produkcji NRD
https://www.youtube.com/watch?v=-iUGM5WUPNY
https://www.youtube.com/watch?v=N5LzlQY2yP4
https://www.youtube.com/watch?v=jN70-EoJv9w
Teraz radio lampowe stereo to biały kruk, kilkanaście lat temu były w Niemczech za grosze, miałem okazję kupić Telefunken Opus z końcówkami SE na ECL86 i oryginalnymi kolumnami za 15EURO, niestety jeździłem z debilami, handlarzami starych TV, rowerów i kosiarek, nie było jak pudła zabrać, do VW T4 wiele nie wejdzie.

Re: Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 01:08
autor: CHOPIN66
Czy aby na pewno to gniazdo głośnikowe jest nie osiągalne ? https://allegro.pl/oferta/gniazda-glosn ... 0120349345

Re: Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 01:11
autor: Szrot majster
Witam!
Nie będę pruł odbiornika, żeby badziewie montować, szukam oryginalnych wtyczek z epoki

Re: Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 12:00
autor: CHOPIN66
Szrot majster pisze: sob, 30 stycznia 2021, 01:11 Witam!
Nie będę pruł odbiornika, żeby badziewie montować, szukam oryginalnych wtyczek z epoki
Dopiero później zobaczyłem że , są tam gniazda typu banan a nie DIN 2 . Co do dekodera to mam moduł dekodera od Jubilata Stereo . Podejdą też dekodery UL1611/1621 , A290D oraz każdy inny scalony który wytrzyma 2V na wejściu bez przesterowania . Kiedyś na forum był opublikowany schemat dekodera Grundiga na jednej EF80 w refleksie .

Re: Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 21:05
autor: Szrot majster
Witam!
A290D to MC1310, już taki dekoder udłubałem do wspomnianego Juniora 503.
Ja chcę wiedzieć gdzie mam się wpiąć przy EAA91 i które kondensatory wymienić(wywalić).
Jeszcze nie montowałem stereodekodera w lampowcu.
Co do starych dekoderów na UL1621 to jest zupełny bubel, MC1310 to Hi-End przy nim, zresztą nie wiem czy wiesz ale większość tych UL1621 była wadliwa, szumiały i się grzały.
Dekoder w Jubilat Stereo i jemu podobne nie sprawdzają się przy dzisiejszych standardach nadawania, słychać syki i przypierdy na basie a kontrolka pulsuje w rytm modulacji, w starych niemieckich amplitunerach były takie patenty, gra to fatalnie.
Dekodery na lampach....bez sensu, czym to zestroisz? Jak były "za komuny" LOK-i i kluby krótkofalarskie to i dostęp do przyrządów był, dziś byle jaki generator kosztuje kilkaset złotych a lichy oscyloskop z multimetrem(który mam, bo nie stać mnie na inny) też z 700zł kosztuje, nie kupisz już kodera stereo( teraz to radio FM masz w chipie typu TEA5767 czy RDA5807m, I2C z arduino i masz radio....nóż się w kieszeni otwiera, byle debil z podstawówki zrobi radio, wiedza, którą całe życie zdobywałem jest dziś nic nie warta :evil: :evil: :evil: ), z obwodami LC mają do czynienia krótkofalowcy choć i tam już są TRX-y KF i UKF SDR( o syfie jaki z tego wychodzi w antenę książkę można napisać...)
Wtyczki głośnikowe faktycznie bananki, tylko moc mizerna z EL84 SE, współczesnych kolumn nie wysterujesz z tego...teraz to 1000W i ŁUP! ŁUP! ŁUP!...potem nastolatki niedosłuch mają a w konsekwencji tego, że taki nie słyszy powyżej 8kHz można śmieci produkować, nadawać na FM z obciętym pasmem i w mono albo produkować płyty CD z masteringiem w stereo i na byle czym, kiedyś CD to była jakość, teraz niewiele różni się od mp3.
Napisałem sporo, mocno uderzając w nowe pokolenia ale taka prawda

Re: Stereodekoder do lampowca

: sob, 30 stycznia 2021, 22:46
autor: tarasw
Stereodekoder na TA7343A sprawdza się. Kilka lat temu taki dla Szwagra uczyniłem.

https://menuet-ukf.blogspot.com/2019/03 ... pracy.html
Scalaki po złotówce kiedyś kupiłem.

Polecam,

Wojciech

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 01:26
autor: Szrot majster
tarasw pisze: sob, 30 stycznia 2021, 22:46 Stereodekoder na TA7343A sprawdza się. Kilka lat temu taki dla Szwagra uczyniłem.

https://menuet-ukf.blogspot.com/2019/03 ... pracy.html
Scalaki po złotówce kiedyś kupiłem.

Polecam,

Wojciech
Witam!
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja używanych scalaków kupować nie mam zamiaru.
Mam za to kilkanaście MC1310 NOS, zrobiłem już stereodekoder na jednym z nich i działa super.
Czemu nie może być taki?
Na Allegro są TEA5581 NOS, Niemiec z filmiku taki zastosował, też PLL, czy nie zadziała?
Niech Kolega pokaże mi na schemacie mojego radia, co odpowiada za deemfazę, co mam wymienić(wywalić)
Widzę, że u Kolegi porozlatywały się potencjometry i udało się naprawić, ja nie miałem tyle szczęścia, rozpadły się dziesiątki lat temu a korozja(radio miałem latami w zapleśniałym domu, w końcu sam zaczęła mnie męczyć alergia od tej pleśni- to dosłownie rosło na ścianach) i kurz całkowicie zjadły te potencjometry.
Nie miałem wyboru, założyłem współczesne, rezygnując z obrotowej anteny ferrytowej i przedłużając ośkę tego od głośności, na te od barwy dały się założyć gałki, nie mam "fizjologicznej" regulacji głośności( i tak to psuje brzmienie), czasem nie ma wyboru, jest lockdown, nie ma giełd i targowisk.
Niemniej radio gra ładnie, nowe wieże tak do 2000zł nie mają startu do tego.
U mnie zgniły ekranowane kabelki do potencjometru głośności, kupiłem przewód z epoki(zapasy wojskowe), obciągnąłem rurkami termokurczliwymi przy pomocy opalarki i jest tak, jak ma być.
EL84 wymienione na nowe JJ, nie lubię starych lamp końcowych, uprzednio wywaliłem wszystkie kondensatory na płytkach końcówek mocy, sprzęgające 22nF miały rozszczelnione obudowy i upływność z kosmosu, szkoda lamp,w tych anody po pięciu minutach robiły się czerwone i mocno grzał się transformator sieciowy, w części radiowej wymieniłem dwa kartoflaki na foliowe 4,7nF, reszta została.
Wywaliłem też dwa rozkruszone 3,3nF, dając 2,2nF i 1nF połączone równolegle.
Reszta była sprawna, poza zmurszałymi kabelkami od zasilania, dałem LGy , bo takie tanio kupiłem ze starych zapasów.
Zostały oryginalne seleny i elektrolit zasilacza, przełączyłem trafo na 240V( u mnie 252V to norma)
Coś brakowało wysokich tonów, winowajcą okazał się suchy kondensator przy głośniku wysokotonowym, teraz ładnie "cyka".
Proszę mi pomóc, wiem , że Kolega tarasw robił niejedno zapuszczone radio

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 09:11
autor: Tomek Janiszewski
To może by tak jeszcze przy okazji te przaśne końcowki mocy SE na EL84 zastąpić jakimi TDA2030? :twisted:
Tymczasem właśnie zgrzebałem na pełen CCIR przywleczone z Wolumenu zwłoki głowicy UKF wyszabrowane z jakiegoś Bolero:
Wcześniej w miejsce tej głowicy pracowała zgrzebana DEA, i też z powodzeniem. Niebawem spróbuję zgrzebać kolejną głowicę.
Wcześniej w miejsce tej głowicy pracowała zgrzebana DEA, i też z powodzeniem. Niebawem spróbuję zgrzebać kolejną głowicę.
i słucham sobie Radia Pogoda w stereo, na pełnolampowym dekoderze z EF80 we wzmacniaczu 19kHz/wtórniku MPX, podwajaczu na ECC81, demultiplekserze na 2 x EAA91 i buforze wyjściowym z kompensacją przesłuchów na ECC82:
Pewnie dałoby się to zrobić lepiej (np. stosując filtr pasmowy na 38kHz) ale i tak działa bez zastrzeżeń.
Pewnie dałoby się to zrobić lepiej (np. stosując filtr pasmowy na 38kHz) ale i tak działa bez zastrzeżeń.
Co zaś do pytania o deemfazę - nijak nie widzę jej w sposób jawny. Kondensatory 2 x 100pF w demodulatorze - takie powinny być przy odbiorze stereo i nie ma co ich ruszać. Dwójnik RC w jednej z katod EAA91 - najpewniej ma za zadanie minimalizować tłumienie AM i też nie wpływa na pasmo. Jedyne co przychodzi mi na myśl - to podejrzanie wielka rezystancja R25 (330k) szeregowo z wyjściem demodulatora. Być może to ona realizuje deemfazę, wraz z pojemnościami kabli ekranowanych. Zastąpiłbym R25 czymś mniejszym, może 10k.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 15:59
autor: Szrot majster
Tomek Janiszewski pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 09:11 To może by tak jeszcze przy okazji te przaśne końcowki mocy SE na EL84 zastąpić jakimi TDA2030? :twisted:


Witam!
Nie modyfikowałem układu elektrycznego, wymieniłem stare kartoflaki, wylane elektrolity i rozwalone, skorodowane potencjometry.
Końcówki mocy są oryginalne, wymieniłem elektrolity katodowe i rozpadające się ze starości kartoflaki(doprowadziłyby do zniszczenia lamp EL84), zostały kupione nowe lampy EL84 produkcji JJ.
Oczko magiczne trochę słabe było, znalazłem używaną EM84 z demontażu, która świeci jak nowa.
W części radiowej wymieniłem dwa kondensatory 5nF( były to kartoflaki, reszta jest ceramiczna i całkowicie sprawna)
Nie będę robił stereodekodera lampowego, raz że nie mam części i warunków oraz przyrządów do zestrojenia, dwa to, po dołożeniu Twojego dekodera po kilku minutach zadymiło by się z zasilacza, poszłoby trafo i seleny.
Poza tym komu przeszkadza ten scalony dekoder PLL?
Ma to radio grać w stereo, nie pierdzieć na komercyjnych stacjach, co potrafią robić prymitywne stereodekodery, kiedyś nie było "obcych" sygnałów modulujących nadajniki UKF, teraz jest śmietnik.
Nie będę zbierał śmieci z Wolumenu czy rozbierał wraków TV, żeby stare kondensatory i oporniki z czasów PRL-u odzyskiwać, 30 lat druciarstwa i DOŚĆ :evil:
Nowe elementy są lepsze, nikt nie każe kupować Ci kondensatorów- wydmuszek z Aliexpress, dziś możesz kupić elementy w TME,Mouser i Farnell, ja robię byle działało ale też najtańszego g.... nie wstawiam, bo to lubi się zemścić.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 17:18
autor: Tomek Janiszewski
Szrot majster pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 15:59 Nie będę robił stereodekodera lampowego, raz że nie mam części i warunków oraz przyrządów do zestrojenia, dwa to, po dołożeniu Twojego dekodera po kilku minutach zadymiło by się z zasilacza, poszłoby trafo i seleny.
A jakież to przyrządy potrzebne są do zestrojenia dekodera? Na dobrą sprawę to nawet miernik uniwersalny by wystarczył, przez lata całe obywałem się nawet bez oscyloskopu, a parę dekoderów zbudowałem. Prądu anodowego wiele nie potrzeba, może 10mA, natomiast do żarzenia można by dołożyć mały transformatorek. Albo odciążyć uzwojenie żarzenia w odbiorniku zastępując żarówki skalowe neonówkami zasilanymi z uzwojeń anodowych. Lampowy stereodekoder pozwala też użyć w roli wskaźnika stereo niskonapięciowej neonówki zasilanej sygnałem podnośnej, u mnie działa to doskonale.
Poza tym komu przeszkadza ten scalony dekoder PLL?
Tyle samo co w lampowym radiu przeszkadzałyby scalone końcówki mocy. Albo głowica UKF z PLL i syntezą.
Ma to radio grać w stereo, nie pierdzieć na komercyjnych stacjach, co potrafią robić prymitywne stereodekodery, kiedyś nie było "obcych" sygnałów modulujących nadajniki UKF, teraz jest śmietnik.
A kto Ci każe robić prymitywny stereodekoder? :P Mój stereodekoder nie pierdzi, mimo że stacji jest od pyty. Chyba że dla jaj wyciągnę jedną EAA91 przekształcając dekoder przełącznikowy w prymitywny dekoder z detekcją obwiedni. Pierdzenie bierze się z pasożytniczej modulacji amplituidy i fazy pilota przez niedostatecznie odfiltrowany sygnał MPX. Trzeba stosować dobre cewki (w zupełności wystarczyłyby takie na rdzeniach kubkowych, nawet 14 x 8 lub zbliżone wielkością rdzenie skrzydłowe jakie i zastosowałem). Oczywiście, muszą mieć rdzenie dostrojcze. Pierwszy mój stereodekoder (tranzystorowy, oparty na schemacie z Meluzyny) nie tyle pierdział co seplenił, bo nie wiedząc jeszcze o wymaganiach jakie muszą spełniać cewki zastosowałem (wzorując się zresztą na Polskiej Myśli Technicznej) cewki na półotwarytych rdzeniach garnkowych, dobrych do pracy na falach długich i średnich, a nie na częstotliwościach z pogranicza pasma akustycznego. Zresztą, tranzystorowy stereodekoder (na dobrych rdzeniach!) zastosowano w DSL201 a potem w Dianie Stereo. Taki przynajmniej nie raziłby aż tak jak scalony.
P1080901.JPG
Znalazłem dziś jego zwłoki w piwnicy, może zdecyduję się go uruchomić - z czystej ciekawości. A jak nie będę z niego zadowolony - spokojnie potrafiłbym zrobić lepszy, z wykorzystaniem tych samych cewek.
Nie będę zbierał śmieci z Wolumenu czy rozbierał wraków TV, żeby stare kondensatory i oporniki z czasów PRL-u odzyskiwać, 30 lat druciarstwa i DOŚĆ :evil:
Nowe elementy są lepsze, nikt nie każe kupować Ci kondensatorów- wydmuszek z Aliexpress, dziś możesz kupić elementy w TME,Mouser i Farnell, ja robię byle działało ale też najtańszego g.... nie wstawiam, bo to lubi się zemścić.
Nowe też potrafi się zemścić. Zwłaszcza samolasujące się elektrolity.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 18:04
autor: CHOPIN66
Nie będę zbierał śmieci z Wolumenu czy rozbierał wraków TV, żeby stare kondensatory i oporniki z czasów PRL-u odzyskiwać, 30 lat druciarstwa i DOŚĆ :evil:
Nowe elementy są lepsze, nikt nie każe kupować Ci kondensatorów- wydmuszek z Aliexpress, dziś możesz kupić elementy w TME,Mouser i Farnell, ja robię byle działało ale też najtańszego g.... nie wstawiam, bo to lubi się zemścić.
Nowe też potrafi się zemścić. Zwłaszcza samolasujące się elektrolity.
Dokładnie tak jak kolega pisze - chociażby rezystory firmy Royal 0.68 om 5W (były za wielkie do płyty Radmora 5412) - leżały 6 miesięcy w domu -efekt prawie 20 krotnie zwiększyły oporność z 0.68 om do 2.5 om ! To samo elkrolity które kupiłem z 10 lat temu w AVT jeszcze w Warszawie - może ze 4 się do czegoś nadawały reszta prawie 10 szt do kosza bo miały pojemność w miarę ok. ale ESR to miały rozrzut niczym z katjuszy od 3 om do prawie 200 om i były to elektrolity Jamico . Dla porównania na woreczek niebieskich i zielonych ELW tylko dwie nie trzymały parametrów ba niektóre były wręcz low ESR ( ESR na poziomie 0,04 do 0,2 om ) . Tak naprawdę do zestrojenia dekodera wystarczy koder stereo na stronie https://pira.cz/eng/stk2en.htm schemat i wsad do profesjonalnego kodera stereo na PIC o separacji 60 db . A zbudowanie nie jest trudne tym bardziej ,że cała procedura ustawia ogranicza się do poziomu pilota i poziomu wyjścia a całą robotę z kodowaniem odwala uc.

Nic by się nie zadymiło gdyż mamy wyższe napięcie sieci co spowodowało by nieznaczny spadek napicia a po drugie transformator był przewymiarowany z uwagi na użycie EZ81 i pewnie stereodekodera skoro producent dawał taką możliwość . Poza tym w Oberonie były dwa rodzaje zasilacza z selenem i z EZ81 ( skąd inąd ciekawy sposób na uzyskanie odczepu środkowego dla EZ81 przy trafie pod selen - z dwóch kondensatorów )

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 19:22
autor: Szrot majster
Witam!
Nie będę robił żadnych zabytkowych stereodekoderów!
Miałem w odbiorniku Sonnenberg Junior 503 stereodekoder na obwodach LC- grał fatalnie, został w zeszłym roku w lipcu zastąpiony MC 1310, teraz da się słuchać, znaczne poszerzenie pasma w górę , brak szumów i przypierdów.
W odbiorniku REMA Toccata stosowano dwa rodzaje stereodekoderów: ten znany z Juniora 503, potem A290D(MC1310), jak można się domyslić, ten drugi lepiej gra.

http://www.jogis-roehrenbude.de/UKW-Pro ... ekoder.htm
Pokazuję jeszcze raz, jest stereodekoder zwykły, na obwodach LC i taki PLL na MC1310, ja nie mam zamiaru nawijać cewek, zresztą nie mam nawet metra drutu nawojowego- jak jest dostępna technika bez problemów, to po co jej nie stosować?
MC1310 to bardzo stary układ. Jest tylko parę lat młodszy od tego Oberona
https://www.radiomuseum.org/tubes/tube_mc1310.html
Jak widać zastosowano go w odbiorniku z 1970 roku, układ ma 51 lat, czy to nie jest już zabytek?
A jak tak Tomek Janiszewski lubi starą technikę, to proponuję kupić sobie Syrenkę albo Żuka z silnikiem M-20, zaraz się odechce tych "cudów PRL-u"
Elektrolity to się kupuje kiedy potrzeba a nie 10 lat trzyma, zwłaszcza w cieple.
AVT śmieci sprzedaje a nie kondensatory, to nie były Jamicony a ich podróby, którymi jest cały rynek zalany.
Ja stosuję tanie elektrolity do mało wymagających zastosowań, nigdy nie wstawiam tego do przetwornic impulsowych,
Reszta elementów jest OK, CENA, CZŁOWIEKU, CENA!!!!
Kupisz badziewne rezystory, będziesz miał badziewie, kupisz Vitrohm będą wieczne, tak samo w układach audio nie stosuje się najtańszych rezystorów węglowych, stosuje się metalizowane, MŁT były dobre ale tak ze 40 lat temu, starych drutowych też się nie kupuje, bo korozja je zżera.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 19:56
autor: kubafant
Szrot majster pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 19:22 Witam!
Nie będę robił żadnych zabytkowych stereodekoderów!
[...]
zresztą nie mam nawet metra drutu nawojowego- jak jest dostępna technika bez problemów, to po co jej nie stosować?
To po co tam te lampy w ogóle? Jak wstawisz scalony wzmacniacz to polepszy się dźwięk, a już nie wspominając o rachunkach za prąd! Nie rozumiem... :?
Elektrolity to się kupuje kiedy potrzeba a nie 10 lat trzyma, zwłaszcza w cieple.
[...]
MŁT były dobre ale tak ze 40 lat temu, starych drutowych też się nie kupuje, bo korozja je zżera.
Mam na stanie kilkadziesiąt tysięcy oporników MŁT i przynajmniej kilka tysięcy kondensatorów ELWA, z różnych zakresów napięć i pojemności. Od poczciwych KENów w aluminiowych kubeczkach, po obciągnięte zielonymi i niebieskimi koszulkami kondensatory niskonapięciowe z lat 80.
Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć przypadki, kiedy te elementy sprawiły mi zawód w urządzeniu.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 20:04
autor: Tomek Janiszewski
Szrot majster pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 19:22 Nie będę robił żadnych zabytkowych stereodekoderów!
A nie lepiej oddałoby rzeczywistość co następuje: nie będe uczył się budowy zabytkowych stereodekoderów bo niechcesie mi?
Miałem w odbiorniku Sonnenberg Junior 503 stereodekoder na obwodach LC- grał fatalnie
Różne bywają przypadki. Może cewki były rozstrojone, uszkodzone lub po prostu marne, takie jak w naszym Pionierze Stereo lub Meluzynie?
został w zeszłym roku w lipcu zastąpiony MC 1310, teraz da się słuchać, znaczne poszerzenie pasma w górę , brak szumów i przypierdów.
MC1310 też używałem, ale po latach przekonałem się że i dekodery LC potrafią grać czysto. Twierdzenie że tam gdzie dekodery LC - tam szumy i przypierdy jest fałszywe, i wprowadzające w błąd innych Forumowiczów, krórzy mogą zupełnie niepotrzebnie się zrazić.
Ten ma cewki dobrej jakości, i rokuje przyzwoite parametry. Aczkolwiek pewnie zrobiłbym go nieco inaczej, np. zastosował dwuobwodowy filtr na 38kHz co zapewniłoby właściwe stosunki fazowe sygnału MPX i podnośnej. Z pojedynczym obwodem 38kHz trzeba przesuwać fazę pilota, podnośnej albo jednego i drugiego innymi metodami, np. stosując mniejsze niż normalnie kondensatory sprzęgające. I wówczas łatwo jest popełnić błąd.
Jak widać zastosowano go w odbiorniku z 1970 roku, układ ma 51 lat, czy to nie jest już zabytek?
Owszem zabytek. Tak jak zabytkami byłyby tranzystory BF215 i BF214, a nawet układ scalony UL1202. I zastosowanie wraz z nimi MC1310 byłoby całkiem na miejscu.
A jak tak Tomek Janiszewski lubi starą technikę, to proponuję kupić sobie Syrenkę albo Żuka z silnikiem M-20, zaraz się odechce tych "cudów PRL-u"
A ja Tobie proponuję wmontowanie do Pioniera zasilacza impulsowego w miejsce lampy UY1N :P
Elektrolity to się kupuje kiedy potrzeba a nie 10 lat trzyma, zwłaszcza w cieple.
Jakoś zielonym i niebieskim Elwom ciepło a nawet całe dekady upływu czasu nie szkodzą. A nawet jeszcze starsze od nich koliberkowskie leżące Elwy w przezroczystych koszulkach z grubego igelitu mają się do dziś znakomicie. Jedynie czerwoniaki były konstrukcyjnie wadliwe, i jeśli zecyduję się naprawiać stereodekoder pokazany wyżej - to zacznę od ich wymiany. Na niebieskie Elwy.

Re: Stereodekoder do lampowca

: ndz, 31 stycznia 2021, 20:11
autor: Szrot majster
kubafant pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 19:56
Szrot majster pisze: ndz, 31 stycznia 2021, 19:22 Witam!
Nie będę robił żadnych zabytkowych stereodekoderów!
[...]
zresztą nie mam nawet metra drutu nawojowego- jak jest dostępna technika bez problemów, to po co jej nie stosować?
To po co tam te lampy w ogóle? Jak wstawisz scalony wzmacniacz to polepszy się dźwięk, a już nie wspominając o rachunkach za prąd! Nie rozumiem... :?
Elektrolity to się kupuje kiedy potrzeba a nie 10 lat trzyma, zwłaszcza w cieple.
[...]
MŁT były dobre ale tak ze 40 lat temu, starych drutowych też się nie kupuje, bo korozja je zżera.
Mam na stanie kilkadziesiąt tysięcy oporników MŁT i przynajmniej kilka tysięcy kondensatorów ELWA, z różnych zakresów napięć i pojemności. Od poczciwych KENów w aluminiowych kubeczkach, po obciągnięte zielonymi i niebieskimi koszulkami kondensatory niskonapięciowe z lat 80.
Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć przypadki, kiedy te elementy sprawiły mi zawód w urządzeniu.
To czemu Niemcy do swoich stereofonicznych lampowców wstawiają dekodery PLL?
Ja nie mam możliwości wykonania dekodera stereo na lampach, nie ma skąd rdzeni kupić, filtrów, nie ma nic.
Mogę zrobić jak ten Niemiec z filmiku, ma stereofoniczne radio z odbiornika, który może dekadę zepsuty stał.
Zresztą takie przeróbki można wywalić po latach jakby chciał sprzedać radio.
Ceny nawet śmieciowych lamp poszły w górę, moje EL84 do Oberona tanie nie były,.
A co do kondensatorów.
Masz KEN 50+50uF na 350V który nie jest suchym trupem?
Bo ten w Oberonie niestety już chyba do wyrzucenia, 50Hz słychać mocno wszak stało to radio bez napięcia w przegrzanym pomieszczeniu.
Zresztą Elyt nie za bardzo nadaje się do formowania.