Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Kilkanaście dni temu przeczytałem w prasie/GW/ artykuł o konstruktorze z Warszawy instrum. muzycznego TEREMIN.Swego czasu na początku 20-go wieku instrument ten jako "magiczny" był sensacją,ponieważ grało się na nim zbliżając i oddalając rękę.Dzwięki byly generowane przez dwa gen.w,cz. odstrajane zbliżeniowo.Uzyskana(zdudniona) częstotl.akustyczna była wzmacniana i odtworzona przez głośnik.Na stronie nanoinfo.eu są pokazane instrumenty TEREMIN-niestety nic o stronie technicznej-jest próbka dzwięku.J>Raf.

Było na jego temat kilka wątków na forum.

https://www.youtube.com/watch?v=VkiB-I4kiVE

Kilkustronicowy artykuł na temat thereminów wraz ze schematami ukazał się W RiK nr 7-8/77.

Warto też zajrzeć na stronę https://theremin.us/

Artykuł o tym instrumencie jest w Radioamatorze 11/1957.

Dla poszukujących...

Witam. Co się robi z nudów? Można zrobić następną wersje Theremina Wersja na dwóch lampach z odzysku wygląda tak i zawiera niewiele elementówŁatwo jest zrobić instrument,trudniej grać ale najtrudniej będzie dokończyć i wykonać jakąś sensowną obudowę

Schludna płytka, ale najważniejsze - jak to gada?

Ma prosty dzwięk z dużą ilością harmonicznych na basach.Potrzebna jest umiejętność stosowania tremolo i vibrato -jednocześnie I jak każdy instrument jakoś sam nie chce grać M.

Różnie bywa - mój theremin, złożony dawno temu wg schematu jak poniżej, grał sam, ale słuchać się tego nie dało.

Zapewne wyszedł zbyt cyfrowy i za dużo harmonicznych paskudziło dżwięk.Na dodatek regulacja amplitudy była za toporna-jednak zbliżeniowa działa szybciej i płynniej[no i te ruchy jak dyrygent ]M.

Noo! to już jest ekstra instrument.Od super basu,do regulacji barwy o oktawę lub dwie.I można zrobić go na poczciwych ECH21 i EBL21 .Czułość reakcji też zapewne duża-tylko ta pracochłonność! M.

Gra na takim instrumencie musi wymagać dobrej pamięci muzycznej.

Złożyłem też kiedyś ten theremin https://ep.com.pl/files/6687.pdf - to raczej zabawka niż użyteczne urządzenie. Nawet nie doczekał się zapakowania w obudowę. W końcu poszedł gdzieś do pudła z gratami po tym jak odwrotnie podłączyłem do niego zasilanie (miałem zasilacz z wyjmowanym dla zmiany polaryzacji kabelkiem i odwrotnie włożyłem wtyczkę) a fragment z rozerwanego kondensatora śmignął mi dosłownie ze 2cm od oka. Od tego czasu zawsze odpalam składane urządzenia w okularach ochronnych.

Dobra, koniec martyrologii - lepiej dorzucę jeszcze kilka linków na temat:

https://www.elektronik-labor.de/HF/Theremin1.html
https://www.elektronik-labor.de/HF/Theremin2.html
https://www.elektronik-labor.de/HF/Theremin3.html
https://www.elektronik-labor.de/HF/Theremin4.html
https://www.youtube.com/watch?v=qo9lOXU81t4

Jeszcze jedno znalezisko
.