Strona 1 z 1

Kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: ndz, 17 grudnia 2017, 01:01
autor: Alek
Dla żartu, ktoś tam wtrącił czasownik "kupywać". Niby to śmiesznie tak sobie pożartować z tej niepoprawnej formy, którą to ktoś inny całkiem niedawno użył w jednym z wątków. Smutne, że potem "gooogle" zliczą każde takie użycie i z błędu zrobi się ...poprawna reguła.
Dlatego wszem i wobec ogłaszam, że czytając te mądrości, okupując przy tym wc bardzo "okupiłem" muszlę. I teraz będę musiał kupować nową. Pękła.

Moderatorzy do moderowania, studenci do nauki. Literaci do pióra.

:roll:

http://filolozka.brood.pl/kupowac-czy-kupywac/

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: ndz, 17 grudnia 2017, 01:31
autor: TELEWIZOREK52
Alek pisze:Moderatorzy do moderowania, studenci do nauki. Literaci do pióra.
A syjoniści do Syjamu. A poważniej, moja szefowa po UW też mi kupywała to i owo.

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: ndz, 17 grudnia 2017, 20:16
autor: salicjonał
Jednak każdy od czasu do czasu popełnia błędy językowe i interpunkcyjne. Kol. Alek również. Proszę nie przyjmować tego za krytykę.

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: ndz, 17 grudnia 2017, 22:08
autor: ^ToM^
Mój kolega jest z Kielc i też mówi, że będą kupywać zamiast kupować. Nie wiem skąd takie dziwaczne słowo.

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: pn, 18 grudnia 2017, 18:58
autor: Lisor
... a kupywać na dworzu ? Prawda, że można gorzej :D .

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: wt, 19 grudnia 2017, 23:36
autor: kaem
Być może "kupywać" wzięło się przez analogię do "nabywać". A nad Bugiem podobno mówią "pakupywać" :)

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: śr, 20 grudnia 2017, 00:04
autor: Szrot majster
Witam!
To są gwary i tego z ludzi nie wykorzenicie.
Moja ciotka mówi"podniesła","wyniesę","mysza","jak albo za czym to wyjrzy".Ojciec czasami mówi"dźwi" albo płyta pleśniowa"
Nawet politycy mówią takim językiem"podniesła" "suchać",się roszczygło".Albo "mówiom","jedzom","som".
A nowy"młodzieżowy "slang" to lepszy?Jak słyszę"zamrażalka"albo "w puszcze" to widzę,że edukacja w Polsce "poszła z pieca na łeb"
U mnie w regionie mówią"chodzić na krótkich rękawkach" albo"mam stać w piwnicy".Mówią też"stojało',"zdechnnięta" albo"botwa".A zapożyczeń z j.niemieckiego jest od groma-"szlauch","durszlak","dekiel","kubełek"waserwaga".Ludzie mówią tak bo w Polsce była ciemnota a powszechna i obowiązkowa szkoła wprowadzona została po wojnie.Wcześniej 90% Polaków było analfabetami albo mieli okupacyjną"Grudschule" 4-klasową.I debilami kompletnymi byli.
Moja ś.p.Babcia po wojnie dostała mandat od milicjanta,bo ugryzł go jej pies.Ten debil nagryzmolił coś na kartce z....wierszykiem o wiośnie.
Potem Mama była w-ce prezesem GS w Podwiesku koło Chełmna,Był tam prezes po okupacyjnej Grudschule,debil i cała hałda skawalonej saletry amonowej leżącej na deszczu i robole rzucali tam pety.Jak matka zarządziła,po konsultacji z Instytutem Chemii Rolnej,wywózkę tego wyjątkowo groźnego odpadu,to chcieli ją zwolnić.
A to jest diabelstwo(Oppau-1921 i Texas City-1946.Tak samo Anders Brevik w Oslo dokonał tym zamachu.)
Ja jestem z wyżu demograficznego(1983) i ostatni chodziłem do 8-klasowej SP i ostatni zdałem mało wiele wartą maturę.A teraz to będzie prawdziwy"kosmos".Debile nie z tej ziemi.

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: śr, 20 grudnia 2017, 19:37
autor: akordeonista
Zrzucanie winy na regionalizmy jest według mnie dużym uproszczeniem. "Widzom", "chodzom", "mówiom" itd. to istotnie sposób mówienia na Ziemi Dobrzyńskiej - kiedyś wyjaśniał to profesor Jan Miodek - ale oczywiste błędy językowe to co innego. Moja nauczycielka polskiego ze szkoły podstawowej bardzo pilnowała czytania książek, zwłaszcza literatury pięknej - nie tylko podręczników. Tak samo postępowała polonistka w liceum - czytajcie książki, bo to najlepszy sposób na nauczenie się formułowania zdań, a także na ortografię - pamięć wzrokowa. Dziś jest coraz więcej kalek (dopełniacz liczby mnogiej rzeczownika "kalka") z obcych języków a także powtarzanych bezmyślnie błędów popełnianych przez różne "osoby publiczne". Moimi "faworytami" są zwłaszcza sprawozdawcy sportowi - niektórzy np. potrzebowali kilkunastu lat, aby nauczyć się liczebników porządkowych - w roku "dwutysięcznym trzynastym" :twisted: , o nieodróżnianiu dopełniacza od biernika nie wspominając. Niestety, na naszym forum również to jest powszechne - poszukuję transformator, zamiast poszukuję transformatora. Nie jest wcale konieczne nauczenie się na pamięć skojarzeń czasowników z przypadkami - wystarczy czytać książki, zamiast oglądać obrazki :wink: .
Jeden z Kolegów na przykład - skądinąd b. sympatyczny - nie używa znaków przestankowych ani wielkich liter - proszę dać taki jednozdaniowy post do przeczytania innej osobie - na pewno niczego nie zrozumie.
Na razie dość zrzędzenia starego Akordeona - wybaczcie :oops: .
PS. Na błędy literowe jest bardzo prosty sposób - po napisaniu posta przed wysłaniem wystarczy go uważnie przeczytać w całości i poprawić zauważone błędy, a nie opowiadać o dysgrafii, dysleksji albo o innych (przepraszam) dyrdymałach.

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: śr, 20 grudnia 2017, 22:51
autor: Vic384
Czesc
Ja pamietam jak pod koniec lat 50-ych jezdzilismy do rodziny na wies , to miejscowi chlopcy smiali sie ze mnie ze "po pansku godom". Jak przyjezdzalismy do Rzeszowa, to koledzy-znajomi mowili "ze chlop ze mnie wylazi". Nauczylem sie wiec na wsi mowic gwara ,a w miescie jezykiem literackim. Teraz trudno spodkac ludzi mowiacych czysta gwara, a szkoda.
Pozdrowienia

Re: kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: śr, 20 grudnia 2017, 23:57
autor: tszczesn
Gwary i inne regionalizmy zanikają, i tak niestety być musi - winna jest kultura masowa, narzucająca swój wzorzec, i masowa produkcja. Kiedyś po stroju można było niemalże poznać z której wsi ktoś pochodzi, teraz - jak i tak wszyscy kupują te same ciuchy robione w tych samych fabrykach w Chinach czy Bangladeszu - te różnice znikają. Świat się zmienia, czy nam się to podoba czy nie. Niestety.

Re: Kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: pt, 29 grudnia 2017, 22:43
autor: salicjonał
Teraz nie da się określić, czy chłop/baba jest ze wsi zabitej dechami czy z miasta-dopóki się nie odezwie.

Re: Kupować czy kupywać- oto jest pytanie!

: sob, 30 grudnia 2017, 09:50
autor: Vic384
Czesc
Nie ma znaczenia czy ze wsi czy z miasta bo "wiechcie zawsze wyleza z botow"
Pozdrowienia