Przedwzmacniacz WK-WK
: pn, 19 grudnia 2016, 13:15
Witam,
jak wynikało z moich poprzednich wpisów, planuje zaprojektować wzmacniacz z triodą mocy 6s19p. Jak wiadomo, taka lampa potrzebuje dużego napięcia do wysterowania. Do tego przydałaby się nadwyżka wzmocnienia napięciowego, aby móc zastosować USZ.
Przy takich założeniach jedna trioda małej mocy (w sensie jeden system triody) już nie wystarczy. Trzeba użyć przynajmniej dwóch triod, aby spełnić powyższe założenia. Pomyślałem więc, że można połączyć w układzie WK-WK dwie triody. 6N2P-EW i 6N6P. Co prawda w każdej bańce są po dwie triody, ale wzmacniacz będzie stereo, a wyżej wymienione lampy posiadają ekran między swoimi systemami, więc nie powinno być żadnych problemów. Punkt pracy pierwszej lampy (6N2P-EW) potrafię obliczyć, jednak problemem dla mnie jest obliczenie i przede wszystkim zrozumienie zasady działania takiego układu, gdzie po 6N2P-EW jest 6N6P.
Ja sobie to tłumaczę tak: skoro w moim projekcie lampa 6N2P-EW ma wzmocnienie 60V/V, to znaczy, że przy podaniu na siatkę lampy 6N2P-EW 1V P-P, na oporniku anodowym spadek napięcia wyniesie właśnie 60V. Skoro anoda lampy 6N2P-EW jest połączona prosto z siatką lampy 6N6P, to aby ta lampa mogła pracować poprawnie, należy spolaryzować katodę względem masy na +60V. Dzięki temu siatka lampy 6N6P będzie miała potenciał katody -60V. Jak podamy z anody poprzedniej lampy na siatkę 6N6P 60V, to na siatce będzie 0V. Czyli idealnie. Dla maksymalnie amplitudy lampa 6N6P nie wejdzie w prąd siatki. Ale zaraz. Przecież 1V podane na wejsciu to wartość maksymalna. Ta wartość zmienia się od -1V do 1V. A co się stanie jak na wejście wzmacniacza podamy sygnał o takim napięciu, że pierwsza lampa wzmocni sygnał do 40V? Wtedy na siatce lampy 6N6P(spolaryzowanej na +60V katoda) pojawi się napięcie -20V. A jak widać z charakterystyk tej lampy, ulegnie ona zatkaniu. Takie jest moje rozumowane. Oczywiście jest ono błędne, bo takie układy działają i mają się dobrze. Proszę więc w razie możliwości wytłumaczyć mi w którym miejscu popełniam błąd i jak mogę obliczyć ten drugi stopień przedwzmacniacza. Jeśli omówienie zagadnienia jest na tyle złożone, że nie da się na nie odpowiedzieć w jednym poście, to bardzo bym prosił o polecenie stosowanej literatury omawiającej dokładnie mój problem w języku polskim.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam
jak wynikało z moich poprzednich wpisów, planuje zaprojektować wzmacniacz z triodą mocy 6s19p. Jak wiadomo, taka lampa potrzebuje dużego napięcia do wysterowania. Do tego przydałaby się nadwyżka wzmocnienia napięciowego, aby móc zastosować USZ.
Przy takich założeniach jedna trioda małej mocy (w sensie jeden system triody) już nie wystarczy. Trzeba użyć przynajmniej dwóch triod, aby spełnić powyższe założenia. Pomyślałem więc, że można połączyć w układzie WK-WK dwie triody. 6N2P-EW i 6N6P. Co prawda w każdej bańce są po dwie triody, ale wzmacniacz będzie stereo, a wyżej wymienione lampy posiadają ekran między swoimi systemami, więc nie powinno być żadnych problemów. Punkt pracy pierwszej lampy (6N2P-EW) potrafię obliczyć, jednak problemem dla mnie jest obliczenie i przede wszystkim zrozumienie zasady działania takiego układu, gdzie po 6N2P-EW jest 6N6P.
Ja sobie to tłumaczę tak: skoro w moim projekcie lampa 6N2P-EW ma wzmocnienie 60V/V, to znaczy, że przy podaniu na siatkę lampy 6N2P-EW 1V P-P, na oporniku anodowym spadek napięcia wyniesie właśnie 60V. Skoro anoda lampy 6N2P-EW jest połączona prosto z siatką lampy 6N6P, to aby ta lampa mogła pracować poprawnie, należy spolaryzować katodę względem masy na +60V. Dzięki temu siatka lampy 6N6P będzie miała potenciał katody -60V. Jak podamy z anody poprzedniej lampy na siatkę 6N6P 60V, to na siatce będzie 0V. Czyli idealnie. Dla maksymalnie amplitudy lampa 6N6P nie wejdzie w prąd siatki. Ale zaraz. Przecież 1V podane na wejsciu to wartość maksymalna. Ta wartość zmienia się od -1V do 1V. A co się stanie jak na wejście wzmacniacza podamy sygnał o takim napięciu, że pierwsza lampa wzmocni sygnał do 40V? Wtedy na siatce lampy 6N6P(spolaryzowanej na +60V katoda) pojawi się napięcie -20V. A jak widać z charakterystyk tej lampy, ulegnie ona zatkaniu. Takie jest moje rozumowane. Oczywiście jest ono błędne, bo takie układy działają i mają się dobrze. Proszę więc w razie możliwości wytłumaczyć mi w którym miejscu popełniam błąd i jak mogę obliczyć ten drugi stopień przedwzmacniacza. Jeśli omówienie zagadnienia jest na tyle złożone, że nie da się na nie odpowiedzieć w jednym poście, to bardzo bym prosił o polecenie stosowanej literatury omawiającej dokładnie mój problem w języku polskim.
Z góry dziękuję za odpowiedź,
Pozdrawiam