Takie coś mi ostatnio przyszło do głowy, wybaczcie schematyczny rysunek ale myślę że wiadomo o co chodzi. Pro forma: przy idealnych co do wartości opornikach w dzielniku napięcia oraz idealnej symetrii wzmacniacza sygnał sprzężenia zwrotnego w środku dzielnika się nie pojawia. Czym gorsza symetria końcówki tym większy sygnał na dzielniku, doprowadzenie do któregoś z poprzednich stopni wzmacniających tego sygnału w przeciwfazie wyrówna wzmocnienie poszczególnych gałęzi zapobiegając chwilowemu podmagnesowaniu rdzenia i wzrostu zniekształceń z tego powodu.
Szukałem takiego rozwiązania w internecie i nigdzie czegoś podobnego nie widziałem. Co o tym sadzicie?
Samosymetryzacja wzmacniacza PP przez dodatkową pętlę NFB
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Samosymetryzacja wzmacniacza PP przez dodatkową pętlę NF
Za podmagnesowanie rdzenia odpowiada prąd stały płynący przez lampy, a tego ten układ niestety nie skoryguje.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Samosymetryzacja wzmacniacza PP przez dodatkową pętlę NF
Na moje oko, to nie da się takiego sygnału włączyć w przeciwfazie. Jakby go nie obracać, to sprzężenie zwrotne dla jednej gałęzi będzie ujemne, a dla drugiej dodatnie.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2556
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Samosymetryzacja wzmacniacza PP przez dodatkową pętlę NF
Nie tylko na Twoje oko, Piotrze 
