Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Koledzy,

Popełniłem jakiś czas temu 100W wzmacniacz gitarowy, bazując na załączonej dokumentacji - układ obwodu drukowanego, rozmieszczenie elementów, prowadzenie masy jest żywcem stamtąd wzięte. Jedyne drobne odstępstwa, to:
- trochę zmieniony układ zasilacza - nie miałem w transformatorze oddzielnego uzwojenia dla ujemnego napięcia siatek lamp mocy, więc zrealizowałem je podłączając się do uzwojenia napięcia anodowego poprzez kondensator i diodę. Nie ma tez dławika - jest za to rezystor 20R.
- wszystkie lampy maja wspólny obwód żarzenia, symetryzowany względem masy.
- przełączanie zrealizowane jest na przekaźnikach

Moim problemem jest bardzo głośny brum, z którym nie mogę sobie poradzić:

1. Taka sytuacja: włożone lampy mocy i lampa inwertera (V5). Reszty lamp nie ma. Kręcenie potencjometrem głośności powoduje następujący efekt: w pozycji ściszonej w głośnikach idealna cisza - jak zaczynam rozkręcać brum narasta, po czym im bliżej pozycji maksymalnej, tym brum robi się cichszy. Skąd tak dziwne zjawisko?
2. Wyjęcie kabla zasilającego podczas pracy wzmacniacza powoduje natychmiastowy zanik brumu. Jak rozumiem świadczy to o problemie w zasilaczu, a nie w prowadzeniu masy?

Poradźcie proszę od czego zacząć poszukiwania rozwiązania tego irytującego problemu?

Wrzuć zdjęcia będzie łatwiej.
Mój SLO 100 odpalił bez problemu i żadnego brumu w nim słychać nie było. Ewidentnie wina zasilacza, może odwrotnie podłączyłeś kondensatory lub któryś z nich w zasilaczu przez przypadek?
Raz miałem też sytuację, że koleś włożył źle lampę (nie wiem jak to zrobił ale postarał się), dzięki czemu słychać właśnie było potężny brum w głośniku, ale takiej opcji w tym przypadku nie zakładam

Masa zasilacza układu przełączania jest podłączona do masy układu ?

MKramer pisze:Koledzy,

Kręcenie potencjometrem głośności powoduje następujący efekt: w pozycji ściszonej w głośnikach idealna cisza - jak zaczynam rozkręcać brum narasta, po czym im bliżej pozycji maksymalnej, tym brum robi się cichszy. Skąd tak dziwne zjawisko?

Mialem podobna sytuacje jak budowalem wzmacniacz na ukladach scalonych z dodatkowym przedwzmacniaczem do gitary (OpAmp) Nie udalo mi sie do konca tego wyeliminowac tym niemniej popelnilem bledy przy prowadzeniu masy. Po zrobieniu gwiazdy przewodem LY 2,5 kwadrat schodzacej sie w punkcie srodkowym wtornego uzwojenia transformatora sieciowego i wymianie gniazda zasilajacego na gniazdo "komputerowe" z podlaczeniem tego punktu masy do bolca ochronnego brum ten znacznie sie zmniejszyl. Musialem gdzies zrobic petle masy a przy wiekszych pradach przydzwiek sieciowy przenosil sie na wejscia przedwzmacniacza. Dlaczego wystapil taki efekt, ze potencjometr na max i zero prawie cisza a w polowie brum tego nie wiem.

Razor89 pisze:Masa zasilacza układu przełączania jest podłączona do masy układu ?

Nie.

Podłacz na próbę.

schematy i płytki ze sloclone znamy na pamięć wrzuć zdjęcia swojego wzmacniacza to popatrzymy i będzie łatwiej. ja jestem w trakcie budowy czegoś na wzór SLO ale trochę kombinowanego więc jestem na bieżąco.

EDIT
do Pana Schmielarz:
SLO to bardzo specyficzny układ i chyba najbardziej specyficzna magia prowadzenia masy. nie ma jak go porównywać do "scalaków"...

Razor89 pisze:Podłacz na próbę.

O kurcze! Pomogło - skąd wiedziałeś?
Wszędzie piszą, aby tych mas nie łączyć, więc nawet mi do głowy nie przyszło!!!

Jak dla mnie to masa potencjometrów jest źle połączona, stąd ten efekt zmiany brumu przy kręceniu, masa potencjometru "Volume" (i korektora) powinna iść do masy następnego stopnia, czyli w tym przypadku do masy V5 a nie gdzieś na początek układu.

A tak w ogóle co to za badziewie w oznaczeniu pinów lampy V5, i to jest "OFFICIAL" ?

Z wlanego doświadczenia. Nawet wczoraj odpalając tylko końcówkę musiałem podłączyć minus zasilacza przekaźników do masy bo był brum

thn.technik pisze:Jak dla mnie to masa potencjometrów jest źle połączona, stąd ten efekt zmiany brumu przy kręceniu, masa potencjometru "Volume" (i korektora) powinna iść do masy następnego stopnia, czyli w tym przypadku do masy V5 a nie gdzieś na początek układu.

Teoretycznie masz rację, ale dziś sprawdziłem oba podłączenia masy - i to, które ty sugerujesz, i to ze schematu.
Mogę powiedzieć, że nie ma żadnej słyszalnej różnicy obu rozwiązań. I tak, i tak brzmi tak samo.

Wzmacniacz gra wyśmienicie. Kilka fotek poglądowych w załączeniu.
Dziękuję wszystkim za pomoc.

Ekran na "tytyrytce" rządzi

painlust pisze:Ekran na "tytyrytce" rządzi

Oj tam, oj tam.
Nie przewidywałem, że przydatne będzie ekranowanie drugiej lampy, a jak się okazało podczas testów - jest to bardzo wskazane.
Gniazdo mam przynitowane, ładnie polutowane, z koszulkami termokurczliwymi.... aż żal to pruć, żeby je wymienić.
A może macie jakiś patent - jak przymocować ekran bez wymiany gniazda na takie z uchwytem?

Zmienić ekran, zaadaptować mocowanie lampy (EL84?) lub przekaźnika R15, zastosować sprężynki ...
http://amptone.pl/c/8/mocowania-lamp-kondensatorow.html

Prawdopodobnie nie obejdzie się bez rozwiercenia nitów. Jak się sprawuje wersja na przekaźnikach?.