Strona 1 z 1

Pordzewiałe kształtki...

: czw, 8 stycznia 2015, 10:51
autor: Karko
Witam, wpadł mi w ręce transformator TO-630 (630VA 24V) i postanowiłem go przewinać... Lecz po rozebraniu rdzenia okazało się, że kształtki typu M są pordzewiałe... Jest jakiś sposób na uratowanie czy nadaje się już tylko 'na wagę'...
Pozdrawiam.

Re: Pordzewiałe kształtki...

: czw, 8 stycznia 2015, 11:11
autor: disaster

Re: Pordzewiałe kształtki...

: czw, 8 stycznia 2015, 12:00
autor: faktus
Witaj . Wszystko zależy od stopnia skorodowania blach . Jeśli jest to tylko powierzchowna rdza to niewiele zmieni ona w parametrach rdzenia odpowiedzialnych za jego funkcjonalność. Aby pozbyć się tego problrmu oczyść blachy z rdzy szczotką mosiężną ( nie używaj stalowej ) z luznego nalotu rdzy , następnie pomaluj blachy , wystarczy jednostronnie lakierem . Przy obliczeniach nie śrubuj parametrów rdzenia .Po wykonaniu transformatora warto pomalować cały rdzeń aby niedopuścić do dalszego postępu korozji.Jeśli przy rozbieraniu wystąpią kłopoty z rozdzieleniem blach ostukaj rdzeń młotkirm gumowym .

Re: Pordzewiałe kształtki...

: czw, 8 stycznia 2015, 13:56
autor: Karko
Dzięki wielkie, spróbuje waszych rad... Bo mam pomysł zastosować je jako zasilacz regulowany 2x 50V 4-5A...

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 02:26
autor: jacekk
A to nie jest tak że ta rdza ma pełnić funkcję izolacji? Kiedyś dawno temu zapytałem się pewnego przewijacza starej daty, czemu nawet pod lakierem którym sa czasem malowane kształtki zewnętrzne te blachy są pordzewiałe. Odpowiedział że taka rdza powstaje przy wyżarzaniu i celowo nie jest usuwana bo pełni tez rolę izolacyjną. Ile w tym prawdy nie wiem, ale faktem jest że ta korozja która często widać w transformatorach które były używane w dobrych warunkach to nie to samo co zwykła rdza. Jest drobniejsza.

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 10:25
autor: faktus
Witam . Rdza może być stosowana jako izolacja blach transformatorowych . Jednak kolega nie sprecyzował o jaką rdzę chodzi .A z jego wypowiedzi wywnioskowałem , że chodzi o częściowe skorodowanie kształtek .Wiele powiedziało by tutaj zdjęcie tych kształtek .

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 12:19
autor: Karko
Oto i fotki... Praktycznie każda tak wygląda... Przepraszam za jakość...
Pozdrawiam.

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 14:35
autor: matmax426
Nie jest tragicznie ;) Przejedź papierem ściernym 100 - 120, potem polakieruj delikatnie i będą jak nowe. Trochę żmudna praca Cie czeka ale warto.

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 14:54
autor: faktus
Ta ilość rdzy nie jest tragiczna . Usuń lużną rdzę, jeśli takowa jest ,przy czym nie musisz wyczyścić blaszek do połysku. Tak jak radziłem i ewentualnie polakieruj kształtki ,jeśli widok rdzy przeszkadza .Do czyszczenia nie stosowałbym papieru ściernego ,usunie rdzę razem z izolacją ,która pozostała na blaszkach, a to może stworzyć problemy z prądami wirowymi powstającymi w rdzeniu .

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 16:50
autor: Karko
Witam, postanowiłem zastosować jakiś odrdzewiacz na taninie(CORTANIN) żeby nie walczyć papierem, potem polakierować, a na koniec pomalować złożony rdzeń. I tu pytanko jaki lakier polecicie. CAPON, czy coś innego, bardziej elektrotechnicznego...?
Pozdrawiam.

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 17:39
autor: faktus
Widzę , że przeraziłeś się tej rdzy . Jednak ja nie stosowałbym odrdzewiaczy ,niewiadomo jaki będą miały wpływ na lakier którym pokryte są blaszki . Możesz go usunąć z rdzą i bardziej zaszkodzić niż pomóc .Lakierowanie w takim wypadku ma bardziej na celu związanie rdzy , która jest w pewnym stopniu izolacją , niż izolowanie .Jeśli jednak zdecydujesz się na odrdzewiacz sprawdz na jednej blaszce wynik usunięcia rdzy , czy aby z rdzą nie usunołeś za dużo.Kolega Jacekk wspomniał o tym , że dawniej blacha transformatorowa celowo była poddawana procesowi utleniania powierzchni (czyli wytworzeniu rdzy ) , po to aby lakier izolacyjny miał lepszą przyczepność do blachy . Dzisiaj postęp w dziedzinie lakierów jest taki , że ten zabieg nie jest konieczny .Jeśli idzie o lakier ja stosuje lakier w spreju uniwersalny . Jeśli idzie o kolorystykę to taki jaki mam pod ręką .Nie maluje całej blaszki tylko miejsca skorodowane , a po złożeniu rdzenia pokrywam całą dostępną powierzchnię rdzenia ww. lakierem .

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 19:30
autor: Karko
Witam, może i masz racje. Sprawdziłem na tabliczcze znamionowej jest 1978r...
Pozdrawiam

Re: Pordzewiałe kształtki...

: pt, 9 stycznia 2015, 22:53
autor: TELEWIZOREK52
Wyraźnie widać że ta strona blachy była lakierowana. Nic bym nie skrobał i nie mazał. Przetrzeć szmatą i przedmuchać. Złożyć w innej kolejności niż były i powinno być wszystko dobrze. Ewentualnie po złożeniu całości zamalować. Wytrzyma kolejne 40 lat.