Strona 1 z 1

Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: pn, 24 listopada 2014, 20:17
autor: g.marciniak
Witam.

Dostałem zaczęty daaawno temu wzmacniacz, w zasadzie to obudowa z lampami i transformatorami i chciałbym coś z tego zbudować. "Wzmacniacz" posiada 2 lampy 6P3S, 2x 6N9S i 1x 6N8S. Lampy końcowe to klasyczna końcówka SE. Chciałbym zrobić z tego mały wzmacniacz do słuchania w pokoju, chciałbym żeby posiadał regulację barwy dźwięku. I tu mam wątpliwość jak to rozplanować. Myślę że najlepiej zastosować chyba klasyczny, bierny regulator, tylko jak najlepiej zbudować cały tor sygnałowy? Przeglądając schematy różnych wzmacniaczy spotyka się dwa klasyczne stopnie wzmocnienia i pomiędzy nimi korektor barwy, spotyka się takie, gdzie korektor sterowany jest z wtórnika katodowego itd. Z tego co siedzi w obudowie mam do dyspozycji dwie połówki 6N9S i jedną 6N8S na kanał. Podobnie mam wątpliwość co do umieszczenia potencjometru regulacji głośności - w większości układów lampowych jest on na samym wejściu, we wzmacniaczach tranzystorowych różnie. Mając ten regulator na wejściu można uniknąć przesterowania, z drugiej strony potencjometr głośności za przedwzmacniaczem przy cichym słuchaniu ogranicza chyba szumy i zakłócenia z wcześniejszych stopni? I jeszcze jedna kwestia dotycząca układu regulacji barwy - w lampowcach najczęściej stosowano chyba potencjometry o wartości 1M, łatwiej dostać stereofoniczne o mniejszym nominale. Czy mając do dyspozycji jakiś tam przykładowy schemat korektora barwy wystarczy, że zmniejszając np dwukrotnie wartość potencjometrów zwiększę dwukrotnie pojemność współpracujących kondensatorów aby w miarę zachować parametry korektora? Czy dając wtórnik katodowy przed pasywnym regulatorem barwy mogę zastosować wówczas potencjometry o niskim nominale, jak w układach tranzystorowych? Jak najlepiej wykorzystać dostępne lampy, aby wystarczyło wzmocnienia? Zanim napisałem ten post próbowałem znaleźć informacje o ogólnych zasadach łączenia poszczególnych "bloków" w kompletny wzmacniacz, lecz nie znalazłem jakichś jednoznacznych odpowiedzi.

Pozdrawiam serdecznie

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: śr, 10 grudnia 2014, 22:55
autor: czyt
Do czego potrzebujesz regulacji barwy? Skąd sygnał..

Mój pierwszy wzmacniacz, na UL1481, miał wszystko, ale się nie ostał. Zadowolony byłem dopiero z końcówki na wzm. operacyjnym i klasycznej końcówce komplementarnej BDP285/286 - bez korekcji. Dziś potrzebujesz jedynie potencjometra głośności. Mniej będzie mogło źle działać. W PC, telefonie masz equalizery, większość nawet nie wie, że to ma. Używasz?

1. rozplanuj położenie traf i lamp
2. kable mocy krótkie
3. wejście oddalone od tr zasilającego, ale i od głośnikowych (schematy ustawienia traf dostępne w sieci)
4. jak najkrótsze przewody sygnałowe
5. wzoruj się na uznanych konstrukcjach fabrycznych. Do roboty : ) Coś zaczniesz, a na pewno znajdą się życzliwi ! krytycy.

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: czw, 11 grudnia 2014, 01:24
autor: Teslacoil
Regulator barwy jest bardzo wskazany w sprzęcie audio. Polecam układ z wątku poniżej (pierwszy post), choć przyznam, sam go nie złożyłem (komplet części czeka na...dogodny czas). Zamiast 12AT7 użyj 6N9S, 12AU7 zamień na 6N8S. Też takie lampy u mnie czekają na pracę w tym układzie. Sterowanie ze źródła o małej impedancji (jak wszystkie dzisiaj), potencjometr głośności oczywiście między regulatorem a wzmacniaczem mocy, może być zwykłe 2X47k.
Chyba jeszcze nikt go nie budował, może zdążysz przede mną, ja kiedyś na pewno go zbuduję.

viewtopic.php?f=8&t=13762&hilit=regulator+barwy

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: czw, 11 grudnia 2014, 18:39
autor: matmax426
Powinieneś zaprojektować jak najprostszy układ, jedna trioda jako lampa wejściowa, korektor graficzny (moim zdaniem najlepiej trójpunktowy, jak we wzmacniaczach gitarowych), kolejna trioda wzmacniająca sygnał który jest tłumiony w korektorze i lampa mocy. Potencjometr głośności najlepiej dać przed pierwszym stopniem ponieważ w innym przypadku pierwsza lampa będzie niepotrzebnie cały czas maksymalnie wzmacniać sygnał, co przy zmianie źródła dźwięku może spowodować przesterowanie nawet przy niewielkiej głośności.
Tu masz link do mojego tematu ze wzmacniaczem w identycznym układzie, ale na innych lampach. Na stronie 4 jest bardzo ciekawy post kolegi STUDI apropo korektorów i zmiany wartości elementów w nich.
viewtopic.php?f=8&t=27011&start=45
Powodzenia!

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: czw, 11 grudnia 2014, 23:23
autor: Piotr
matmax426 pisze:korektor graficzny (moim zdaniem najlepiej trójpunktowy, jak we wzmacniaczach gitarowych)
Takie korektory raczej nie umożliwiają uzyskania prostej charakterystyki w środkowych położeniach potencjometrów. Do audio były w większości przypadków stosowane korektory z dwoma potencjometrami.

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: pt, 12 grudnia 2014, 17:54
autor: matmax426
Piotr pisze:Takie korektory raczej nie umożliwiają uzyskania prostej charakterystyki w środkowych położeniach potencjometrów. Do audio były w większości przypadków stosowane korektory z dwoma potencjometrami.
Ja wole trzy ;) W sumie to im więcej tym lepiej, jednak w tym przypadku dwa lub trzy wystarczą.

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: sob, 13 grudnia 2014, 09:28
autor: jacekk
matmax426 pisze:
Piotr pisze:Takie korektory raczej nie umożliwiają uzyskania prostej charakterystyki w środkowych położeniach potencjometrów. Do audio były w większości przypadków stosowane korektory z dwoma potencjometrami.
Ja wole trzy ;) W sumie to im więcej tym lepiej, jednak w tym przypadku dwa lub trzy wystarczą.
A ja nie mam żadnej i... Nie widzę potrzeby posiadania korektora. 8) Tyle że u mnie nie ma żadnego sprzężenia więc niejako naturalnie się popodbijało wszystko co trzeba do idealnego poziomu :wink:

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: sob, 13 grudnia 2014, 17:48
autor: matmax426
jacekk pisze:A ja nie mam żadnej i... Nie widzę potrzeby posiadania korektora. Tyle że u mnie nie ma żadnego sprzężenia więc niejako naturalnie się popodbijało wszystko co trzeba do idealnego poziomu
To gratuluje dobrego wzmacniacza, głośników i źródła sygnału ;) Ja jednak lubię mieć możliwość korekcji, czasem mam chęć na więcej basu a czasem na więcej środka :D Wysokie raczej zawsze mam na maksimum.
Skoro jest możliwość regulacji barwy dźwięku, która czasem jest przydatna, czemu jej nie stosować?

Re: Pomoc w "poskładaniu" (przed)wzmacniacza

: sob, 13 grudnia 2014, 17:59
autor: jacekk
Kwestia przyzwyczajenia ucha. Z początku było mało basu, średnich jakoś za dużo a wysokie ok. Ale po niedługim czasie przekonałem się że regulacja praktycznie na 0 albo max 1 może półtorej działeczki w którąś stronę, jak sporadycznie podłączę tranzystor a mam ochotę pozrzucać obrazy ze ścian :lol: A powód banalny, jak podpinam słuchawki do CD to tam nie mam żadnej regulacji tylko ciszej głośniej. Wtedy słychac to tak jak (no przynajmniej mniej więcej tak) jak chciał autor. Kiedyś zawsze maiłem "siodełko" w regulacji, teraz tylko w samochodzie mam lekkie, a to z racji zerowej akustyki w czasie jazdy.