Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam, mam problem z lampowym wzmakiem. Przy włączeniu samego zasilania wszystko jest ok, ale gdy włączy się standby, słychać w głośniku uderzenie i przepala się główny bezpiecznik. Problem pojawił się podczas koncertu (wyłączył się podczas grania) i nie mam pojęcia czemu. Czy ktoś ma jakiś pomysł co może być przyczyną?

Coś się zepsuło.
Z objawów wynika, że coś się dzieje w obwodzie anodowym. Prawdopodobnie duża upływność lub zwarcie. Konkretną przyczynę musisz zlokalizować sam. Przyda się do tego schemat - skorzystaj ze schematu Randalla RG50TC, którego kopią jest ten GAT.

Najczęstszy powód - "przebita" lampa mocy. Pierwszy krok - wyjmij wszystkie lampy mocy, włóż właściwy bezpiecznik i zobacz czy coś się dzieje. Jeśli bezpiecznik przeżyje, to jesteś "na tropach Smętka".

To może być wszystko. Od mostka prostowniczego po same lampy. Moim zdaniem powinno wystarczyć zajrzenie do środka i obadanie całej sekcji zasilania anodowego, tak jak napisał Thereminator.

Flaki wyglądają w porządku, nie widać żeby coś się spaliło, ale jedna lampa mocy śmierdzi spalenizną, więc chyba mamy winowajce. Niestety w tej chwili nie sprawdzę bo skończyły mi się takie bezpieczniki. Jak tylko odpalę to dam znać co i jak. Wielkie dzięki
Dodam tylko, że bezpiecznik na płytce jest ok.

Czyżby przebity cokół....

Możliwe... śmierdzi trochę jak podpalony laminat lampki to el34 electro-harmonix

Trudno wyjąć lampę i sprawdzić...?

Problem rozwiązany, wymieniłem tą lampę i wszystko śmiga wielkie dzięki!

Oby rozwiązany. Pamiętaj, że jeśli wymieniłeś tylko jedną z DOBIERANEJ pary wszystko może smigać, ale niekoniecznie dobrze

A podstawkę wyczyścił z nalotu?

Lampy i tak kupię nowe, dałem jakąś byle jaką do sprawdzenia czy działa. Podstawka i lampa nie miały żadnego nalotu, wszystko czyste