Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam kolegów, ponieważ jestem fanem lampowych wzmacniaczy postanowiłem wreszcie poskładać własnego slo. Częci kompletowałem ponad rok i przyszedł czas żeby to wreszcie poskładać do kupy. Nie jestem lampowym wyjadaczem,aczkolwiek mam na koncie uruchomionych kilka wzmacniaczy lampowych powiedzmy małej mocy ( firefly,marvel atom 5 i 18W kilka fenderów na jednej el84 itp). Zakładam ten temat , ponieważ będę pokazywał krok po kroku postęp moich prac i proszę szanownych bardziej dośwadczonych kolegów o porady i obiektywną krytykę. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu - proszę zwrócić uwagę czy nie popełniam jakiegoś karygodnego błędu przy montażu.
To tyle słowem wstępu. Wzmacniacz będzie wykonany na podstawie pcb kolegi "lukasz_t". Wzmacniacz na 2 x E34L(ponoć bardziej żywotne) i 5 x 6N2P-EW. Dwie pierwsze lampy żarzone napięciem stałym. Chassis stalowe 1,5mm trochę za wysokie ,ale za darmo więc nie narzekam. Boki chassis pozamykałem blachami aluminiowymi - nie chciałem aby przewody plątały się bez kontroli poza obudową. Całość pomalowałem na biało - nie jest to malowanie proszkowe ale daje radę. Panele to wydruk na folii biały mat- zapłaciłem 30zł za 3 komplety. Ekrany lamp trochę kolorowe - korzystam z tego co mam na warsztacie. Zresztą ekran to ekran - ma spełniać swoją funkcję i tyle. Transformatory to : zasilający od Pana Leszka Ogonowskiego , głośnikowy od kolegi KaKa z forum. Dławika jeszcze nie mam - zastąpiłem go rezystorem 100R 25W. W przyszłości może będzie - zobaczymy jak to zagra. Otwory pod dławik na wszelki wypadek powierciłem (rozstaw 80mm pod taki z amptone). Zamieszczam kilka zdjęć , między innymi otwory pod lampy wiercone otwornicą bimetalową . Jakiś czas temu był wątek na forum czym wiercić otwory pod lampy. Wyszło przyzwoicie. Wierciłem z ręki ,aczkolwiek w aluminium może uciekać na boki - miękki materiał trzeba uważać. To tyle , jutro zabieram się za okablowanie żarzenia i masę lamp. Kolejne fotki wkrótce.
Pozdrawiam Michał

Jak zrobiłeś taką elegancką obudowę? Chodzi mi także w jaki sposób nadrukowałeś napisy i ile cię to kosztowało.

Obudowa wygięta po znajomości za darmo u kolegi z wodociągów. Stal trochę twarda , musiałem przód i tył delikatnie poprawić szpachlą samochodową bo folia wyciąga wszelkie nierówności. Panele to folia - wydruk 30zł za 3 komplety tak jak pisałem. Drukowałem w DK w Gdańsku jakby ktoś był zainteresowany.

Przy tak zagiętym chassis będziesz miał problemy z polutowaniem potencjometrów i przełączników na przednim panelu .
Folia bardzo ładnie się prezentuje, jest to tania alternatywa dla sitodruku.

Chassis w SLO które robiłem miało podobnie pozaginane kanty obudowy na przedniej i tylnej ściance i żadnego problemu z lutowaniem nie miałem...

Witam, dziś polutowałem żarzenie - zdjęcia jutro. Co do chassis to odległość pomiedzy elementami a krawędzią blachy podstawy to ok 2cm. Spokojnie wejdzie lutownica - nie ma problemu.
Pozdrawiam Michał

Witam, prace powoli idą do przodu. Są już transformatory , okablowane żarzenie lamp i masa dla 6n2p. Kilka zdjęć poniżej. Zdjęcia trochę za ciemne , ale coś tam widać.

A mnie bardzo interesuje jak to będzie się sprawowało z tym rezystorem zamiast dławika. Fajnie było by nagrać próbki z rezystorem a później z normalnym dławikiem i porównać.
Czy można gdzieś znaleźć PCB zasilacza w wersji ze pionowymi kondensatorami, takie jak w Twojej konstrukcji? Bo wszystkie wzory płytek jakie ściągam są na kondensatory osiowe.

Zasilacz autorstwa kolegi łukasz_t znajdziesz tu :
viewtopic.php?f=19&t=14396&hilit=soldano+slo&start=150

Odnośnie rezystora zamiast dławika to myślę ,że nie będzie wielkiej róznicy (aczkolwiek może sprawdzę w przyszłości - powiercone dodatkowe otwory mam). Umówmy się ,że wzmacniacz nie będzie miał brzmienia oryginału - bedzie zbliżone. Dławik czy rezystor tego nie zmienią. Wszystko jest kwestią gustu i subiektywnych odczuć. Jak będę miał wolne 15tyś to może kiedyś porównam mój wzmacniacz z oryginałem (jeśli odpali) . Prawdopodobnie stwierdzę też ,że różnica w brzmieniu oryginału a "repliki" (w przeliczeniu na pln to jakieś 14.tyś) nie jest tyle warta .

Witam, po długiej przerwie. Prace nad wzmacniaczem wznowiłem po kilku miesiącach. Jakoś opornie mi to idzie. Dziś odpaliłem sam zasilacz. Napięcie w sieci 228V. Zasilacz jak i reszta wykonana na pcb projektu łukasz_t . Dołączam wzór płytki i schemat według ,którego sprawdzam napięcia. Punkt E - 508V , punkt D - 509V , punkt C - 501V (podaję miejsca na schemacie sloclone - w załączniku druga strona) . Punkt E i D w miarę ok , natomiast mam wątpliwości co do punktu C - według schematu powinien mieć jakieś 110V mniej (na wysokości kondensatora 40uF - u mnie na płytce 47uF). Załączam wzór płytki zasilacza - punkt opisany jako preamp - tu jest właśnie 501V. Co jest nie tak? . Jestem powiedzmy amatorem , ale mam na koncie kilka maluchów na lampach. Proszę o rozjaśnienie sytuacji. Pozdrawiam Michał.

mich3000 pisze: Co jest nie tak?

mich3000 pisze:odpaliłem sam zasilacz.

Jaki prąd pobierasz z zasilacza? No to policz sobie spadek napięcia na R56.

Obciąż zasilacz.

Witam , po długiej walce i kilku chwil (a raczej miesięcy) słabości i pauz udało mi się uruchomić slo50. Obsada lamp - 6L6GC i 6N2P-EW.Wzmacniacz jest w fazie testów , pograł łącznie może godzinkę . Prąd spoczynkowy ustawiłem na ok 40 mA ( na 1 lampie 40,5 mA , na drugiej pokazuje 39 mA). Ogólnie wzmacniacz działa bez zarzutu, zero bumu , szumy prawie niesłyszalne ( powiem ,że nawet mniejsze niż w mesa DR którą mam przyjemność użytkować od czasu do czasu w ramach braterskich więzi ) . Jak widać pcb na przekaźnikach - muszę powiedzieć ,że miło mnie zaskoczyło brak jakichkolwiek stuków przy przełączaniu kanałów bo tym się trochę martwiłem. Co do wrażeń odsłuchowych - no cóż jest MOC. Clean i crunch bardzo ładny , testowałem na fenderze stratocaster plus paczka 2 x V30 własnej konstrukcji. Co do overdrive to powiem tak - jest mięso ale fender to nie gitara do rzucania gruzem - zazwyczaj gram na niskim stroju. Aczkolwiek jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Kilka fotek poniżej. Jeszcze obudowa czeka na swoją kolej.