Marshall SPL 1959 - buczenie przy załączeniu napięcia anodow
: pt, 28 lutego 2014, 19:20
Witam!
Zbudowałem kopię wzmacniacza Marshall Superlead 100W. Wzmacniacz odpalił, dzwięk jest taki jaki trzeba, bias ustawiony generalnie prawie wszystko działa.
Niestety po załączeniu napięcia anodowego powstaje bardzo głośny przydźwięk i nieważne czy gitara jest podłączona czy nie, nadal występuje. Znika tylko po podłączeniu kanału "normal". Kanał "bright" cały czas posiada owy przydźwięk.
Kolejną rzeczą jest potencjometr od kanału "normal". Kiedy podłączam gitarę pod owy kanał to wzmacniacz gra tak jakby od razu pełna mocą, chociaż nie do końca bo przy skręcaniu potencjometru volume w prawo dźwięk zmienia nieco barwę. Sprawdziłem czy przypadkiem źle nie polutowałem czegoś na torze tego kanału, jednak wszystko jest ok.
Pierwszą rzecz na którą zwróciłem uwagę to kondensatory 50uf+50uf/500V. W owej kostrukcji jest ich 6 sztuk. Zamiast nich wstawiłem 5 sztuk 100uf/450V i 2sztuki 47uf/450V. Nie mam wiedzy na temat tego czy ta zmiana mogła spowodować powstanie owego przydźwięku.
Jeszcze jedna sprawa to Effect Loop który nie działa praktycznie wcale. Po podłączeniu efektu słychać dźwięk jednak jest on bardzo cichy i ledwo słyszalny po rozkręceniu volume na full.
Mam nadzieję, że ktoś coś poradzi.
Załączam schemat ideowy i montażowy na których to się opierałem przy budowie wzmacniacza.
Zbudowałem kopię wzmacniacza Marshall Superlead 100W. Wzmacniacz odpalił, dzwięk jest taki jaki trzeba, bias ustawiony generalnie prawie wszystko działa.
Niestety po załączeniu napięcia anodowego powstaje bardzo głośny przydźwięk i nieważne czy gitara jest podłączona czy nie, nadal występuje. Znika tylko po podłączeniu kanału "normal". Kanał "bright" cały czas posiada owy przydźwięk.
Kolejną rzeczą jest potencjometr od kanału "normal". Kiedy podłączam gitarę pod owy kanał to wzmacniacz gra tak jakby od razu pełna mocą, chociaż nie do końca bo przy skręcaniu potencjometru volume w prawo dźwięk zmienia nieco barwę. Sprawdziłem czy przypadkiem źle nie polutowałem czegoś na torze tego kanału, jednak wszystko jest ok.
Pierwszą rzecz na którą zwróciłem uwagę to kondensatory 50uf+50uf/500V. W owej kostrukcji jest ich 6 sztuk. Zamiast nich wstawiłem 5 sztuk 100uf/450V i 2sztuki 47uf/450V. Nie mam wiedzy na temat tego czy ta zmiana mogła spowodować powstanie owego przydźwięku.
Jeszcze jedna sprawa to Effect Loop który nie działa praktycznie wcale. Po podłączeniu efektu słychać dźwięk jednak jest on bardzo cichy i ledwo słyszalny po rozkręceniu volume na full.
Mam nadzieję, że ktoś coś poradzi.
Załączam schemat ideowy i montażowy na których to się opierałem przy budowie wzmacniacza.