Strona 1 z 2

sposób nawijania trafa do SE

: sob, 2 lipca 2005, 10:56
autor: buczor
Panowie wyjaśnijcie mi jaka jest różnica w nawijaniu trafa do SE w stosunku do sposobu nawijania trafa do PP. Konkretnie: czy obowiązuje wielosekcyjne nawijanie uzwojeń (w PP to poszerza pasmo od góry, więc w SE pewnie też), w PP dzieli się karkas w celu realizacji maksymalnej symetrii- w SE pewnie to nie obowiązuje bo niema mowy o symetrii przy jednej lampie itd. itp. Proszę o jak najwięcej informacji na forum bo nie mogę odszukać praktycznych informacji jak nawinąć trafo do SE na lampie 6l6 a jeszcze lepiej na dwóch równolegle połączonych. Prawdę mówiąc w sieci nie ma informacji na ten temat (albo ja nie umiem szukać). A jak ktoś by mi podesłał konkretne rozwiązanie takiego wzmacniacza z danymi nawinięcia trafo to był bym bardzo wdzięczny.
pozdrawiam Buczor.

: sob, 2 lipca 2005, 11:49
autor: Andrzej Molicki
Witam
Polecam odwiedzić strony http://ecclab.com/
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasiu/eka/index.html
Sekcjonowanie uzwojeń w transformatorach mcz. jest jak najbardziej wskazane i to nie tylko ze wględu na zmniejszenie pojemności miedzyzwojowej w uzwojeniu pierwotnym ale również zmniejsza rozproszenie pola magnetycznego co pociąga za sobą lepsza sprawność tak wykonananego trafa.
W sieci jest wiele publikacji na temat sposobu nawijania traf .
Podaj jakis e mail to podeślę ci fachowa literature co i jak zrobić i obliczyć

: sob, 2 lipca 2005, 15:03
autor: wajha25
Na forum o ile się nie myle GSMOK udostępnił skany książki o trafach. ;)

: sob, 2 lipca 2005, 23:27
autor: pasio
Witam Szanownych Kolegów !
Kol buczor stanął przed dylematem takim, jak ja parę lat temu.
Nie uzyskał odpowiedzi od Kolegów z forum, gdyż piszą Oni nie na temat.
Nie chodzi o trafa PP, tylko SE !
Po przeczytaniu wielu artkułow, własnych przemyśleniach, doszedłem do wniosku, że trafo SE można nawinąć tak, jakby była to połówka SE, oczywiście ze szczeliną (w PP zbędna, bo strumienie magnetyczne znoszą się).
Użyj programu udostępnionego przez Jasia, ja tym się posłużyłem z własnymi niewielkimi modyfikacjami i grają pięknie.
Co do modyfikacji, to wykonałem n.p. bifilarne uzwojenia wtórne (dużo cięzkiej pracy, bo drut był 0,75).
pzdr pasio , życzę wielu udanych traf SE !

: pn, 4 lipca 2005, 13:17
autor: Andrzej Molicki
http://studikomunikacja.strefa.pl/studi ... nikowe.pdf

Zciągnij sobie to tam jest skromnie ale opisany problem trafa i usytuowania uzwojeń.

: ndz, 26 marca 2006, 22:58
autor: SirP
No a jak połączyć uzwojenia? pierowtne szeregowo a wtórne?? bo ja raz widzę, że uzwojenia wtórne są połączone równolegle, a na stronie ecc.com jest schemat tr. gł TG5-48-666 (chyba) i są połączone uzwojenia wtórne szeregowo? no i zgłupiałem myślałem że równolegle łączy się w trafach do układu PP. Czym się rózni połączenie szeregowe od równoległego?

: ndz, 26 marca 2006, 23:46
autor: Boguś
program labolatorium sobie zainstalowałeś?

: pn, 27 marca 2006, 01:47
autor: SirP
Tak już kilka godzin temu tylko ja tam nie widzę, żadnego opisu dotyczącego sposobu ułożenia sekcji i połączenia ich? może źle patrze? ale przecyztałem wszystkie pliki pomocy w progamie i nieznalazłem tych informacji. Mam wersje 1.2 jest jakaś inna? Sprawdzę jeszcze dokładnie jak włącze Win 98 (teraz jestem na linuxie). Ok dam sobie jakos radę.

: pn, 27 marca 2006, 13:54
autor: Boguś
Na stronie Toma są dokładne opisy nawijania, sekcjonowania i łączenia uzwojeń łącznie z rysunkami poglądowymi, tyle ze do PP. Ale to żaden problem, nawiniesz tak jak byś nawijał jedną połówkę trafa dzielonego PP. Zresztą tam też masz bardzo dokładne wzory, tyle ze trzeba ręcznie wszystko sobie obliczyć. Ale za to wszystkiego się dowiesz.

: pn, 27 marca 2006, 16:07
autor: Pyra
Ja to robię tak:

zaplanowaną liczbę zwojów dla pierwotnego dzielę przez 5 (ilość sekcji).
potem sprawdzam, czy po podzieleniu prze 2, 3 lub 4 otrzymam odpowiednią liczbę zwojów na warstwę. Sprawdzam po prostu czy przy określonej ilości zwojów mogę zastosować w średnicę drutu w takich granicach aby mi uzwojenie się zmieściło i aby była większa od minimalnej wymaganej przez prąd lampy.

Na wtórnym stossuję cztery sekcje połączone równolegle.

Wszystkie uzwojenia nawijane w tym samym kierunku.

: pn, 27 marca 2006, 22:01
autor: Ukaniu
Pyra pisze: Na wtórnym stossuję cztery sekcje połączone równolegle.
moim skromnym zdaniem łączenie równolegle jest dla dość odważnych bo:
-nie da się zapewnić takiej samej rezystancji każej z warstw, a przez co przepływu takiego samego pradu,
-każda warstwa jest troszeczkę inaczej sprzęzona z pozostałymi.
Ja po kilu próbach stwierdziłem że bezpieczniej stosować łączenie szeregowe (oczywiście z pełnymi tego konsekwencjami - sumaryczny przekrój drutu) w przypadku trafa obliczanego na konkretną impedancję obciążenia. W układach z możliwością jej modyfikacji łączenie równoległe czasem jest niestety konieczne.

Pozdrawiam Łukasz

: wt, 28 marca 2006, 01:04
autor: Andrzej Molicki
A co z rezystancją ,indukcyjnośćią i pojemnośćią między uzwojeniami ??
Poważną wadą układu szeregowego jest duża rezystancja statyczna którą można zredukować znacznie przez łączenie równoległe.

: wt, 28 marca 2006, 11:07
autor: Ukaniu
Andrzej Molicki pisze:A co z rezystancją ,indukcyjnośćią i pojemnośćią między uzwojeniami ??
Poważną wadą układu szeregowego jest duża rezystancja statyczna którą można zredukować znacznie przez łączenie równoległe.
Rezystancja - to tylko kwestia odpowiedniego przekroju przewodnika (nawijanie kilkoma równolegle), Zakładając sumaryczna przekroju drutów taką samą - będzie bez różnicy.
Pojemności pomiędzy uzwojeniami wtórnego nie są krytyczne dla parametrów całości układu, dodatkowo trzeba by się zastanowić jak to naprawdę wygląda.
Tak dumam
Zakładając np 10 warst równolegle pojemości rozproszone między uzwojenowei z każdej warstwy X się w schemacie zastępczym zsumują = 10X.
Zakładając 10 warstw po 1/10 nawoju, połaczenie szeregowe powinno dać pojemność międzyuzwojeniową jednej warstwy.
Zakładam takie same pojemności pomiędzy każdym zwojem.

Pozdrawiam Łukasz

: wt, 28 marca 2006, 15:25
autor: Pyra
W każdym ze sposobów nawijania są "plusy dodatnie i plusy ujemne" (koniec cytatu).
Jeżeli chodzi o różnicę rezystancji w poszczególnych sekcjach, to jest ona znikoma i analogiczna do łączenia szeregowego, z tym że przy łączeniu szeregowym, występują różnice w napięciu na każdej sekcji (różne spadki napięcia na różnej rezystancji sekcji, przy tym samym prądzie).
No a minimalne różnice w sprzężeniu poszczególnych sekcji występują w każdym z systemów.
Dlatego też napisałem, że ja tak nawijam.
Poprostu mnie bolały mnie paluchy od nawijania grubym drutem :wink:

Pozdrawiam

PS: Moim zdaniem pojemności międzyuzwojeniowe będą bardzo podobne, bo powierzchnie warstw są podobne....

: wt, 28 marca 2006, 15:26
autor: Piotr
:arrow: Ukaniu
łaczenie równoległe ma jedną ważną zaletę, mianowicie zmniejsza się różnica ilości zwojów strony wtórnej i pierwotnej, a to dobrze wróży.
oczywiście ostrożność nie zawadzi.
wszystkie moje transformatory mają równoległe uzwojenia wtórne i nigdy nie było problemów. wystarczy się przyłożyć do nawijania, ale bez tego, to w ogóle nie ma sensu się brać za transformator...