Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Swojego czasu zmontowałem wzmacniacz PP na bazie schematu przedstawionego poniżej. Różnica polega tylko na tym, że zamiast lampy prostowniczej zastosowałem mostek prostowniczy, aby uzyskać zgodne ze schematem napięcia. Wzmacniacz działa już ze 2 lata, ale ostatnio przeglądając kartę katalogową EL84 uświadomiłem sobie że maksymalne napięcie na anodzie lampy EL84 powinno wynosić max 300V.

1. Podczas pracy wzmacniacza zmierzyłem na jednej z lamp na anodzie 350V - czy to nie aby za wysoko? Napięcie nie siada wiecej niż 2-3V kiedy rozkręcę volume na max ( trafo 70W)

2. Na katodzie lampy EL84 ( 3 pin ) napięcie wynosi 11,3V. Obliczając prąd katodowy na rezystorze R 150 ohm wynosi on 75mA. Rozumiem że to prąd wspólny dla obu lamp i trzeba go podzielić na pół. Czy 37,5 mA to nie za mało dla jednej EL84?

Jak rozwiązać problem, aby prawidłowo dotrzymać napięcie i prąd na lampach mocy?

Ale to napięcie względem czego? 300V jest przewidziane pomiedzy katodą a anodą. Do tego dochodzi spadek na Rk i spadek na rezystancji uzwojenia trafa wyjściowego. Jak można się domyślić naięcie wychodzące z zasilacza powinno być wyższe niż te 300V. Druga sprawa to wartość Rk. W gitarowcach stosuje się 150R a karta katalogowa dla wspomnianych 300V podaje wartość 130R, a więc prąd spoczynkowy jest ustalony niższy niż katalogowy. No chyba, że masz wyższe napięcie zasilania co w przypadku większego Rk może podnieść prąd spoczynkowy do katalogowego czyli 40mA (mierzone w katodzie) per lampa. Ja bym sie tym na tę chwilę nie przejmował. Warto sprawdzić też stan lamp końcowych.

Lampy są prawie nowe, bo założone jakieś pół roku temu. A ja gram sporadycznie na tym wzmacniaczu.

Napięcie 350V zmierzyłem pomiędzy 7 pinem podstawki (katodą) a obudową ( zerem ). Czy mam zmierzyć napięcie pomiędzy pinem 7 a pinem 3 lampy mocy?

Ostatnio przez ciekawość zamiast EL84 włożyłem 2szt niesparowanych 6P14P. Wzmacniacz grał poprawnie, ale po kilku minutach jedna lampa zaczęła się chyba wzbudzać, zrobiła się wręcz czerwona i szybko wyłączyłem napięcie anodowe. Po wyłączeniu wzmacniacza i powrocie do EL84 wszystko działa jak należy.
Nawiasem mówiąc bardziej podoba mi sie brzmienie 6P14P, no ale w moim wzmacniaczu one nie chcą pracować, tzn zawsze ta jedna robi się czerwona ( sprawdzałem 2 razy )

Dlatego pomyślałem że może napięcie mam za wysokie to anodowe. Nie chciałbym zakatować nowych EL84.

mam nadzieję, że masz tyle pomiędzy anodą a obudową a nie katoda jak napisałeś. To, że lampy są nowe nie znaczy, że ich prąd jest równy katalogowemu w katalogowym punkcie pracy.

painlust pisze:mam nadzieję, że masz tyle pomiędzy anodą a obudową a nie katoda jak napisałeś. To, że lampy są nowe nie znaczy, że ich prąd jest równy katalogowemu w katalogowym punkcie pracy.

Małe przejęzyczenie, ma się rozumieć

Jeżeli ma 350 V między anodą a masą i 11,3 V na katodzie, to na lampie jest niecałe 340 V i trochę przekracza katalogowe 300. Przy takim prądzie lampy w punkcie spoczynkowym wydzielają na na anodach prawie maksymalną moc strat dla EL84. 6P14P w katalogu mają dopuszczalne napięcie anodowe do 400V pod warunkiem nie przekroczenia 8 W strat na anodzie lub 300 V i 14W strat. Działać będzie tak jak jest, kiedyś też przekraczano dopuszczalne parametry i nie wybuchało od razu, inna sprawa, że kiedyś lampy były tanie i łatwo dostępne. Obecnie preferowany jest bardziej "oszczędnościowy" trend w projektowaniu układów lampowych. Ja bym zostawił lampowy prostownik, co powinno wpłynąć pozytywnie zarówno na brzmienie jak i trwałość lamp

Zmierzyłem napięcie pomiędzy anodą a katodą lampy mocy - jest 324V.

Czy jest sens experymentować z Rk tak aby nieco obniżyć to napięcie, albo może zmniejszyć napięcie zasilające w zasilaczu?

Czy może zostawić tak jak jest?

Tyle to jest w stanie spoczynku. Napięcie powinno spadać wraz z wysterowaniem. Ja bym sprawdził najpierw jak to wygląda podczas pełnego wysterowania.

Niewiele spada napięcie jak wysteruję na maksimum. Maksymalnie do 320V.

pomiędzy anodą a katodą?

Tak, pomiar zrobiłem na 3 i 7 pinie lampy EL84.

Można zbić do 300V (napięcie przy pełnym wysterowaniu pomiedzy a-k) jakimś dodatkowym opornikiem w zasilaczu jak ci na tym bardzo zależy. Można dorzucić prostownik stricte lampowy i też będzie to samo, a można i zostawić tak jak jest. Twoja sprawa. Ja uważam, że jeżeli trafo daje jakieś 2x290V i jest przystosowane do współpracy z prostownikiem lampowym to należy taki prostownik zamontować. "Miekki" zasilacz w tego typu wzmacniaczach ma duży ale przede wszystkim zbawienny wpływ na brzmienie.

bamber71 pisze: Ostatnio przez ciekawość zamiast EL84 włożyłem 2szt niesparowanych 6P14P. Wzmacniacz grał poprawnie, ale po kilku minutach jedna lampa zaczęła się chyba wzbudzać, zrobiła się wręcz czerwona i szybko wyłączyłem napięcie anodowe. Po wyłączeniu wzmacniacza i powrocie do EL84 wszystko działa jak należy.
Nawiasem mówiąc bardziej podoba mi sie brzmienie 6P14P, no ale w moim wzmacniaczu one nie chcą pracować, tzn zawsze ta jedna robi się czerwona ( sprawdzałem 2 razy )

Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego tak się dzieje. Wstawiłeś mocno niesparowane lampy (pewnie używane) i stąd taki efekt. Bardziej zużyta lampa powoduje "przeciążenie" tej mniej zużytej. Normalnie, jeśli te lampy będą mniej więcej sparowane (idealnie nie muszą być) to w tym wzmacniaczu również powinny pracować poprawnie i anoda żadnej nie powinna robić się czerwona.

Brzmienie może się Tobie podobało, bo przy tak niesparowanych lampach miałeś dużo więcej parzystych harmonicznych w sygnale wyjściowym. Jesli chcesz faktycznie uzyskać takie zniekształcenia i brzmienie to lepiej zbudować coś z końcówką SE.

Ostatnio właśnie zbudowałem sam kanał przesterowany Red Barona na 6P14P i na tej podstawie stwierdziłem ze brzmieniowo ta lampa bardziej mi odpowiada. Podmieniłem 6P14P na EL84 i już nie było tego efektu. Nie wiem jak to opisać, ale brzmienie jest takie bardziej plastyczne i miękkie na 6P14P a na EL84 szkliste i ostrzejsze.

Idąc tym tropem podmieniłem w w/w konstrukcji PP moje nowe EL84 na stare zużyte 6P14P. Brzmienie na czystym kanale też bardziej mi odpowiadało, ale lampa mocy się zaczerwieniła i eksperyment został przerwany

Reasumując, obniżę napięcie zasilania na tym Superlite TMB i poszukam do tego układu innych lamp 6P14P bardziej sparowanych.

Dziękuję Wam za pomoc.

Przy niesparowanych lampach można zastosować dwa osobne rezystory i kondensatory w katodach lamp mocy? - wtedy nawet wyciągnięcie jednej lampy nie zmieni punktu pracy drugiej...