Strona 1 z 1

Zasilacze ZMK i ZOT

: czw, 24 października 2013, 21:02
autor: zjawisko
Czyli germanowych wykopalisk z cyklu "małe a cieszy" ciąg dalszy. :) Nie doszukałem się w czeluściach internetu jakichkolwiek konkretnych informacji na temat zasilaczy ZMK i ZOT, więc jak zwykle postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce.

Młodzieży, do której ja już niestety powoli przestaję się zaliczać spieszę z wyjaśnieniem - ZMK to skrót od Zasilacz Magnetofonu Kasetowego, a konkretnie producent ma tu na myśli MK125. Odpowiednio ukształtowane obudowy zasilacza i magnetofonu umożliwiają zamontowanie zasilacza w miejsce baterii. Możliwe jest też oczywiście zasilanie bateryjno-sieciowe pozbawione akrobacji, poprzez kabel typu KZ-1 podłączony do gniazda zasilania i sterowania MK125. ZOT - tu już sprawa nieco się komplikuje, gdyż nie znalazłem twardych dowodów w piśmie. Najprawdopodobniej to akronim Zasilacza Odbiornika Tranzystorowego.

W rodzinie ZMK doliczyłem się trzech wersji:
1) ZMK-1 - bliżej mi nieznana - układ i parametry jak wersja 2., posiada przełącznik napięcia sieciowego
2) ZMK-2 - tranzystor germanowy i diody krzemowe /TG71 i BA560/, brak przełącznika napięcia sieciowego
3) ZMK-2 - wersja całkowicie krzemowa /BYP401-50 i BC211/, brak przełącznika napięcia sieciowego

Do zasilania magnetofonu kasetowego MK125 "Mogą być stosowane zasilacze typ ZMK-1, ZMK-2 i ZOT-1. Zasilacze ZMK-1 i 2 różnią się między sobą tylko napięciem sieci: 110/220V 50Hz lub tylko 220V 50Hz." * Zmiana germanu na krzem nastąpiła najprawdopodobniej w roku 1975.

Układ jest o tyle kuriozalny, że aby odpowiednio wysterować tranzystor mocy o niewielkiej becie w obwodzie polaryzującym jego bazę wydzielane jest niemal 1,5W. Czyli tyle... ile pobiera sam magnetofon przy niedużej sile głosu. Przydałby się jakiś TG50 do pomocy, ale oszczędności najwidoczniej na to nie pozwoliły i wyszedł grzejący się twór średniostabilizowany. Wersja krzemowa posiada już bezpiecznik po stronie sieciowej i miejsce na /nieistniejący rzecz jasna/ dodatkowy tranzystor sterujący, przy czym opis po stronie elementów sugeruje układ Sziklaiego. Czyżby istniała również lub planowano wersję przejściową np z BC528 i AC180?

Rodzina ZOT również składa się z 3 odmian:
1) ZOT-1 - z przełączanym napięciem wyjściowym 6V; 7,5V; 9V, wersja germanowa /DZG2, TG2, TG50 i TG71/
2) ZOT-1K - jw, wersja krzemowa /BYP401-50, BC148 i BC211/, często spotykany
3) ZOT-2 - uproszczony, tylko 9V, półprzewodniki germanowe /DZG2 i TG71/; przeznaczony do zasilania OR "Laura", "Ewa", "Alina".

Pisząc TG71 mam na myśli rzecz jasna również jego nowsze oznaczenie - ADP671. Choć spotkałem kiedyś pogruchotane truchło ZMK-2 z TG70 w obudowie uszczelnianej żywicą.

Dane techniczne: **

ZMK-1 i ZMK-2:
-napięcie sieci: 220V i /tylko wersja 1./ 110V
-dopuszczalne zmiany napięcia sieci: +10%; -20%
-znamionowe napięcie wyjściowe przy obciążeniu prądem 0,4A: 9V
-napięcie tętnień: 10mV przy obciążeniu prądem 0,25A i 20mV przy obciążeniu 0,4A
-pobór mocy z sieci: ok. 9VA
-wymiary: 35x59x138mm
-ciężar: 0,45kG

ZOT-1 oraz ZOT-1K:
-napięcie sieci: 220V
-dopuszczalne zmiany napięcia sieci: +5%; -10%
-dopuszczalne zmiany napięć wyjściowych bez obciążenia: +10%; -2%
-maksymalny pobór prądu: 0,4A dla napięcia wyjściowego 9V i 0,3A dla napięć wyjściowych 6V i 7,5V
-maksymalny pobór prądu w czasie krótszym niż 10min: 0,5A
-spadek napięcia wyjściowego przy obciążeniu prądem 0,4A w stosunku do napięcia bez obciążenia: 0,65V
-napięcie tętnień przy prądzie obciążenia 0,25A: <10mV, przy obciążeniu prądem 0,4A <20mV
-pobór mocy z sieci: ok. 15VA
-wymiary: 120x72x54
-ciężar: 0,55kG
-przewód zasilający zakończony wtyczką typu NZZ-1

ZOT-2:
-napięcie sieci: 220V
-dopuszczalne zmiany napięcia sieci: +5%; -10%
-napięcie wyjściowe: 9V +10%; -6% przy obciążeniu prądem 20mA
-spadek napięcia wyjściowego przy obciążeniu prądem 200mA w stosunku do obciążenia prądem 20mA nie większy niż 0,75V
-napięcie tętnień: <10mV przy obciążeniu prądem do 200mA
-pobór mocy z sieci: ok. 12VA
-wymiary: 120x72x54
-ciężar: 0,48kG

Część schematów pochodzi z książki **, jeden zrysowany jest przeze mnie. Gratisowo fotografie dwóch wersji ZMK-2, właściwie obydwa ze śmieci. Ten starszy dotarł do mnie bez obudowy; udało mi się go dopieścić i czasem zasila MK125 rocznik '75. Fabryczny kabel połatany w 3 miejscach zastąpiłem rówieśnikiem z kątową, płaską wtyczką od zwłok ZK246. Egzemplarz nowszy udaje, że działa i tylko to go ratuje od utylizacji. Szczyci się przerwą w jednej połówce uzwojenia wtórnego i większą ilością kawałków drutu niż miedzianych ścieżek na płytce.

Chciałem przy okazji obfotografować egzemplarz ZOT-1K, który pałętał mi się gdzieś w gratach ale nie potrafię go teraz znaleźć. :mrgreen:

Źródła:
* Instrukcja obsługi magnetofonu kasetowego MK125 /rok wydania nieznany/
** Wiktor Chojnacki SP5QU - Instalowanie i wyposażenie radiostacji amatorskich, WKiŁ, Warszawa 1977

Marzy mi się ostatnimi czasy jakąś zadbana "Ewa" /której to egzemplarz z początku produkcji jako mały smród rozebrałem :roll: / czy bliźniacza "Alina". :D Oczywiście w tych pierwszych, pełnogermanowych wersjach i jakiś zgrabny zasilacz do kompletu. Takie połączenie TS8/3 z ZMK z układem zbliżonym do ZOT-1, koniecznie z zielonymi germanami... :wink:

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: czw, 24 października 2013, 21:06
autor: zjawisko
I fotografie:

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: sob, 5 września 2015, 20:54
autor: zjawisko
Ciąg dalszy ciągu dalszego germanowych wykopalisk.
zjawisko pisze:Marzy mi się ostatnimi czasy jakąś zadbana "Ewa" /której to egzemplarz z początku produkcji jako mały smród rozebrałem :roll: / czy bliźniacza "Alina". :D Oczywiście w tych pierwszych, pełnogermanowych wersjach i jakiś zgrabny zasilacz do kompletu.
...a marzenia mają to do siebie, że czasem wystarczy po prostu cierpliwie poczekać. :wink:

Pomarzyłem, poczekałem i tak oto stałem się posiadaczem Ewy, Aliny (jeszcze dokładnie nie zaglądałem, ale Ewa jest raczej dość wczesnym egzemplarzem) i... wspomnianego powyżej zasilacza ZOT-1 w pierwszej, germanowej wersji. :)
1.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
6.jpg
Po lewej TG52, TG2 po prawej:
7.jpg
Niestety elektrolity do wymiany. Obudowa czerwonego KESa jest w stanie wiadomym...
8.jpg
Konkretną datę trudno ustalić, elektrolit datowany jest na rok '72.
9.jpg
Ciekawostka: płytka drukowana przystosowana jest do montażu nieprodukowanego jeszcze przez kilka lat w naszym kraju zintegrowanego (zbyt szumnie to brzmi, ale nie potrafię tego zgrabniej określić) mostka Graetza. I bynajmniej nie selenowego, znanego z kasetowych Grundigów; nie ten rozstaw wyprowadzeń! Z braku laku (i miejsca) diodami DZG2 obwieszono transformator sieciowy.

Do ogarnięcia:
-elektrolity
-wtyczka sieciowa (ktoś dokleił jakąś radziecką, koszmarnie obskurną)

1000uF/25V z epoki pewnie trafi się w obtłuczonej płytce od wczesnego ZK120T/140T, a KES... cóż, tu mam mieszane uczucia. To straszny syf, raczej jakiś KED 100uF/15V ustawiony w pionie.

CDN.
Kolejna część - germanowy "złoty pociąg". :lol: Uprzedzam ewentualne roszczenia - daję tylko zerknąć i powąchać. Nic więcej! :mrgreen:

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: śr, 24 sierpnia 2016, 18:35
autor: AZ12
Witam

Do usterek tych zasilaczy dochodzi jeszcze uszkodzenie jak na zdjęciu. Tranzystory TG2 i TG52 można zastąpić BC177, ale trzeba wtedy wymienić diodę Zenera.

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: śr, 24 sierpnia 2016, 20:56
autor: salicjonał
Witam

Byłoby to niekoszerne. Ponadto można zastosować TG5 lub TG3 zamiast TG2, one mają podobne parametry.

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: czw, 25 sierpnia 2016, 20:01
autor: fugasi
Nie do zdarcia sprzęty. Niedawno znalazłem na strychu zasilacz ZOT-1 (prawie "leżak magazynowy)
i podłączyłem do radyjka babci. Działa. Po po tylu dziesiątkach lat.
Przestarzała peerelowska technologia. Nie wynaleziono wtedy jeszcze wysychających elektrolitów - dlatego działa! ;)

Re: Zasilacze ZMK i ZOT

: ndz, 4 września 2016, 05:33
autor: salicjonał
Z nowymi kondensatorami.