Końcówka SE - podstawy
: czw, 13 czerwca 2013, 21:32
Szanowni Koledzy, chcę sprawdzić, czy rozumiem działanie najprostszych układów, w tym wypadku końcówki mocy w układzie SE. Mimo że są to niby teoretyczne rozważania, to może przełożą się na praktyczne wykorzystanie. Jest to o tyle ważne, że "projektowana" końcówka ma potencjalnie mieć zastosowanie gitarowe (co, jak mi się wydaje, determinuje nieco odmienne jej właściwości).
Dajmy na to, że chcę zaprojektować końcówkę na równolegle połączonych połówkach ECC82 (zatem nie w układzie PP - jak w Firefly'u i nie jak w Scream Machine kolegi PzP na jednej połówce duotriody). Dla zachowania porządku i prostoty zajmuję się niżej tylko jedną triodą (bo takie dane dostarcza katalog). Chcę, żeby końcówka pracowała przy maksymalnym albo prawie maksymalnym napięciu anodowym (okolice 300V), ale dla celów ćwiczeniowych i analitycznych zajmuję się też napięciem standardowym, sugerowanym danymi katalogowymi (250V).
Wyznaczam więc proste obciążenia i punkty pracy: Czerwona prosta dotyczy napięcia anodowego 250V i 10,5mA prądu (dane katalogowe) przy rezystancji obciążenia liczonej z tych wartości równej 23,8 kOma. Punkt pracy (A) wyznaczam na niej w połowie zakresu ujemnego napięcia siatki (0 do -20V) czyli na -10V.
Zielona prosta dotyczy napięcia anodowego równego 300V i prądu około 9 mA co daje po przeliczeniu nieco ponad 33 kOm obciążenia anodowego; punkt pracy (B) tym razem znajduje się na -12,5V, czyli w połowie rozpiętości ujemnego napięcia siatki (od 0 do -25V) [można znaleźć kartę katalogową, na której zaznaczone jest ujemne napięcie siatki o wartości -25V wychodzące dokładnie z punktu 300V napięcia anodowego, patrz poniżej]. Dalsze rozważania obarczone są znacznym ryzykiem, bo nie wiem, czy to, co napisałem ma sens. Załóżmy, że ma.
Mam transformator głośnikowy, który - kiedy skorzystać z jednego z odczepów - dostarcza przekładni o wartości 61,7. Co dla głośnika 8 om daje Ra równe prawie 30,4 kOm, a więc prawie tyle ile potrzebne jest dla zasilanej 300V.
Jest to liczone dla jednej triody, a zatem dla dwóch w połączeniu równoległym można Ra trzeba podzielić przez dwa, a w praktyce można zastosować głośnik 4 Om.
Pomóżcie Koledzy, poprawcie, wyjaśnijcie co trzeba.
Mam wobec swojego rozumowania poważne podejrzenia z dwóch powodów: po pierwsze, jedyne karta katalogowa Tesli (jedyna, w które mowa o pracy tej triody jako stopnia wyjściowego SE) podaje Ra dla 250V równe 13 kOm; a z drugiej strony PzP podał w wątku dotyczącym w tym fragmencie trafa do jednej połówki ECC82 (tutaj:viewtopic.php?f=7&t=2031&p=109835&hilit ... 82#p109835, że jego transformator ma przekładnię 21,2 kOm i pracuje przy 345 V zasilana (na oporze katodowym odkłada się 15V, więc anodowe wychodzi 330V - dużo). Proszę o pomoc i wyjaśnienie powyższych kwestii.
Dajmy na to, że chcę zaprojektować końcówkę na równolegle połączonych połówkach ECC82 (zatem nie w układzie PP - jak w Firefly'u i nie jak w Scream Machine kolegi PzP na jednej połówce duotriody). Dla zachowania porządku i prostoty zajmuję się niżej tylko jedną triodą (bo takie dane dostarcza katalog). Chcę, żeby końcówka pracowała przy maksymalnym albo prawie maksymalnym napięciu anodowym (okolice 300V), ale dla celów ćwiczeniowych i analitycznych zajmuję się też napięciem standardowym, sugerowanym danymi katalogowymi (250V).
Wyznaczam więc proste obciążenia i punkty pracy: Czerwona prosta dotyczy napięcia anodowego 250V i 10,5mA prądu (dane katalogowe) przy rezystancji obciążenia liczonej z tych wartości równej 23,8 kOma. Punkt pracy (A) wyznaczam na niej w połowie zakresu ujemnego napięcia siatki (0 do -20V) czyli na -10V.
Zielona prosta dotyczy napięcia anodowego równego 300V i prądu około 9 mA co daje po przeliczeniu nieco ponad 33 kOm obciążenia anodowego; punkt pracy (B) tym razem znajduje się na -12,5V, czyli w połowie rozpiętości ujemnego napięcia siatki (od 0 do -25V) [można znaleźć kartę katalogową, na której zaznaczone jest ujemne napięcie siatki o wartości -25V wychodzące dokładnie z punktu 300V napięcia anodowego, patrz poniżej]. Dalsze rozważania obarczone są znacznym ryzykiem, bo nie wiem, czy to, co napisałem ma sens. Załóżmy, że ma.
Mam transformator głośnikowy, który - kiedy skorzystać z jednego z odczepów - dostarcza przekładni o wartości 61,7. Co dla głośnika 8 om daje Ra równe prawie 30,4 kOm, a więc prawie tyle ile potrzebne jest dla zasilanej 300V.
Jest to liczone dla jednej triody, a zatem dla dwóch w połączeniu równoległym można Ra trzeba podzielić przez dwa, a w praktyce można zastosować głośnik 4 Om.
Pomóżcie Koledzy, poprawcie, wyjaśnijcie co trzeba.
Mam wobec swojego rozumowania poważne podejrzenia z dwóch powodów: po pierwsze, jedyne karta katalogowa Tesli (jedyna, w które mowa o pracy tej triody jako stopnia wyjściowego SE) podaje Ra dla 250V równe 13 kOm; a z drugiej strony PzP podał w wątku dotyczącym w tym fragmencie trafa do jednej połówki ECC82 (tutaj:viewtopic.php?f=7&t=2031&p=109835&hilit ... 82#p109835, że jego transformator ma przekładnię 21,2 kOm i pracuje przy 345 V zasilana (na oporze katodowym odkłada się 15V, więc anodowe wychodzi 330V - dużo). Proszę o pomoc i wyjaśnienie powyższych kwestii.