Soldano SLO-100 Clone - problem
: wt, 7 maja 2013, 00:51
Witajcie.
Jakiś czas temu zbudowałem tytułowy wzmacniacz, który
działał bezproblemowo przez kilka miesięcy. Jedyne co
w nim mi przeszkadzało to kanał CLEAN. Pojedyncze
dzwięki brzmiały dobrze natomiat akordy fatalnie.
Wcześniejsze testy wskazywały, że problem może
wynikać z zastosowanego transformatora głośnikowego.
Na etapie budowy postanowiłem wykorzystać posiadane
trafo zaprojektowane pod 2xEL84. Trafo miało spory
zapas mocy i było na blachach wyżarzanych.
Obciążenie tak podłączyłem, że Raa wynosiło niecałe 4500 Ohm.
To trochę za dużo jak na 2xEL34 a w sam raz na 2x6L6GC, które
w przyszłości zamierzam sprawdzić.
Postanowiłem wymienić TG i zakupiłem SLO50 InMADout (Raa 4400 Ohm).
Kanał CLEAN zdecydowanie się poprawił natomiast pojawił się
problem ze wzbudzaniem wzmacniacza przy mocniejszym uderzeniu w struny.
Próbowałem różnych rozwiązań (zamiana lamp w końcówce, zamiana odczepów anodowych,
odpinanie NFB, zwiększanie/zmniejszanie NFB, odsprzęganie elektrolitów w zasilaczu anodowym,
oddalanie od siebie niektórych przewodów) ale bez powodzenia stąd prośba o pomoc.
Nie sprawdziłem natomiast wpływu TG na V1 (w przypadku starego TG nie było problemu chociaż był bliżej V1).
Przeprowadziłem test na starym i nowym TG - kanał CRUNCH, wejście sin 500Hz, Gain 100%, Bass 0, Middle 100%, Treble 100%
Stary TG (podłączony "na szybko", NFB nie podłączone, odczep zerowy nie połączony z masą wzmacniacza):
Master volume: 100%
Nowy TG (NFB podłączone, Presence 50%, Depth 0, odczep zerowy połączony z masą wzmacniacza)
Master volume: 50% i stopniowo zwiększane
Wszystkie lampy przedwzmacniacza żarzone prądem stałym i w ekranach połączonych z uziemionym chassis.
Bolec w gniazdku też uziemiony. BIAS ustawiony na HOT
Co można jeszcze zrobić aby rozwiązać opisany problem ?
Jakiś czas temu zbudowałem tytułowy wzmacniacz, który
działał bezproblemowo przez kilka miesięcy. Jedyne co
w nim mi przeszkadzało to kanał CLEAN. Pojedyncze
dzwięki brzmiały dobrze natomiat akordy fatalnie.
Wcześniejsze testy wskazywały, że problem może
wynikać z zastosowanego transformatora głośnikowego.
Na etapie budowy postanowiłem wykorzystać posiadane
trafo zaprojektowane pod 2xEL84. Trafo miało spory
zapas mocy i było na blachach wyżarzanych.
Obciążenie tak podłączyłem, że Raa wynosiło niecałe 4500 Ohm.
To trochę za dużo jak na 2xEL34 a w sam raz na 2x6L6GC, które
w przyszłości zamierzam sprawdzić.
Postanowiłem wymienić TG i zakupiłem SLO50 InMADout (Raa 4400 Ohm).
Kanał CLEAN zdecydowanie się poprawił natomiast pojawił się
problem ze wzbudzaniem wzmacniacza przy mocniejszym uderzeniu w struny.
Próbowałem różnych rozwiązań (zamiana lamp w końcówce, zamiana odczepów anodowych,
odpinanie NFB, zwiększanie/zmniejszanie NFB, odsprzęganie elektrolitów w zasilaczu anodowym,
oddalanie od siebie niektórych przewodów) ale bez powodzenia stąd prośba o pomoc.
Nie sprawdziłem natomiast wpływu TG na V1 (w przypadku starego TG nie było problemu chociaż był bliżej V1).
Przeprowadziłem test na starym i nowym TG - kanał CRUNCH, wejście sin 500Hz, Gain 100%, Bass 0, Middle 100%, Treble 100%
Stary TG (podłączony "na szybko", NFB nie podłączone, odczep zerowy nie połączony z masą wzmacniacza):
Master volume: 100%
Nowy TG (NFB podłączone, Presence 50%, Depth 0, odczep zerowy połączony z masą wzmacniacza)
Master volume: 50% i stopniowo zwiększane
Wszystkie lampy przedwzmacniacza żarzone prądem stałym i w ekranach połączonych z uziemionym chassis.
Bolec w gniazdku też uziemiony. BIAS ustawiony na HOT
Co można jeszcze zrobić aby rozwiązać opisany problem ?