Cornford Harlequin (6W EL84 SE) - rozwianie wątpliwości
: pn, 6 maja 2013, 13:30
Dzień dobry,
z racji tego, że to mój pierwszy post na forum chciałbym się przywitać.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem budowy klona wzmacniacza Cornford Harlequin. Dźwiękowo bardzo mi się podoba ta konstrukcja, a 5-6W mocy w zupełności wystarczy na moje potrzeby. Alternatywnie myślałem jeszcze o Atomie oraz Hi-Octane, jednak tego drugiego odrzuciłem ze względu na mało dołu i dużą jasność.
Muszę jeszcze wspomnieć, że jest to moja pierwsza konstrukcja lampowa, aczkolwiek nie jestem zupełnym żółtodziobem, zrobiłem dość trochę efektów gitarowych, a także specjalnie podszkoliłem się czytając odpowiednią literaturę.
Przejdę do rzeczy. Obecnie jestem na etapie wyboru elementów wzmacniacza, a dokładniej chodzi o trafa.
Wrzucam linki do strony Rosjanina, który zbudował tego (jest to swoisty dziennik budowy) oraz do schematu:
http://alkuz1961.narod.ru/Cornford_Harequin.html
http://alkuz1961.narod.ru/Cornford_Hale ... ematic.jpg
Schemat jest zgodny z oryginałem, sprawdzałem go wraz ze zdjęciami wysokiej rozdzielczości wnętrzności wzmacniacza.
Co mnie osobiście trochę dziwi to trochę wysokie napięcie anodowe na EL84. Zakładam, że po wyprostowaniu będzie ono wynosić ok. 325V, po rezystorze w punkcie A jakieś 317V. Z tego wynika chyba również wysoka wartość rezystora katodowego - 330Om, prawie 3 razy więcej niż zalecane 135Om. No cóż, po sprawdzeniu w datasheetcie szacuję prąd anodowy na ok. 35mA, a więc moc admisyjna nie została przekroczona.
Widocznie butikowi konstruktorzy lubią grzać anody tych lamp, bo spotykałem napięcia w tych okolicach, jednak nie tak wysokie.
Bardziej martwi napięcie na siatce drugiej. Tu jednak zaczynają się problemy z moją znajomością układów lampowych.
Z moich obliczeń wychodzi spadek napięcia na oporniku R40 2,2kOm, zakładając prący w lampach preampu w sumie 3,1mA, a prąd siatki drugiej 5,5mA, równy niecałym 19V. Czy jest to w miarę poprawne obliczenie?
Z tego wychodzi nam jakieś 306V na siatce drugiej, trochę dużo jak na EL84, ale tak jest w oryginale i jakoś działa.
Powyższe przemyślenia prowadzą do zapytania jakie trafo głośnikowe zostało użyte w tym wzmacniaczu. Niestety jest to jedna z niewiadomych. Wielu Rosjan korzysta z trafa Hammonda 125CSE. Na podstawie zamieszczonych gdzieniegdzie próbek tych klonów uważam, że z tym trafem wzmacniacz brzmi bardzo dobrze.
Więc pomimo tej dość odmiennej konfiguracji EL84 trafo z Ra=5kOm, się sprawdza, choć pewnie te deklarowane 6W jest dalece w zasięgu jego możliwości.
Samemu nie uśmiecha się wydawać ponad 200zł na to trafo.
Zamierzam wydać moje pieniądze na którąś z wymienionych możliwości:
1. trafo z Amptone http://amptone.pl/p/235/1070/output-se- ... atory.html
Czy miał ktoś z nim do czynienia?
2. TGL 5/001 INDEL http://sklep.lampyelektronowe.pl/?10,tg ... l84)-indel
Chyba nie zbiera zbyt pochlebnych opinii
3. TG2,5-2-666
Często uzywane i tanie, jednak kłuje mnie w oczy ta moc maksymalna 2,5W, wiem, że i tak w gitarowcu chodzi o zniekształcenia, ale jednak.
4. Zamówienie trafa od pana KaKi lub 4pietro4, o ile panowie CI jeszcze nawijają trafa.
Proszę o pomoc w wyborze, ew. inną alternatywę. Czy we wzmacniaczu SE trafo gł. ma duży wpływ na jakość dźwięku, w ogóle czy przy takiej konstrukcji (GITAROWEJ) będzie miało duży wpływ? Czy może jednak warto dołożyć do tego Hammonda?
Na trafo sieciowe wybieram TSL40/ 001 http://sklep.lampyelektronowe.pl/?12,ts ... iowy-indel
Ma ono bardzo podobne parametry do oryginalnego trafa, mam nadzieję, że nie sprawi żadnych niespodzianek.
Pozostaje jeszcze kwestia lamp, Rosjanie z uporem używają JJ, oryginał ma Sovteki, które podobno słabo wytrzymują zbyt wysokie napięcia (to dotyczy EL84). Czy ktoś także spotkał się z taką opinią?
Zastanawiają mnie także wysokie wartości rezystorów siatkowych (68kOm) w preampie, to chyba te tzw. grid stopery? Jaki one mają wpływ na sygnał dostarczany do siatek poszczególnych stopni?
Jakie znaczenie ma kolejność podłączenia końcówek uzwojeń w tranformatorze głośnikowym? Zmiana fazy o 180 stopni? Jak zaleca się to robić?
Na chwilę obecną to tyle z moich pytań. Możliwe, że w przyszłości będę się chciał dowiedzieć od Państwa conieco o prowadzeniu masy, ekranowaniu przewodów i "umaszaniu" gniazd wejścia i wyjścia, gdyby nie udało mi się znaleźć odpowiednich informacji.
Brakuję mi wiedzy praktycznej.
Mam nadzieję, że nie wypisałem tu jakiś strasznych bzdur. W innym wypadku proszę o uwagi.
Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.
z racji tego, że to mój pierwszy post na forum chciałbym się przywitać.
Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem budowy klona wzmacniacza Cornford Harlequin. Dźwiękowo bardzo mi się podoba ta konstrukcja, a 5-6W mocy w zupełności wystarczy na moje potrzeby. Alternatywnie myślałem jeszcze o Atomie oraz Hi-Octane, jednak tego drugiego odrzuciłem ze względu na mało dołu i dużą jasność.
Muszę jeszcze wspomnieć, że jest to moja pierwsza konstrukcja lampowa, aczkolwiek nie jestem zupełnym żółtodziobem, zrobiłem dość trochę efektów gitarowych, a także specjalnie podszkoliłem się czytając odpowiednią literaturę.
Przejdę do rzeczy. Obecnie jestem na etapie wyboru elementów wzmacniacza, a dokładniej chodzi o trafa.
Wrzucam linki do strony Rosjanina, który zbudował tego (jest to swoisty dziennik budowy) oraz do schematu:
http://alkuz1961.narod.ru/Cornford_Harequin.html
http://alkuz1961.narod.ru/Cornford_Hale ... ematic.jpg
Schemat jest zgodny z oryginałem, sprawdzałem go wraz ze zdjęciami wysokiej rozdzielczości wnętrzności wzmacniacza.
Co mnie osobiście trochę dziwi to trochę wysokie napięcie anodowe na EL84. Zakładam, że po wyprostowaniu będzie ono wynosić ok. 325V, po rezystorze w punkcie A jakieś 317V. Z tego wynika chyba również wysoka wartość rezystora katodowego - 330Om, prawie 3 razy więcej niż zalecane 135Om. No cóż, po sprawdzeniu w datasheetcie szacuję prąd anodowy na ok. 35mA, a więc moc admisyjna nie została przekroczona.
Widocznie butikowi konstruktorzy lubią grzać anody tych lamp, bo spotykałem napięcia w tych okolicach, jednak nie tak wysokie.
Bardziej martwi napięcie na siatce drugiej. Tu jednak zaczynają się problemy z moją znajomością układów lampowych.
Z moich obliczeń wychodzi spadek napięcia na oporniku R40 2,2kOm, zakładając prący w lampach preampu w sumie 3,1mA, a prąd siatki drugiej 5,5mA, równy niecałym 19V. Czy jest to w miarę poprawne obliczenie?
Z tego wychodzi nam jakieś 306V na siatce drugiej, trochę dużo jak na EL84, ale tak jest w oryginale i jakoś działa.
Powyższe przemyślenia prowadzą do zapytania jakie trafo głośnikowe zostało użyte w tym wzmacniaczu. Niestety jest to jedna z niewiadomych. Wielu Rosjan korzysta z trafa Hammonda 125CSE. Na podstawie zamieszczonych gdzieniegdzie próbek tych klonów uważam, że z tym trafem wzmacniacz brzmi bardzo dobrze.
Więc pomimo tej dość odmiennej konfiguracji EL84 trafo z Ra=5kOm, się sprawdza, choć pewnie te deklarowane 6W jest dalece w zasięgu jego możliwości.
Samemu nie uśmiecha się wydawać ponad 200zł na to trafo.
Zamierzam wydać moje pieniądze na którąś z wymienionych możliwości:
1. trafo z Amptone http://amptone.pl/p/235/1070/output-se- ... atory.html
Czy miał ktoś z nim do czynienia?
2. TGL 5/001 INDEL http://sklep.lampyelektronowe.pl/?10,tg ... l84)-indel
Chyba nie zbiera zbyt pochlebnych opinii
3. TG2,5-2-666
Często uzywane i tanie, jednak kłuje mnie w oczy ta moc maksymalna 2,5W, wiem, że i tak w gitarowcu chodzi o zniekształcenia, ale jednak.
4. Zamówienie trafa od pana KaKi lub 4pietro4, o ile panowie CI jeszcze nawijają trafa.
Proszę o pomoc w wyborze, ew. inną alternatywę. Czy we wzmacniaczu SE trafo gł. ma duży wpływ na jakość dźwięku, w ogóle czy przy takiej konstrukcji (GITAROWEJ) będzie miało duży wpływ? Czy może jednak warto dołożyć do tego Hammonda?
Na trafo sieciowe wybieram TSL40/ 001 http://sklep.lampyelektronowe.pl/?12,ts ... iowy-indel
Ma ono bardzo podobne parametry do oryginalnego trafa, mam nadzieję, że nie sprawi żadnych niespodzianek.
Pozostaje jeszcze kwestia lamp, Rosjanie z uporem używają JJ, oryginał ma Sovteki, które podobno słabo wytrzymują zbyt wysokie napięcia (to dotyczy EL84). Czy ktoś także spotkał się z taką opinią?
Zastanawiają mnie także wysokie wartości rezystorów siatkowych (68kOm) w preampie, to chyba te tzw. grid stopery? Jaki one mają wpływ na sygnał dostarczany do siatek poszczególnych stopni?
Jakie znaczenie ma kolejność podłączenia końcówek uzwojeń w tranformatorze głośnikowym? Zmiana fazy o 180 stopni? Jak zaleca się to robić?
Na chwilę obecną to tyle z moich pytań. Możliwe, że w przyszłości będę się chciał dowiedzieć od Państwa conieco o prowadzeniu masy, ekranowaniu przewodów i "umaszaniu" gniazd wejścia i wyjścia, gdyby nie udało mi się znaleźć odpowiednich informacji.
Brakuję mi wiedzy praktycznej.
Mam nadzieję, że nie wypisałem tu jakiś strasznych bzdur. W innym wypadku proszę o uwagi.
Serdecznie pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedzi.