Strona 1 z 2
Elektronika analogowa vs cyfrowa
: pn, 15 kwietnia 2013, 21:15
autor: Marek 190
Witam konstruktorów
Zastanawiam się,jak wielu z użytkowników forum miłośników lamp elektronowych buduje urządzenia mikroprocesorowe i jakież to urządzenia

Lub jak wielu miłośników procesorów(którzy są na tym forum)buduje układy lampowe?
Oraz pytanie do użytkowników,którzy wychowali się w czasach lampowych:
Jak Wam"idze"z procesorami?
Pozdrawiam.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: pn, 15 kwietnia 2013, 22:35
autor: Jado
Witam,
Jesli o mnie chodzi, to nie mam problemów z mikroprocesorami - zawsze mnie fascynowały
Zresztą zaczęło się od układów cyfrowych TTL - w latach 80-tych to była norma.
Pierwsze zegary TTL, kalkulatory, itp, itd...
Poźniejsze przejscie na mikrokontrolery było naturalną konsekwencją rozwoju

Lampy to nostalgia, powrót do dziecinnych lat, kiedy słuchało sie radia Luxembourg, innych stacji....Wspomnienia z domu rodzinnego, kiedy królowały urządzenia lampowe...
Mikroprocesory i programowanie to wolność, zależna tylko od programu jaki napiszesz - może to być urządzenie sterujące domem, może to być prosty regulator temperatury pieca, urządzenie wyposażone w generację mowy, itd, itp....
Zaklinasz częśc swojej inteligencji w urządzeniu....
Lampy to historia, korzenie, wielcy wynalazcy i ich zmagania z materią....czasy kiedy człowiek w pojedynkę coś znaczył, do czegoś mógł dojść....
Lampy to ożywianie przeszłości, kiedy żarzą się lampy, kiedy dawna wiedza znowu działa....i możemy niemalże ją zobaczyć.....
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: pn, 15 kwietnia 2013, 22:41
autor: AZ12
Witam
Najczęściej oprócz elektroniki lampowej zajmuję się układami analogowymi na krzemie. Techniką cyfrową TTL zajmuję się sporadycznie, głównie z powodu trudnej dostępności scalaków, w elektrośmieciach nieprzemysłowych jest tego mało. Jako najmłodszy ze "starzyzny" forum nie zajmuję się układami programowalnymi.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: wt, 16 kwietnia 2013, 09:20
autor: Atlantis
Od jakiegoś czasu uczę się programowania mikrosterowników AVR w języku C, przy okazji realizując pewien projekt, a kilka kolejnych czeka w kolejce. W celach dydaktycznych zaopatrzyłem się także w Arduino + Ethernet Shield. Programuje się je o wiele wygodniej niż "czyste" AVR-y, ale jednak jak dla mnie ta platforma lepiej sprawdza się w celach edukacyjnych. Budując konkretne urządzenie wolę sam wytrawić płytkę i wlutować to co trzeba, a nie skłądać "kanapkę" z gotowych modułów. Niedawno zacząłem także eksperymenty z Raspberry Pi.
Narzędzia, jakie w tej chwili trafiły do rąk amatorów naprawdę robią wrażenie. Za niewielkie pieniądze można dostać elementy, z których można złożyć urządzenia, które potrafią np. zbierać dane i rozsyłać je w świat przez TCP/IP po sieci GSM albo przez Ethernet/Internet.
Etap składania całych urządzeń z układów TTL o niskiej i średniej skali integracji przeoczyłem.
Jak dla mnie bynajmniej nie kłóci się to wcale za zainteresowaniem elektroniką retro i radiotechniką.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: wt, 16 kwietnia 2013, 09:36
autor: Michal_Pol
Lampy to lampy, magia, otoczka i inne aspekty.
Procesory i programowanie to niemal nieograniczone możliwości.
Na razie AVR ale przymierzam się do ARMów z serii STM32
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: wt, 16 kwietnia 2013, 13:11
autor: Ukaniu
Kiedyś zawodowao ARMy, w domu PIC, AVR.
Ostatnio zrobiłem sobie sterowanie ze stabilizacją prądu, napięcia i wszystkimi bajerami do sterowania tyrystorów w ruskiej pancernej ładowarce akumulatorów. Przetwarzanie i regulacja na Attiny44. Trochę było zabawy z optymalizacją sterowania aby układ był stabilny. Na stole leży system sterowania centralnym ogrzewaniem który szyję na moje domowe potrzeby.
Tylko, że ja jestem elektronikiem zawodowo a z lamp to dziś się nie wyżyje - no o ile się nie XXX audiofili w portfel.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: wt, 16 kwietnia 2013, 13:21
autor: Einherjer
Ja programuję hobbystycznie PIC/dsPIC, AVR i STM32. Zawodowo ostatnio TI Concerto (Cortex-M3 i C2000 w jednym scalaku).
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: śr, 17 kwietnia 2013, 09:34
autor: Marek 190
Czyli ogólnie rzecz ujmując-mamy zaawansowanych"forumowiczow triodowiczow"w technice mikroprocesorowej
Moja skromna wiedza w tym temacie ogranicza się do wykonania miernika pojemnosci kondensatorów na procesorze Atmel.Oczywiscie programu do niego nie pisałem.Trochę żal,że procesory coraz bardziej wypierają klasyczną elektronikę.Zpewne przyjdzie taki dzień,kiedy najzwyczajniej produkowanie analogowych scalaków przestanie mieć sens i się opłacać i zmieni się nieco charakter"dlubania"przy urządzeniach.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: śr, 17 kwietnia 2013, 09:44
autor: arturssp
Gdzieś widziałem taki fajny obrazek na którym były 2 zdjęcia, na jednym układ NE555, a drugim AVR Attiny13 i podpis "migająca dioda dla początkujących" pod NE "1990r", pod Attiny "2010r"
Ja sam zawsze interesowałem się lampami, choć wielu kolegów już nawet nie wie co to i jak działa, nie mówiąc już żeby umiał odróżnić triodę od pentody. Ale i uC nie są mi obce, programuję i 8051 i AVR, programy na PC też jako tako mi wychodzą. Z jednej strony trzeba iść z duchem czasu, ale nie zapominając o przeszłości, bo ta miała w sobie "magię"

Pozdrawiam!
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: śr, 17 kwietnia 2013, 11:28
autor: Jado
arturssp pisze:Gdzieś widziałem taki fajny obrazek na którym były 2 zdjęcia, na jednym układ NE555, a drugim AVR Attiny13 i podpis "migająca dioda dla początkujących" pod NE "1990r", pod Attiny "2010r"
Dzisiaj to byłoby zdjęcie z Raspberry Pi i LED'em

Elektronika i technologia idzie do przodu, a pomysły na urządzenia wciąż od lat pozostają te same.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: śr, 17 kwietnia 2013, 16:06
autor: Atlantis
Jado pisze:Dzisiaj to byłoby zdjęcie z Raspberry Pi i LED'em

Elektronika i technologia idzie do przodu, a pomysły na urządzenia wciąż od lat pozostają te same.
Prędzej Arduino.

Obsługa GPIO w Raspberry nie jest co prawda szczególnie trudnym zagadnieniem, ale także nie powiedziałbym, że jest czymś trywialnym. Jednak trzeba mieć pewne podstawowe pojęcie o tej platformie i Linuksie zanim się za to zabierze. Początkujący ma cały szereg innych eksperymentów do wykonania, zanim podepnie LED-a i poprosi system, żeby zaczął nim naprzemiennie migać.
A Arduino? Wystarczy widza na temat podstaw C i znajomość kilku poleceń, które definiują tryb pracy pinu, zmieniają jego stan i wstrzymują na chwile wykonywanie programu.
Co do rzekomego zastąpienia techniki analogowej przez cyfrową to nie posuwałbym się tak daleko w snuciu prognoz. Przecież na najniższym poziomie to wciąż ta sama elektronika, złożona z tych samych elementów, wykorzystujących te same prawa fizyki (tyle tylko, że gęsto upakowanych w układach scalonych). Bez dogłębnej znajomości zasad elektroniki analogowej nie byłoby możliwe projektowanie układów cyfrowych.
Po drugie tak długo, jak maszyna będzie musiała komunikować się z człowiekiem, wejście i wyjście do pewnego stopnia będzie musiało być analogowe.
Poza tym skorzystanie z układów liniowych jest czasem wskazane z przyczyn ekonomicznych. Wykorzystywanie AVR-a tam, gdzie spokojnie wystarczyłby NE555 nie zawsze jest bez sensu (zaletą jest fakt, że poprawki możemy wprowadzić programem, a nie przez podmienianie elementów) ale też nie zawsze musi mieć sens.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: czw, 18 kwietnia 2013, 00:16
autor: kaem
Fajnie by było zobić coś cyfrowego na lampach. Np. jakaś prosta zabawka logiczna na lampowym odpowiedniku UCY7400.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: czw, 18 kwietnia 2013, 00:25
autor: Krzysiek16
Jeżeli Cię to satysfakcjonuje, to był na Forum schemat lampowego zasilacza impulsowego, taki prawie cyfrowy układ na lampach

A ja oprócz klepania małych lampowych wzmacniaczy do gitary dłubię w PICach. Zaczynałem od ATTiny, ale głupkowaty sposób programowania fusebitów i ich wpływ na późniejsze programowanie skutecznie mnie zniechęciły do AVRów.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: czw, 18 kwietnia 2013, 00:28
autor: Jado
Atlantis pisze:
Prędzej Arduino.

Obsługa GPIO w Raspberry nie jest co prawda szczególnie trudnym zagadnieniem, ale także nie powiedziałbym, że jest czymś trywialnym. Jednak trzeba mieć pewne podstawowe pojęcie o tej platformie i Linuksie zanim się za to zabierze. Początkujący ma cały szereg innych eksperymentów do wykonania, zanim podepnie LED-a i poprosi system, żeby zaczął nim naprzemiennie migać.
A Arduino? Wystarczy widza na temat podstaw C i znajomość kilku poleceń, które definiują tryb pracy pinu, zmieniają jego stan i wstrzymują na chwile wykonywanie programu.
No - ale wszak początkujący nie zaczynają od uczenia się np. jezyka C, przegladania not katalogowych, wgryzania w rdzeń procesora czy poznawanie linuksa.
Bierze się gotowca i wgrywa

Czy to AVR, PIC czy RPi...
Więc ściągnie sobie tego Raspbiana, skopiuje skrypt w perlu czy pythonie z internetu i gotowe

I dopiero później zaczyna się ew. myślenie o tym "jak to działa" i przychodzi czas na naukę.
Choć może w tym przypadku masz racje - na RPi można robić wiele ciekawszych rzeczy niż miganie LED'em i na początek to wystarczy.
W zwykłym gołym mikrokontrolerze, żeby cokolwiek zrobić, trzeba tą dioda zamigać, żeby zobaczyć czy w ogóle działa

Tak sobie obserwuje na forum RPi, co ludzie robią i wygląda na to, że w większości przypadków jest to przenoszenie pomysłów z mniejszych kontrolerów na ta platformę (jesli chodzi o wykorzystanie I/O) - nie lepiej więc użyć mniejszego mikrokontrolera do tego celu? Mało jest pomysłów, które potrafiły by w pełni wykorzystać możliwości tej platformy i jednocześnie być nowatorskie.
No, ale to platforma edukacyjna....
Tak sobie od pewnego czasu obserwuję, obserwuję, co ludzie robią DIY (niekoniecznie na mikrokontrolerach) i dochodzę do wniosku, że absolutnie najważniejszą rzeczą jest pomysł - dobry, nowy, pomysł (żeby wyrwać się z zaklętego kręgu tych samych, w kółko powielanych od lat pomysłów urządzeń). Wydaje się, że Wojciechowski w "Nowoczesnych zabawkach" wyczerpał pulę pomysłów na to do czego można elektronikę wykorzystać.
Bo możliwości nam się znakomicie powiększają - ale miganie LED'em wciąż pozostaje miganiem LED'em, czy to będzie zrobione na tranzystorach, TTL, mikrokontrolerze czy RPi.
Re: Elektronika analogowa vs cyfrowa
: czw, 18 kwietnia 2013, 08:11
autor: arturssp
Jado pisze:
No - ale wszak początkujący nie zaczynają od uczenia się np. jezyka C, przegladania not katalogowych, wgryzania w rdzeń procesora czy poznawanie linuksa.
Bierze się gotowca i wgrywa

Czy to AVR, PIC czy RPi...
No nie do końca bym się z tym zgodził, przynajmniej w moim przypadku

Ja zaczynałem przygodę z uC od 8051 i asemblera. I tak już zostało po przesiadce na AVR. Asemblera rozumiem po prostu.. Gdzieś tam po drodze pojawił się BASCOM, ale bardzo szybko z niego zrezygnowałem - zbyt nieoptymalny kod wynikowy, za dużo żre pamięci i za wolno się wykonuje program - dobre dla początkujących, ale za to nie nauczy jak działa uC... jak zresztą żaden z języków wysokiego poziomu. Nie twierdzę, że asembler jest najlepszy - jest w sumie łatwy, ale czaso i pracochłonny. Ale po 1 robię niewiele na uC, i pisząc w ASM wiem, że procek zrobi dokładnie to co chcę, wolę napisać te 3 tyś linii mnemoników, przejrzeć datasheet i nauczyć się rejestrów niż uczyć się nowego języka i ufać kompilatorowi. Owszem, teraz można, mikrokontrolery mają już tak duże zasoby sprzętowe RAM-u i flasha, że nie trzeba się martwić o każdą instrukcję i każdy bajt pamięci, ale w małych uC nadal jest to ważne. Pisanie programu o objętości kilkuset kB na jakiś ARM w ASM to i wg mnie trochę głupota, ale nie każdy robi odtwarzacze FullHD

A do prostych aplikacji na małe uC i tak ASM będzie najlepszy.
Pozdrawiam!