Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Mam po kilka sztuk takich lamp, przyszło mi dzisiaj do głowy, żeby złożyć taki "brzydki" wzmacniacz z metalowymi lampami.

6Ż4 = 6AC7, żeby daleko nie szukać:
http://www.fonar.com.pl/audio/projekty/ ... 35/wzm.htm
Dla zastosowań audio rekomendowane jest żarzenie prądem stałym, (http://www.shinjo.info/frank/sheets/093/6/6AC7.pdf) ale to nie powinien być problem.

6Ż5 = 6SJ7, pojawia się u klasyków:
http://www.webphix.com/schematic%20heav ... _schem.pdf

6P9 = 6AG7, teoretycznie szerokopasmowa pentoda mocy przeznaczona do wzmacniaczy wideo, ale jak widać można:
http://www.diyaudio.com/forums/tubes-va ... todes.html
9W dopuszczalnej mocy traconej na anodzie to wprawdzie trochę mniej niż klasyczna EL84 (12W), ale powinno dać pewne możliwości w układzie PP.

Gram na basie, więc myślę o wzmacniaczu z pojedynczym czystym kanałem, do grania w domu więc moc nie musi porażać.
Zakładam, że zaprojektowanie stopni wejściowych i końcówki nie powinno być dla mnie problemem, ale odwracacz fazy wzbudza moje wątpliwości.

Czy ktoś z kolegów ma doświadczenie z eksperymentami z pentodowymi odwracaczami fazy? Nie znalazłem na ten temat zbyt wiele informacji, muszę chyba ściągnąć Radiotron Designer's Handbook gdzie ponoć pojawia się wzmianka o jakimś ciekawym rozwiązaniu: http://www.diyaudio.com/forums/tubes-va ... itter.html, co zabawne, na "mojej" lampce 6AC7 (6Ż4)
Czy może po linii najmniejszego oporu - zastosować połączenie w triodę?

nie wiem jak rozwiązywał to Grunthell ale sporo jego wzmacniaczy miało inwerter na dwóch EF86. Podejrzewam, ze w połaczeniu triodowym, ale reki sobie uciąć za to nie dam. Sam myślałem o odwracaczach na EF80 których mam po prostu wiadro, ale jakoś nigdy tego pomysłu nie wdrożyłem. Za to w planach mam inwerter na ECH81 bo tu jest pewność że to będzie działać.

A możesz wrzucić schemat inwertera na owych ECH81, painlust.

Już kiedyś wrzucił. Szukajka znajduje bez problemu.

Załączam wzmiankowany schemat z RDH.

Czy ktoś ma pomysł, jak to działa?

Muszę się nad tym jeszcze pozastanawiać w bardziej cywilizowanych godzinach, ale na razie nie bardzo jestem w stanie zrozumieć zasadę..

chyba o to chodzi

Aha, idea jest taka, że siatka druga pracuje jako druga anoda, tylko "o przeciwnym znaku". Pomysł dość ciekawy, do Hi-Fi niespecjalnie się nadaje, bo symetria zależy od doboru rezystorów w obwodach siatki drugiej i anody. Ze zniekształceniami nie powinno być źle, bo nieblokowana siatka druga wprowadza ujemne sprzężenie zwrotne. Zmniejsza to oczywiście dość znacząco wzmocnienie.

Ciekawe jak to będzie się zachowywać skoro trioda z heptodą mają wspólną katodę

Einherjer pisze:Aha, idea jest taka, że siatka druga pracuje jako druga anoda, tylko "o przeciwnym znaku". Pomysł dość ciekawy, do Hi-Fi niespecjalnie się nadaje, bo symetria zależy od doboru rezystorów w obwodach siatki drugiej i anody. Ze zniekształceniami nie powinno być źle, bo nieblokowana siatka druga wprowadza ujemne sprzężenie zwrotne. Zmniejsza to oczywiście dość znacząco wzmocnienie.

A ja nie wiem jak by to miało działać. Prąd anody i S2 powinien się zmieniać tak samo. IMO aby to działało to w katodzie powinno być źródło prądowe (niby jest, ten duży opornik daje taki efekt), ale sterowanie w siatce trzeciej a nie pierwszej. Wtedy oporniki w anodzie i S2 powinny być jednakowe.

Sama idea działania invertera na ECH81 pochodzaca z czasopisma Performer's Audio 2/97 (jest to inverter w zastosowaniu gitarowym) jest pochodną invertera na ECC83, który został zastosowany we wzmacniaczu z EP96. Ponizszy rysunek przedstawia oba invertery. Ciekawe czy nie dałoby rady zastosować tutaj innej topologii - bardziej klasycznej (JCM800) ale za "krótki" jestem na to. Inverter z EP96 mi nie podszedł.

Masz rację Tomku Muszę pamiętać, żeby nie pisać postów przez 9 rano, inaczej straszne bzdury wypisuję.

Obiecuję wypróbować ten układ i zdać raport Krucho z czasem jak zawsze, ale może w ciągu tygodnia - dwóch uda mi się zabrać.

Ten układ na ECH81? Jesli tak to pamietaj, ze zasilany jest z dość niskiego napięcia (jakieś 200V) i słuzy do napędzania EL34.

Mówię o tym dziwnym - którego działania jak na razie chyba nie umiemy wytłumaczyć.