Strona 1 z 1

Prosty układ pomiarowy

: śr, 13 marca 2013, 16:41
autor: ianoosh
Złożyłem układ do pomiaru emisji EL84, a przynajmniej tak mi się wydaje ;-)
Jakoś to działa i pokazuje sensowne wartości.
Zauważyłem że Ua "pływa" zależnie od egzemplarza lampy. Jeśli dobrze interpretuję odczyty, to im wyższa emisja tym większy spadek napięcia?
Chciałbym mierzyć lampy zawsze w takich samych warunkach, czy jeśli wstawię zamiast R1 potencjometr, na przykład 1k 5W będzie to miało rację bytu?
Domyślam się że idealnym rozwiązaniem jest "autotrafo"...
Zasilanie obwodów jest z niezależnych uzwojeń transformatora.

Re: Prosty układ pomiarowy

: śr, 13 marca 2013, 18:06
autor: AndrzejJ
Rozwiązaniem jest dławik albo stabilizator napięcia...
Znasz prawo Ohma?
R=U/i
Czyli można to wytłumaczyć w tym przypadku tak:
Im większa wartość rezystora, to tym bardziej będzie się różnić Ua przy zmianie Ia, większy będzie też spadek na tym rezystorze(na pierwszym kondensatorze będzie więcej niż na drugim), rezystor ten polepsza filtrację napięcia, nie wiem czy do pomiaru lamp jest potrzebne dobrze odfiltrowane napięcie...

Re: Prosty układ pomiarowy

: czw, 14 marca 2013, 09:06
autor: ianoosh
Rozumiem, nie tędy droga...
Spróbuję ze stabilizacją napięcia, coś w rodzaju LM317, ale na wyższe napięcie.

Re: Prosty układ pomiarowy

: pn, 15 kwietnia 2013, 23:58
autor: djivo
ianoosh pisze:Złożyłem układ do pomiaru emisji EL84, a przynajmniej tak mi się wydaje ;-)
Jakoś to działa i pokazuje sensowne wartości.
Zauważyłem że Ua "pływa" zależnie od egzemplarza lampy. Jeśli dobrze interpretuję odczyty, to im wyższa emisja tym większy spadek napięcia?
Chciałbym mierzyć lampy zawsze w takich samych warunkach, czy jeśli wstawię zamiast R1 potencjometr, na przykład 1k 5W będzie to miało rację bytu?
Domyślam się że idealnym rozwiązaniem jest "autotrafo"...
Zasilanie obwodów jest z niezależnych uzwojeń transformatora.
Kolego z tego co napisałeś wynika że masz zbyt słaby zasilacz.
Skoro przy większej emisji lampy (czyli większym poborzę prądu) napięcie spada.
Nie poprawi tego dławik.
Tym bardziej, że w ten sposób lampa pracuje na pełnej swojej mocy.
Podaj od razu napięcie jakie podajesz na anodę.
Lepiej napięcie na S2 dawać również regulowane można wtedy dokładnie sprawdzić parametry lampy w zależności od przyłożonych napięć.
Ja prąd zawsze mierzę w katodzie.
Pozdrawiam.
P.S.
Napięcie anodowe musiało by być stabilizowane lub w dowolny sposób regulowane.
Ale bez względu na to czy lampa jest słabsza czy mocniejsza nie może spadać lub pływać.
Pokaż na zdjęciu ten Swój układ.

Re: Prosty układ pomiarowy

: wt, 16 kwietnia 2013, 17:00
autor: gustaw353
Kol. Janoosh, najprostszym rozwiązaniem jest zasilanie obwodów anody (i tu siatki drugiej) napięciem zmiennym, prosto z transformatora - bez prostownika i filtrów RC i innych tam stabilizatorów. Nie będzie Ciebie kłopotać pływające napięcie anodowe.
Reszta układu bez zmian.
Na podstawie pewnej (100% sprawnej) lampy określ prąd anodowy i porównuj inne. Chciałeś prosty - oto on i do tego nie mający wad o których piszesz.
Możesz nie zgadzać się ze mną, masz do tego prawo. Ciekaw jestem opinii innych. Ja obstaje przy swoim.

Jedynym uzupełnieniem, dla bezpieczeństwa lampy, powinien być w katodzie rezystor kilkaset omów.

Re: Prosty układ pomiarowy

: wt, 16 kwietnia 2013, 17:59
autor: geguś
gustaw353 pisze:Kol. Janoosh, najprostszym rozwiązaniem jest zasilanie obwodów anody (i tu siatki drugiej) napięciem zmiennym, prosto z transformatora - bez prostownika i filtrów RC i innych tam stabilizatorów.
W taki sposób przecie pracują nasze wspaniałe mierniki lamp elektronowych P cośtam cośtam, wyprodukowane dziesiąt lat temu, a dziś osiągające zawrotne ceny na aledrogo.