fugasi pisze:Pewnie kiedy to opóźnienie fazowe będzie nieodpowiednie. Ale ja właściwie nie wiem dlaczego tam w ogóle musi być opóźnienie fazowe.

Nic to - zaraz będziesz wiedział, bo znalazłem dla Ciebie wyśmienity obrazek w między czasie

Rzuć okiem na pierwszą rycinę... mamy jakby taki udziwniony prostownik dwupołówkowy...
Widzisz przełącznik ( synchronous switch ), który w takt sygnału kluczującego (reference signal) przełącza między pozycjami:
górną( sygnał z wejścia bez odwrócenia fazy ) i dolną ( sygnał z wejścia po odwróceniu fazy )...
Widzisz też jak wyglądają wzajemne zależności fazowe na przełączniku...
Mam nadzieję, że rozumiesz dlaczego po wyłączniku mamy przebieg, jak po mostku gretza... Wszystko nad osią...
To się dzieje właśnie na tym przełączaniu...
Dalej mamy filtr dolnoprzepustowy - dokładnie jak w zasilaczu...
A teraz popatrz na drugą rycinkę...
Najpierw ta po lewej stronie...
Mamy tu jakby oscylogram i wzajemne zależności fazowe przebiegów z obrazka powyżej...
Zwróć uwagę na znaczniki
"1", "2" i "M" wskazujące położenie osi X na wykresach przebiegów...
Szczególnie na położenie znacznika "M" na obu ( lewym i prawym ) obrazkach drugiej rycinki...
Na lewym mamy sytuacje, gdzie sygnał kluczujący jest w fazie z sygnałem wejściowym...
Po uśrednieniu na wyjściowym filtrze dolnoprzepustowym mamy sytuację w której napięcie na wyjściu będzie
z całą pewnością różne od zera ( wartość średnia napięcia przebiegu po przełączniku )...
Na drugim obrazku mamy sytuację, gdy przebieg kluczujacy jest przesuniety względem wejściowego
o 90 stopni...
Spójrz na położenie znacznika "M" na prawym rysunku... I na sam przebieg po przełączniku...
Oto mamy nad osia tyle samo co pod osia, więc wartość średnia wyniesie zero i Pani Koliberkowa...
Sam rozumiesz

Znaczy napięcie na wyjściu tak pracującego układu będzie proporcjonalne do kosinusa kąta
przesunięcia fazowego między sygnałem wejściowym a kluczującym

To z grubsza w tym rzecz...
Oczywiście nie twierdzę, że potrafię Ci to jasno wyklarować, ale obiecuję, że będę się przez jakiś czas
uczciwie starał to zrobić tak, żebyś dokładnie zrozumiał
Na początek, po co to całe kluczowanie, skąd bierzemy reference signal i jak wiele od niego zależy...
Oto reference signal to nic innego jak nośna zmodulowanego w amplitudzie sygnału wejściowego...
Na pewno zastanowiło Cię, skąd i po co jego prostokątny kształt...
Najłatwiej odpowiedzieć na pytanie skąd

Najprościej, jak już pisałem, "przepuścić" sygnał wejściowy przez wzmacniacz o bardzo dużym wzmocnieniu, który
zadziała jak jakis fuzz gitarowy i zrobi z sinusa prostokąt...
Oczywiście zauważyłeś, że na wykresach nie ma modulacji amplitudy, bo to jeszcze nie ten etap

( Wstawię niedługo inne obrazki z modulacją, ale teraz to by zaciemniło tylko )...
Teraz po co on w ogóle ma być prostokątny...
Oto jak wiesz, samo pojęcie przebieg prostokątny odnosi się do wyidealizowanej sytuacji...
W praktyce zawsze mamy jakąś szybkość narastania, stromość zboczy, czy jak tam zwał...
Ale i ten przełącznik z obrazka to przecież też abstrakt

Może osiągać tylko dwie pozycje... Nie rozważamy tutaj jak szybko on będzie przełączał...
I na razie chyba sobie to darujemy

W każdym razie w tych prostych odbiornikach o których wspominają na znanym nam forum...
Tam do kluczowania używane są sygnały daleko odbiegające od prostokąta czasem...
Co z jednej strony prowadzi do innego typu zniekształceń jak w klasycznych układach
detektorów AM...
Z drugiej zaś wymownie świadczy o kunszcie konstruktorskim autorów opracowań

Teraz ważne jest, żeby jakoś pokazać Ci, że w detektorze synchronicznym wartość
napięcia na wyjściu zależy też od tego przesunięcia...
Znaczy, jak Pani Koliberkowa zacznie przysypiać w trakcie i reagować z opóźnieniem, to...
I wrażenia będą słabsze, pomimo nie zmiennych starań Pana Koliberka

Po prostu wraz ze wzrostem kąta od zera do pi/2 rośnie nam to co po przełączniku pod osią
i odejmuje się w uśrednianiu...
Warto by jeszcze podumać co będzie przy wolnym przełączaniu... Tzn jak nachylimy zbocza tego prostokąta...
Ale to już temat na kolejny post pewnie

Jak na razie to jedyne o czym Cię z całą pewnością przekonałem, to nikła
wartość merytoryczna mojego wykładu
Czego zresztą należało się spodziewać

Poszukam w tym tygodniu ciekawszych obrazków jeszcze...
Jak byś miał czas, to napisz czy w ogóle coś z tego skumałeś ?
Pozdrawiam
Marek