Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Używa ktoś z was jakichś płytek uniwersalnych do montażu układów próbnych z elementami SMD? Mam na myśli układy analogowe złożone z tranzystorów, układów scalonych analogowych i elementów RC a nie zadne, tfu, mikrokontrolery.
Np. takich:
http://www.sklep.cyfronika.com.pl/pl/p/ ... 02mm/10104
Albo i całkiem innych.
Ze względu na brak orientacji w temacie wybrałem pierwszy lepszy wzór znanej firmy.
Interesują mnie wasze doświadczenie: warto, nie warto, jakie zalety, jaakie ograniczenia, które płytki przydatne, które nieudane, czy są jakieś specyficzne tricki itd.

W zasadzie korzysta się z tego jak z klasycznej płytki uniwersalnej, trzeba się czasem z ułożeniem elementów pogłowić. Warto sprawę dobrze przemyśleć, bo wylutowywanie nieco bardziej kłopotliwe.

Ja robię prototyp żelazkiem, jak dział to albo fotoczuła płytka albo zamawiam wykonanie.

fugasi
Ja to próbowałem używać kiedyś. Te nieszczęsne płytki.
Do budowania prototypów to się absolutnie nie nadaje... Tam gdzie trzeba wykonać kilka zmian przy
uruchamianiu i optymalizacji układu, ścieżki nie wytrzymują...
No, chyba, że chcesz sobie tylko polutować małe elementy i cieszyć sie z migającej diodki np
Chociaż udało mi się na jednej takiej zrobić nawet mikrofalowy filtr dolnoprzepustowy
( polutowałem odpowiednie pola cienkim drucikiem i o dziwo działało... jakoś... )
A, żeby nie było postu bez fotki, zademonstruję moją technikę wykonywania prototypowych obwodów SMD...
( Osoby o słabych nerwach proszone są o zasłonięcie oczu )
Oto na pierwszej fotce jest to czym robię prototypy...
Takim oto rylcem wykonanym z kawałka połamanego brzeszczotu od mechanicznej piły do metalu
wycinam przerwy między ścieżkami... Na kawałku zwykłego laminatu fr4...
Na drugiej fotce widać kawałek urządzenia które zrobiłem tą techniką
( VCO 0,45 - 1,6 GHz i PiN diodowy tłumik )
Na trzeciej widać lampę - żeby nie było OT
( częstotliwość środkowa badanego tym wobulatorem filtru: 1,3 GHz )

Oczywiście używam i innych technik walki z smd...
( prasowanki, malowanie flamastrem, farbami vitral i cienkim pędzelkiem retuszerskim )
Ale do prototypowych monstrów - tylko tej techniki
Jak widać sprawdza się w stosunkowo szerokim zakresie
Namawiam cię szczerze do spróbowania. Dobry rylec możesz też wykonać
po zaostrzeniu końca płaskiego pilnika iglaka...
Przy czym pilnik nie straci wiele ze swej podstawowej funkcji
Pozdrawiam

Ja wiem że można rzezakiem wyrzezać ale pytając o płytki miałem akurat na myśli to żeby tego uniknąć. Generalnie jakoś mi to nie wychodzi, tzn. muszę się namordować żeby zrobić jedną głupią linię. Nie wiem, może narzędzie nie to (mam właśnie zaostrzony iglak), może ręka nie ta...
Co do wyglądu takich płytek - ja już sam przestałem się tym przjemować, a długo byłem perfekcjonistą. W pająku nawet ładnie wyginałem przewody montażowe pod miłym dla oka kątem.
Znasz stronę VE7BPO? On robi takie fajne rzeczy na bardzo szpetnych płytkach:
http://www.qrp.pops.net/ugly.asp

U mnie typowy projekt wygląda tak: rysuję _bardzo_dokładnie_ przemyślany schemat, projektuję płytkę (z myślą, że będzie zastosowana już w gotowym urządzeniu), montuję - przy uruchomieniu okazuje się, że w projekcie jest pełno błędów - więc nad płytką z elementami smd wyrasta struktura dodatkowych elementów nóżkowych i przewodów połączeniowych (których nigdy nie chce mi się montować we właściwy sposób na etapie uruchomienia) Koniecznością potem jest zaprojektowanie i wykonanie nowej płytki, już z uwzględnieniem wszystkich poprawek.