Indukcja w rdzeniu trafa sieciowego
: śr, 7 listopada 2012, 21:58
Panowie,
Piszę mały arkusz kalkulacyjny (w Mathcadzie) dla usprawnienia obliczeń trafa sieciowego z kilkoma uzwojeniami wtórnymi.
Korzystam ze wzorów jakie podano nam kiedyś jeszcze w technikum elektronicznym.
Zastanawia mnie jednak jedna rzecz. Podano nam wówczas następujące zależności odnośnie wartości indukcji magnetycznej w rdzeniu w zależności od mocy przenoszonej przez transformator:
Przejrzałem kilka książek o obliczaniu trafa sieciowego i o ile odnośnie sprawności transformatora można znaleźć stosowne wzmianki, to przy indukcji magnetycznej widzę opisy w stylu "w zależności od tego czy chcesz, żeby rdzeń grzał się bardziej lub mniej, przyjmij taką, a taką indukcję w rdzeniu" lub nawet "w ostatnich czasach, ze względu na dążenie do mniejszego zużycia żelaza i miedzi przyjmuje się indukcję rzędu 12000Gs".
Jedynie w "Informatorze radiowo-warsztatowym" Telefunkena znalazłem wzmiankę, że: "Dużych wartości indukcji należy unikać w małych transformatorach. Ze zmniejszeniem rozmiarów rdzenia coraz silniej zaznacza się wpływ szczelin"
Czy zatem podane nam wówczas w technikum zależności są słuszne, czy wartość indukcji leży bardziej w gestii mojego widzimisię (w granicach 8-12kGs)?
To wyżej odnosi się do rdzeni typu EI i M, natomiast jakie wartości indukcji przyjąć dla rdzeni zwijanych?
Gdzieś, kiedyś obiło mi sie o oczy, że wartość indukcji w tym przypadku może wynosić nawet 1,4T? Czy to prawda?
Piszę mały arkusz kalkulacyjny (w Mathcadzie) dla usprawnienia obliczeń trafa sieciowego z kilkoma uzwojeniami wtórnymi.
Korzystam ze wzorów jakie podano nam kiedyś jeszcze w technikum elektronicznym.
Zastanawia mnie jednak jedna rzecz. Podano nam wówczas następujące zależności odnośnie wartości indukcji magnetycznej w rdzeniu w zależności od mocy przenoszonej przez transformator:
Przejrzałem kilka książek o obliczaniu trafa sieciowego i o ile odnośnie sprawności transformatora można znaleźć stosowne wzmianki, to przy indukcji magnetycznej widzę opisy w stylu "w zależności od tego czy chcesz, żeby rdzeń grzał się bardziej lub mniej, przyjmij taką, a taką indukcję w rdzeniu" lub nawet "w ostatnich czasach, ze względu na dążenie do mniejszego zużycia żelaza i miedzi przyjmuje się indukcję rzędu 12000Gs".
Jedynie w "Informatorze radiowo-warsztatowym" Telefunkena znalazłem wzmiankę, że: "Dużych wartości indukcji należy unikać w małych transformatorach. Ze zmniejszeniem rozmiarów rdzenia coraz silniej zaznacza się wpływ szczelin"
Czy zatem podane nam wówczas w technikum zależności są słuszne, czy wartość indukcji leży bardziej w gestii mojego widzimisię (w granicach 8-12kGs)?
To wyżej odnosi się do rdzeni typu EI i M, natomiast jakie wartości indukcji przyjąć dla rdzeni zwijanych?
Gdzieś, kiedyś obiło mi sie o oczy, że wartość indukcji w tym przypadku może wynosić nawet 1,4T? Czy to prawda?