Giełda staroci Koło
: sob, 6 października 2012, 20:48
Witam !
Odwiedziłem dzisiaj giełdę staroci na Kole( z okazji wizyty u dzieci). Nie byłem na giełdzie od wielu miesięcy i w zasadzie zauważyłem upadek giełdy.
Owszem , warunki handlu się poprawiły - wyłożono znaczną część powierzchni kostką Bauma , natomiast ilość handlujących zmiejszyła się drastycznie. Pogoda do handlu była zupełnie niezła. Z przedmiotów interesujących za Pionierki wołano od 100 zł w górę - nie kupiłem bo mam kilka w domu, inne radia z okresu tuż powojennego też się trafiały ,ale żadnych rewelacji. Nie zauważyłem nic przedwojennego. Lamp praktycznie nie było. Kupiłem tylko 2 wyglądające na przedwojenne wtyczki do prądu, natomiast nie udało mi się kupić przewodu w oplocie bawełnianym , który kupowałem zawsze u tzw.: badziewiarzy.
Czy Koledzy z Warszawy wiedzą co się dzieje z takim stanem giełdy?
Pozdrawiam ed_net.
Odwiedziłem dzisiaj giełdę staroci na Kole( z okazji wizyty u dzieci). Nie byłem na giełdzie od wielu miesięcy i w zasadzie zauważyłem upadek giełdy.
Owszem , warunki handlu się poprawiły - wyłożono znaczną część powierzchni kostką Bauma , natomiast ilość handlujących zmiejszyła się drastycznie. Pogoda do handlu była zupełnie niezła. Z przedmiotów interesujących za Pionierki wołano od 100 zł w górę - nie kupiłem bo mam kilka w domu, inne radia z okresu tuż powojennego też się trafiały ,ale żadnych rewelacji. Nie zauważyłem nic przedwojennego. Lamp praktycznie nie było. Kupiłem tylko 2 wyglądające na przedwojenne wtyczki do prądu, natomiast nie udało mi się kupić przewodu w oplocie bawełnianym , który kupowałem zawsze u tzw.: badziewiarzy.
Czy Koledzy z Warszawy wiedzą co się dzieje z takim stanem giełdy?
Pozdrawiam ed_net.