Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam,
Zmontowałem sobie wzmacniacz Atom 5W na podstawie PCB Marvela (2x ECC83 i EL84). Schemat był już wielokrotnie wałkowany dlatego go nie zamieszczam.
Problem w tym, że po włączeniu jest totalna cisza - po zbliżeniu ucha do głośnika słychać cichutki szum. W czym może tkwić problem? Przewody posprawdzane, masa połączona w jednym punkcie, gniazdo wyjściowe styka się z obudową. Wymieniłem już transformator głośnikowy na inny (również TG2.5-1-666) i dalej to samo. Dziwne wydaje mi się żarzenie ECC83. Jest bardzo słabe w porównaniu z EL84. Tak ma być czy może lampy preampu są uszkodzone? Dorwałem je od kumpla. On miał je z jakiegoś starego, zepsutego radia.
Transformator sieciowy to TSL40/001. Lampa EL84 jest nowa.

Aha, zapomniałem dodać - EL84 się straszliwie grzeje. Po chwili od włączenia nie idzie jej już dotknąć.

Proszę Was więc o odpowiedź na pytania:
-Dlaczego wzmacniacz jest tak cichy, a właściwie to dlaczego w ogóle nie gra?
-Czy żarzenie ECC83 ma być tak słabe?
-Czy EL84 ma się tak grzać?

Prąd anodowy (zmierzony między zasilaczem a płytką wzmacniacza) wynosi Ia - 52,5mA

Pozdrawiam,
Grzechu

Jeden obraz wart tysiąca słów , jakie wychodzą ci napięcia z zasilacza.

Wzmacniacz Marvela jest pod lampy 6n2p , a nie ecc83. Jak nie przerobiłeś płytek (inaczej poprowadzone żarzenie) to nie będzie działać.

Oczywiście zapomniałem sprawdzić, czy żarzenie jest to samo Dzisiaj jednak je przerobiłem i poprowadziłem jak trzeba. Lampy preampu żarzą się dużo mocniej, wzmacniacz buczy i brumi głośniej, ale nadal za cicho. No i pośród tych zniekształceń gitary praktycznie nie słychać (niezależnie od ustawień potencjometrów zniekształcenia narastają lecz gitarę słychać strasznie słabo). Uderzenie w struny gitary elektrycznej jest dużo głośniejsze niż to co dochodzi z głośnika.

HT_DC - 6.25V
HT_AC - 6.26V
DC.250V - 239V

Widzę, że ostatnia wartość jest trochę za mała, więc będę musiał poszukać mniejszego rezystora do zasilacza. Ale czy ma to wpływ na takie wyciszenie wzmacniacza?

Pokaż jakieś zdjęcia montażu, inaczej to błądzenie w ciemności i raczej nikt Ci tu nie pomoże. Tu masz mój wątek Atoma : viewtopic.php?f=18&t=18752 i problemy jakie ja miałem z uruchomieniem tego wzmacniacza.

Chłopie. Od dupy strony temat łykasz.
Napięcia zasilania mierzone 'gdzieśtam sobie' mają się nijak do tego, co gra a co nie gra. No chyba, że miałbyś 5V anodowego wychodzące z zasilacza, to wtedy by miało. Ciebie ma interesować, jakie są w punktach powiedzmy 'strategicznych', czyli anodach, katodach, grzejnikach, siatkach. Ważne, co gdzie dochodzi, a co nie dochodzi. Jeśli nie gra przy założeniu że montaż jest prawidłowy, to znaczy że coś gdzieś nie łączy.

Teraz bierzesz zwykły izolowany kabel (wcześniej sprawdzasz poprawność prowadzenia masy), doprowadzasz sygnał z wejścia do wyjścia po kolejnych stopniach preampu, ale od tylca. I tak stopień po stopniu, aż zlokalizujesz co nie hula.

Wcześniej jednak polecałbym przeanalizowanie zdjęć konstrukcji, które działają. Mnóstwo tego w sieci. Jeśli robiłeś po schemacie Marvela, to znak że się nie przyłożyłeś i teraz prosisz o pomyślną wróżbę.

Jeśli nie ogarniesz sam, zapodaj dokładne zdjęcia. Wtedy możesz liczyć na jakąś pomoc

Patrząc na konstrukcję micha3000 - zastanawia mnie połączenie napięcia anodowego którego jeden przewód idzie do punktu masy a dopiero potem do płytki wzmacniacza. Dopiero teraz zobaczyłem na schemacie to połączenie. Za chwilę postaram się to zrobić.

Ehh... Na płytce wzmacniacza podłączyłem masę pod nie to złącze i po uruchomieniu zaczął lecieć dymek w okolicach trafa głośnikowego (wzmacniacz stał lampami do góry a wokół transformatora głośnikowego są spore otwory przez które leciał ten dym). Na początku myślałem, że spaliłem transformator głośnikowy jednak po dokładniejszych oględzinach okazało się, że spalony jest rezystor R16 - 1k/2W. Wymieniłem go więc na nowy i podłączyłem przewody tak jak mają być ale teraz wzmacniacz nie wydaje z siebie nawet buczenia Czy uszkodziłem transformator głośnikowy?

Kolejne pytanie. Na większości zdjęć Marvelowskiego Atoma do punktu masy podłączone są 3-4 przewody. 1 z gniazda zasilania, 2 z wyprostowanego napięcia anodowego i 1 z wyprostowanego żarzenia. Natomiast ja mam trochę większy "burdel" bo dochodzą mi 2 przewody z transformatora sieciowego. Transformator to TSL40/001 - 1 przewód jest obok wyjść przewodów zasilających (sieciowe 230V), a drugi to środkowy odczep 2x3,15V.. Mają one być podłączone do wspólnego punktu masy czy nie?

Trochę mam bałagan w chassis ale najpierw chcę sprawić, żeby to w ogóle działało a dopiero potem trochę w nim wszystko poukładam.

A obciążasz wyjście wzmacniacza ?

Mmm, gdzie takie chassis i przepusty zdobyles, daj linke, jeśli to nie tajemnica

Wyjście obciążone głośnikiem. Jest buczenie jak na chwile obecną ale i tak o wiele za ciche. Gitara słychać może jako niecałe 5% tego buczenia.

Oj tam. Wiem, że chassis brzydkie bo było robione pod jakiś inny projekt (już nawet nie pamiętam jaki) i bez potrzebnej wiedzy na temat wielkości podstawek pod lampy itp. Dlatego zdecydowałem się je teraz wykorzystać

Z cieniutkiej wyginającej się blachy z pokrywy PC, na której bez najmniejszego problemu rozetną się przewody Ua, a nawet palce, co zafunduje ciekawe doznania...

Póki co nic się nie rozcina i wszystko jest bezpieczne. Przewodów idących z i do transformatora nie mam potrzeby ruszać więc nie mają one szansy na przecięcie lub miejscowe uszkodzenie izolacji - do tej pory przewody są takie jak je zostawiłem - nie uszkodzone w żaden sposób. Ten wzmacniacz to taki jakby początek do lampowców także jeśli uda mi się go uruchomić to być może zaopatrzę się w jakiś porządniejszy chassis.

Echh, teraz nie są rozcięte, ale po miesiącu-dwóch będą.
Jeśli tylko chcesz uruchomić tego atoma, to szaski nie potrzebujesz...

Spalić trafo wyjściowe w układzie SE to nie jest trudna sprawa. Zbadaj przekładnie tego trafa.

Grzechu94 pisze: Transformator to TSL40/001 - 1 przewód jest obok wyjść przewodów zasilających (sieciowe 230V), a drugi to środkowy odczep 2x3,15V.. Mają one być podłączone do wspólnego punktu masy czy nie?

Skoro na PCB Marvela jedna gałąż żarzenia jest już umasiona, to środek uzwojenia żarzeniowego musi pozostać niepodłączony, chyba, że chcesz kolejnej porcji śmierdzącego dymu....