Strona 1 z 2

Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 00:57
autor: stork
Witam!
W celach edukacyjnych zakupiłem dziś 100W głowę produkcji pana Kisielewskiego. Informacje o tej konstrukcji są nadzwyczaj skąpe, więc przystępując do naprawy/modyfikacji czeka mnie tzw. "reverse engineering". Proszę forumowiczów o podzielenie się posiadanymi informacjami o tym wzmacniaczu.
Ślady na które trafiłem w sieci to:
- konstruktor w wątku "lampowiec- co o nim myslicie" ( http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 03ea95bc63 ) przedstawił schemat mogący być bazą do tej konstrukcji
gtrio - schemat opublikowany przez Kisela na elektrodzie.gif
- opis z minionej aukcji allegro:
Dane techniczne.
* Preamp: 4 lampy 6N2P-E, rosyjskie, o przedłużonej żywotności, do 10 000 godz. pracy. 2 kanały podstawowe:
CLEAN (wzorowany na konstrukcjach ENGL) z podbiciem dynamiki a zarazem środka i góry, tzw. BRIGHT (włączany ręcznie), realizowany na 2 połówkach jednej lampy, poziom sygnału wejściowego ustawiany potencjometrem GAIN, z korekcją TREBLE, MIDDLE I BASS, w klasycznym pasywnym układzie korekcji, oraz VOLUME, do zrównoważenia poziomu mocy doprowadzanej do końcówki.
LEAD (wzorowany na konstrukcjach Mesa Boogie) realizowany na 5 połówkach lamp, z korekcją jak wyżej, zawiera mod LEAD 2. Przełączanie kanałów i włączanie LEAD 2 - footswitchem (lub ręcznie). Pętla SEND - RETURN, włączana ręcznie, realizowana na 2 połówkach lampy, z regulacją poziomów, podbijająca dynamikę o ok. 10 db, w opcji ON bez podłączonych efektów. Obsługuje wszystkie kanały i mody.
* Końcówka mocy: 4 lampy (Seta 2) 6P3S-E, rosyjskie, patrz wyżej, driver to 6N2P-E też patrz wyżej, konstrukcja oparta o wzorzec Mesa Boogie Dual Rectifier, moc 100 lub 50W, wyjścia na kolumny 4 i 8 Ohm, przełącznik Biasu, do lamp EL 34, (lub podobnych). 2 mody: Normal i Hard, przełączane ręcznie z tyłu obudowy, w opcji Normal, regulowana zmiana wysokich i średnich (PRESENCE), regulowane wyjście SLAVE, na dodatkowy wzmacniacz lub linię. Trafo głośnikowe nawijane ręcznie, blachy krzemowe, 5-sekcyjne, z odczepami rodzaju oporności.
* Zasilacz: Wejście napięcia 230 V, bezpiecznik 3 A, odczep uziemiający do chassis, trafo o mocy 150W (lub 100W),
nawijane ręcznie, blachy krzemowe, stałe napięcie anodowe 420V, napięcia żarzenia 6,5 V stałe, odfiltrowane na pierwszą
lampę w preampie, 6,3V, zmienne na pozostałe lampy. Włącznik zasilania: MAIN i HI VOLTS.

- i, oczywiście, wątki na tym forum - przede wszystkim viewtopic.php?f=19&t=17665&hilit=Kisel

Jak widać na poniższych zdjęciach do budowy wzmacniacza użyto najtańszych elementów (poza kondensatorami IC, ale one były chyba dodane później) a okablowanie (np. zasilacza i wyłączników) urąga wymogom bezpieczeństwa. Dużo pracy przede mną :(

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 09:08
autor: painlust
W zaprezentowanym schemacie nie ma nic co by nawiązywało do Mesy DR...

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 10:14
autor: nkas
Rezystora anodowego w V1b też nie ma.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 10:23
autor: Wicker
Spodziewałbym się tak ok 50V więcej na anodach, strasznie niskie napięcie daje to trafo.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 18:41
autor: o-----c
Toż to "Trio Preamp" Groove Tubes Aspena Pittmana. Choć może i nieeee...

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 19:08
autor: VacuumVoodoo
Pittman, Soldano X88 lub jeszcze inna wariacja na ten sam temat, sporo takich wlóczy sie po w sieci.

PS. "Mundus crudelis est et faecaliam plenus" - to wszystko przez tych zielonych i ich ekologiczne marchewki

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: sob, 10 marca 2012, 19:19
autor: AnTech
No jest tego trochę :)
Jakiś czas temu natknąłem się na:
http://www.sugardas.lt/~igoramps/article_trio/trio.htm

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: ndz, 11 marca 2012, 09:55
autor: endrju
Seta jest większym bratem pięćdziesiątki, którą mam "zaszczyt" serwisować.... Schematu nigdy nie zrysowałem, ale schemat tu zamieszczony, ma raczej niewiele wspólnego ze wzmacniaczem Kisel. Pięć lamp ECC83... Trzy to pre-amp , jedna odwracacz i jedna - pętla...( te informacje już podałeś). Kanał czysty to zdaje się fender. Więc przesterowany to albo trzy, albo czterostopniowiec, topologii nie byłem w stanie odtworzyć.
Masz ładną płytkę , więc nie powinno być problemu ze zrysowaniem schematu, ja mam gorzej - bo ten wzmak, którym się opiekuję , to wredny pająk.
Życzę powodzenia...

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: ndz, 11 marca 2012, 23:10
autor: stork
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi.
Zacząłem od łatwiejszego - rozrysowałem zasilacz i okablowanie lamp mocy. Nic odkrywczego, niemniej mam kilka uwag/wątpliwości (por. załączniki):
1. Trafo sieciowe to produkt TELTO na rdzeniu EI 102/51 (160 VA). W ich katalogu nie znalazłem takiego produktu. Najbliższy był TSL 160/T06, ale ma różne napięcia wtórne. Pomiary w stanie jałowym pokazały:
PRI: 226 V (takie mam w gniazdku)
SEC: 2 x 169 V;
50,7 V z odczepem dającym odpowiednio 18,5 V i 31,8 V;
6,4 V.
2. Zasilacz w układzie (bez włożonych lamp) dostarcza:
Ua= 446 V
Ubias= -48,0 V (6L6), -36,7 V (EL-34)
Uż = 6,4 V AC (por. schemat).
Zmienne napięcie 6,4 V przekazywane jest do PCB przedwzmacniacza, gdzie (poza żarzeniem lamp) m.in. po wyprostowaniu i odfiltrowaniu zasila układ przełączający.

Układ zasilacza wskazuje na inspirację rozwiązaniem MESA BOOGIE DUAL RECTIFIER. Ale TYLKO na inspirację (brak wielu rozwiązań tam zastosowanych). Dla ułatwienia analizy załączam powszechnie znany schemat.

Wątpliwości:
- dlaczego, mając uzwojenie anodowe z wyprowadzonym środkiem (CT) konstruktor stosuje mostek Graetza? być może płytka uniwersalna uwzględniająca możliwość stosowania transformatora bez dzielonego uzwojenia anodowego;
- połączenie między p.15 (środek uzwojenia anodowego) trafo sieciowego a środkiem połączenia kondensatorów 220uF/250V i dzielnika 220k - niestety nie znam tego rozwiązania i nie udało mi się znaleźć wytłumaczenia :(
- mimo miejsca na płytce drukowanej nigdy nie zamontowano drugiego kondensatora 470nF/630V (na schemacie zaznaczono linią przerywaną); w innych wykonaniach tego wzmacniacza widac wyraźnie dwa takie kondensatory (np. tu: download/file.php?id=39153&mode=view ),
- kondensatory niskiej jakości (czyżby mierzone, dobierane?) TEAPO 100uF/250V połączone szeregowo bez równoległego dzielnika rezystorowego!
- diody LED1 i LED2; początkowo pomysł wydał mi się genialny - zawsze brakowało mi wizualnej sygnalizacji załączenia nap. anodowego - sęk w tym, że mimo wyłączenia Stand-by dioda i tak świeci radośnie przez długi czas rozładowując powoli szeregowo połączone elektrolity 100uF/250V! Przy wyłączniku sieciowym to ma sens - widać wyraźnie, że elektrolity filtra zasilacza są ciągle naładowane i należy tam wsadzać łap :wink:
- wyłącznik sieciowy mógłby być dwubiegunowy.

Okablowanie lamp mocy wykonane (jak dla mnie) pomysłowo, czytelnie (prosta szyna masy, prościutkie żarzenie - nie ma skrętki, widać nie obawiano się przydźwięku sieciowego) w typowym układzie push-pull. Różnica między załączonym schematem końcówki MESA BOOGIE polega na użyciu grid-stopperów 2,2k (przylutowanych jak należy bezpośrednio do podstawek, ukrytych w czarnych koszulkach) miast 1,5k, jak to zrobiono w MESIE.

Mam wątpliwości co do jakości podstawek lamp (por. download/file.php?id=39208&mode=view ). Powiem szczerze - nie mam ochoty rozlutowywać tego okablowania. Chyba, że będę musiał, gdy będzie brumieć.

P.S.
Przepraszam za jakość schematu. Wielkie dzięki dla endrju - Twój wątek jest bardzo pomocny.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 09:39
autor: painlust
Ja też się spotykałem albo z dzielnikiem rezystorowym 220k/220k albo z dzielonym wyprowadzeniem z trafa dla wyrównania potencjałów na szeregowych kondensatorach, ale nigdy z oboma na raz. Choć i tak powinno to działać. Dla mnie powinno być albo jedno, albo drugie. No chyba że te rezystory mają rozładowywać te kondensatory i tylko to mi przychodzi do głowy, ale i bez tego odczepu też będą rozładowywać i dodatkowo wyrównywać potencjał.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 10:27
autor: VacuumVoodoo
Po prostu trzeba zmienic punkt widzenia na punkt spojrzenia.
Popatrz na prostownik nie jak na mostek tylko dwa prostowniki dwupolowkowe.
Jeden daje dodatnie napiecie wzgledem srodkowego odczepu, drugi ujemne.
Uziemiasz t.zn. uzywasz jako punkt odniesienia ujemne napiecie.
Przeanalizuj jak beda spolaryzowane diody tuz po wylaczeniu zasilania z sieci a zobaczysz ze te rezystory maja racje bytu.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 14:43
autor: stork
Dzięki VacuumVoodoo funkcja edukacyjna forum jest podtrzymywana :)
Ech, przyzwyczajenie gorsze od faszyzmu - mostek to mostek, nie ma się nad czym zastanawiać. A jednak czasem trzeba zmienić "punkt widzenia na punkt spojrzenia" i wrócić do podstaw!
Na poniższym szkicu przedstawiam analizę działania omawianego układu. Widać wyraźnie, że w każdym półokresie kondensatory filtrujące znajdują się pod połową napięcia wtórnego transformatora. W tym przypadku rezystory R1 i R2 stanowią zwykłe obciążenie prostownika. Po wyłączeniu napięcia kondensatory C1 i C2 rozładowują się poprzez rezystancje R1 i R2. Gdyby ich (tzn. tych rezystancji) nie było w układzie elektrolity C1 i C2 nie miałyby którędy się rozładować, gdyż diody D1 - D4 są takim przypadku polaryzowane zaporowo.
Oczywiście painlust także ma rację. Dlaczego zastosowano taki układ? Przychodzi mi do głowy tylko bezpieczeństwo: bez odczepu (CT) uzwojenia anodowego w przypadku uszkodzenia jednego z rezystorów nie mamy już dzielnika i elektrolity są zagrożone. W przypadku stosowania odczepu (CT) a braku rezystorów elektrolity długo będą "trzymały" napięcie.

P.S.
Przepraszam jeszcze raz za jakość moich szkiców, ale tak jest mi najszybciej. Mam nadzieję, że są czytelne.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 14:55
autor: painlust
Generalnie tak, choć takie rozwiązanie widzę po raz pierwszy.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 14:59
autor: Thereminator
Przy okazji - warto pamiętać, że w tym układzie uzyskamy dwa razy wyższe napięcie niż z prostownikiem dwudiodowym, ale kosztem dwukrotnie mniejszej wydajności prądowej.

Re: Kisel Seta II - próba reaktywacji

: pn, 12 marca 2012, 15:08
autor: stork
:arrow: painlust - nie będę ukrywał, że ja także po raz pierwszy - stąd ukłony (któreż to już?) w stronę VacuumVoodoo za podpowiedź
:arrow: Thereminator - w końcu moc to moc (jako iloczyn prądu i napięcia); się nie przeskoczy :)