Strona 1 z 1

Dopasowanie mikrofonu.

: śr, 29 lutego 2012, 20:51
autor: ed_net
Witam !
Na zapotrzebowanie społeczne ze strony mojej drugiej połowy uruchomiłem wzmacniacz UNITRY PA 1801 który przeleżał w szopie przez ćwierć wieku w celu okazjonalnego nagłaśniania remizy w naszej wsi.
Moja druga połowa zażyczyła sobie żeby jej kupić do tego urządzenia mikrofon bezprzewodowy - niedrogi , bez konieczności przekazywania muzyki czy też śpiewu tylko do mowy.
Mamy jakiś stary mikrofon bez oznakowań ,który coprawda współpracuje bezpośrednio z wejściem magnetycznym ale trzeba go niemalże połykać.
Nie znam się zupełnie na współczesnych urządzeniach i nie wiem czy jest coś takiego możliwe do kupienia czy też jest konieczny jakiś przedwzmacniacz. Nadmieniam, że wzmacniacz ma wejścia na gramofon magnetyczny, krystaliczny, tuner i magnetofon.
Jeśli Ktoś z kolegów może pomóc to proszę bardzo , mnie już nauka nowych rzeczy idzie opornie.
Pozdrawiam ed_net

Re: Dopasowanie mikrofonu.

: czw, 1 marca 2012, 02:02
autor: TELEWIZOREK52
Też mi kiedyś chodziło po głowie żeby wykorzystać w tym celu nieużywany telefon przenośny. Pasmo do mowy byłoby chyba wystarczające.

Re: Dopasowanie mikrofonu.

: czw, 1 marca 2012, 18:30
autor: frycz
Kup cokolwiek z Allegro - będzie dobre ale i złe zarazem. Z dopasowaniem nie ma problemu z tym że Ty masz wejścia DIN ale założyć Jacka nie jest trudno :)
Ja do pracy okazjonalnie, raz do roku używam zwykłego bezprzewodowego mikrofonu THOMSON (foto) podłączonego do piecyka gitarowego 15W. Ale tak na co dzień to porażka. Normalnie nawet tani mikr. przewodowy jest o niebo lepszy bo ma dynamikę. Zależy co Twoja Kobieta będzie robić i jak długo mówić.

Problemem tanich bezprzewodowców jest bardzo mała dynamika tych tanich mikrofonów i brak wyrafinowanych układów kompensacji dynamiki. Kupujesz jakiś badziew za 180 PLN tak jak ja, podłączasz, dmuchasz w mikrofon pffffff.. raz! raz! i cieszysz się że działa! A po godzinie mówienia przez takie gó..no jesteś wymęczony bo jak odsuniesz usta na 20 cm to Cię nie słyszą a jak zbliżysz na 10 cm to krzyczysz... Koszmar!

A mam dobre porównanie bo prowadziłem 5 dniowe szkolenie w Lublinie i tam mieli jakiegoś topowego SHURE. Pani wpięła mi w klapę ledwo widoczny mikrofonik a za pasek transmiterek wielkości pagera. Odbiornik miał dwie anteny i odbiór był świetny. Przekaz był tak naturalny, że uczestnicy nawet nie wiedzieli że mam mikrofon bezprzewodowy :wink:

Jak widzisz - to zależy do czego to urządzenie ma służyć, jaki masz na to budżet, czy służy to do celów zarobkowych czy okazjonalnie do straszenia wron w sadzie, do fitnesu, czy do szkoleń... Dla kobiety najlepszy jest dyskretny mikrofon bo może szkolić pisać pokazywać coś przy prezentacjach kulinarnych. Ważne że nie dmucha w mikrofon, że nie ma zniekształceń a po 15 minutach o nim zapomina i mówi naturalnie i z wdziękiem.

Może coś takiego: http://allegro.pl/mikrofon-bezprzewodow ... 50745.html

Jest za tanie żeby było dobre, ale na początek do prób...

Jeśli zaś coś ma służyć "na poważnie" do pracy to stawiam na to:

http://allegro.pl/sennheiser-freeport-n ... 92804.html

Pozdr.

Re: Dopasowanie mikrofonu.

: czw, 1 marca 2012, 20:36
autor: ed_net
Witam !
Dzięki Frycz ! Trochę mi rozjaśniłeś . Ten efekt o którym piszesz czyli: głośno-cicho-mikrofon w gębie to ja mam aktualnie przy swoim mikrofonie. Chyba kupię coś bezprzewodowego rzeczywiście dla wypróbowania jak toto współpracuje z moim wzmacniaczem , bez prób nic się nie wymyśli. Póki co wzmacniacz się wygrzewa bo znów się znalazły dwa zimne luty i przestał pracować na jednym kanale.
Planowany sprzęt nie będzie wykorzystywany w sposób stały , a jedynie okazjonalnie i to też nie w sposób ciagły.
Jednakże dobrze byłoby ,żeby można było zrozumieć co się mówi .
Pozdrawiam ed_net