Strona 1 z 1
Oscyloskop ŁO-70
: wt, 21 lutego 2012, 16:52
autor: MadMax
Jestem nowym użytkownikiem i chciałbym wszystkich przywitać Witam wszystkich
A wracając do tematu to mam problem z Rosyjskim Oscyloskopem ŁO-70, na początku miałem problem z jego uruchomieniem ponieważ nie było tych zaślepek z tyłu ale po paru podłączeniach udało mi się go uruchomić na chwilkę i wszystko zaczęło już ładnie działać po czym zaczął lecieć z niego dym a dokładniej z jednego kondensatora przy transformatorze. poniżej załączam linki ze zdjęciami połączeń z tyłu i spalonego kondensatora. Moje pytanie jest takie co to za kondensator się spalił i czym go najlepiej zastąpić i czy moje połączenia z tyłu są odpowiednie jeżeli nie to na jakie je zamienić ?
Zdjęcia wspomnianych elementów:
http://images49.fotosik.pl/1336/dc3d3c228611a60b.jpg
http://images50.fotosik.pl/1391/9eaa2a2db37f8e37.jpg
Chyba dobrze wrzuciłem zdjęcia. Z góry dziękuje za pomoc przy Oscyloskopie.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: wt, 21 lutego 2012, 19:42
autor: staszeks
oscyloskopu nie znam więc nie pomogę, ale parę linków może się przydać
http://www.radteh.ru/radfiz/43.html coś o zwiększeniu czułości.
http://forum.cxem.net/index.php?showtopic=13400 w jednym z postów jest schemat.
http://radiokot.ru/forum/viewtopic.php?f=10&t=31026 coś o modernizacji
schemat i opis w RADIO Nr.5 1967r.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: śr, 22 lutego 2012, 18:47
autor: Zibi
Ten kondensator, który się spalił nazywa się rezystor.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: czw, 23 lutego 2012, 11:22
autor: MadMax
Przepraszam za pomyłkę.A mógłby Pan mnie oświecić gdzie na tym schemacie znajduje się ten rezystor bo nie mogę go dojrzeć i jaką wartość ma ten Rezystor ? Dziękuje za okazaną pomoc.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: czw, 23 lutego 2012, 19:19
autor: Zibi
Zapewne któryś z 2 watowych, ale jego wymiana niewiele da, ponieważ to, co widać na zdjęciu to efekt, a nie przyczyna. Proponuję zlecić naprawę profesjonalnemu serwisowi.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: pt, 24 lutego 2012, 15:34
autor: staszeks
sadząc ze zdjęcia spalony opornik jest jedną strona podłączony do opornika połączonego równolegle z diodą.
Patrząc na schemat wychodzi mi, że może to być R11 albo R17.
Ewentualnie R55.
Stawiam na R17 bo w szereg za nim jest kolejny opornik "większej" mocy czyli pasowałby R43.
Ale jak pisali przedmówcy to tylko skutek.
Przyczyna leże zapewne gdzie indziej i jeżeli autor mając schemat nie jest w stanie określić który to
opornik to faktycznie lepiej naprawę zlecić komuś.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: sob, 25 lutego 2012, 06:49
autor: _idu
Sprawa prosta jak drut....
?Jedyna rezystory 2W są w obwodach anopdowych lamp.
Uwaga - lampa 6P15P jest zasilana nietypowo bowiem napięciem ujemnym doprowadzonym do katody. Jej rezystor anodowy jest dołączony do masy.
Najbardziej podejrzanym będzie stopień wzmacniacza / inwertera fazy Y z triodą 6N1P. Czemu - bo jest klasyczny kondesator sprzęgający z wzmacniaczem Y na 6Ż5P. Obowiązkowo go wymienić, wstawić rezystor i sprawdzić napięcie na nim - potem kalkulator i sprawdzenie czy jest OK tj niema przekroczonych 2W..
Wzmacniacz wejściowy - tu oprócz ew zwarcia w kondesatorze C3 jedynie uszkodzenie dwóch diod w katodzie może spowodować znaczny wzrost prądu anodowego a to może spowodować przeciążenie rezystora.
Wracamy jeszcze do generatora X (podstawy czasu). Sprawdzić czy któryś z kondesatorów w zespole przełącznika nie ma upływności.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: sob, 25 lutego 2012, 13:35
autor: staszeks
Ja tam na oporniku obok spalonego widzę ОМЛТ-1 co wskazywałoby na oporniki 1 watowe.
Nie chce mi się teraz grzebać po książkach.
Poza tym moim zdaniem ten spalony jest napewno połączony do opornika połączonego równolegle
z diodą.(a właściwie do łańcuszka trzech oporników z których każdy ma równoległą diodę)
Upierać się jednak nie mam zamiaru.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: sob, 25 lutego 2012, 17:44
autor: MadMax
Dziękuje za wszelką pomoc , nie długo wezmę się z powrotem za Oscyloskop i powiem co z tego wyszło

. Jeszcze raz dziękuje za pomoc

.
Re: Oscyloskop ŁO-70
: sob, 25 lutego 2012, 19:17
autor: _idu
staszeks pisze:Ja tam na oporniku obok spalonego widzę ОМЛТ-1 co wskazywałoby na oporniki 1 watowe.
Nie chce mi się teraz grzebać po książkach.
Poza tym moim zdaniem ten spalony jest napewno połączony do opornika połączonego równolegle
z diodą.(a właściwie do łańcuszka trzech oporników z których każdy ma równoległą diodę)
Upierać się jednak nie mam zamiaru.
To co na zdjęciu oznacza że nie jest zgodne ze schematem.
Oprócz opisywanych przeze mnie oporów anodowych są jeszcze opory filtrów zasilania.
Do wspomnianych przez mnie kondesatorów sprzęgających i polaryzujących lampy należy jeszcze sprawdzić kondesatory elektrolityczne.