Czy ktos moglby wyjasnic mi zjawisko, ktore wystapilow moim wzmacniaczu juz pare razy. Chodzi o nagly bezprecedensowy gwałtowny wzrost pradu spoczynkowego w jednej z lamp wzmacniacza. Tak duzy, ze anoda rozgrzewa sie do bialosci.
Poczatkowo podejrzewalem zanik minusa na S1 ale to wykluczylem, podejrewlem rowniez zwarcie wewnatrz lampy np s1 z s2 ale to tez wykluczylem. Rowniez nie ma mowy o wzbudzaniu ani przerwie w s1 Po zamianie lamp w gniazdkach z lampa dobra, lampa dalej sie czerwieni a dobra-pracuje dobrze co sugieruje przyczyne w lampie a nie w ukladzie.
Co dziwnego, po wylaczeniu wzmacniacza na pare minut wszystko wraca do normy i lampa pracuje normalnie.
Warunko pracy: Lampy EL 34 RLT pracujace z Ua 380V, stalym minusem na s1, Us2 poprzez 150 ohm i Ia0+Is2=60ma Rs1 220k
Dziwne zjawisko
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Dziwne zjawisko
Sebba