Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam,prądy pierwszych dwóch stopni w tym wzmacniaczu wynoszą po około 2mA na triodę ,chyba to trochę mało dla 6N1P , i warto by może popracować nad ich podwyższeniem ?

A w jakim celu? Co chcesz przez to uzyskać?

Lepsze parametry i mniejsze zniekształcenia bo teraz punkty pracy nie wyglądają zbyt ciekawie.

Mietek pisze:Witam,prądy pierwszych dwóch stopni w tym wzmacniaczu wynoszą po około 2mA na triodę ,chyba to trochę mało dla 6N1P , i warto by może popracować nad ich podwyższeniem ?

To chyba domena wszystkich 'chinoli'. W moim Music Angel'u miałem 0.8 mA.
Z tego co pamiętam, podniosłem go do 4.5mA - było warto.

Tylko trochę martwię się o transformator w przypadku zwiększenia tych prądów,muszę sprawdzić jakim drutem jest nawinięte uzwojenie anodowe bo żarzenie było nawinięte drutem 1,5mm co przy 8,5A pobieranych przez wszystkie lampy na żarzeniu dawało jakieś 4,7A na mm2 przekroju co chyba przy transformatorze umieszczonym pomiędzy lampami to zdecydowanie za dużo.

Jak duże jest trafo? 4,8A/mm^2 to dużo, za dużo.

No wiem ,dlatego dałem osobny transformator dla żarzenia bo tamten po 2 godzinach pracy wzmacniacza był gorący,sprawdziłem uzwojenia anodowe - te są akurat nawinięte drutem 0,5mm,czyli z zapasem i spokojnie można podnieść prądy tych stopni na 6N1

Napisz co dokładnie zmieniłeś i na jakie wartości sprawdzę również u siebie ?
Nie mierzyłem go jeszcze na PZM-11 bo nie miałem na to zbyt dużo czasu aby do dokładnie sprawdzić.
Ale zrobię to w wolnej chwili .

Wartości rezystorów mam teraz takie:
Prądy w srpp mają teraz ok 4,7mA na triodę a w rozdzielaczu faz po ok 6,5-7mA na triodę
Napięcia : w srpp po ok 150V na anodę a w rozdzielaczu po ok 140V na anodę.

Mietek czy jest jakaś poprawa?
Słychać że coś się zmieniło ?
Nie mam za bardzo czasu na grzebanie w nim ale przyjdzie i na niego kolejka
Jakie rezystory wymieniałeś ?
Możesz przecież podać wartości.

djivo pisze:Jakie rezystory wymieniałeś ?
Możesz przecież podać wartości.

Podał. Porównaj schematy.

Różnicę w dźwięku słychać, bas nie jest już taki rozlazły tylko bardziej punktowy i lepiej kontrolowany,ale jakby ubyło trochę wysokich no i dźwięk nie jest już taki "ciepły" , lampowy.

Mietek pisze:Różnicę w dźwięku słychać

W ślepym teście, czy wiedząc czego słuchasz?

Mietek pisze:bas nie jest już taki rozlazły tylko bardziej punktowy i lepiej kontrolowany

Czyli konkretnie jaki? Nastąpiło podbicie jakiegoś zakresu, zlikwidowanie podbicia, czy może dziura w pasmie, albo po prostu ograniczenie od dołu?

Mietek pisze:ale jakby ubyło trochę wysokich no i dźwięk nie jest już taki "ciepły" , lampowy.

Jeżeli ubyło wysokich, to dźwięk właśnie będzie można określić jako bardziej ciepły. Chyba, że masz inną definicję. Co do definicji dźwięku lampowego, nawet nie pytam.

A pomiar jakiś? Czegokolwiek?

Przepraszam, czasem ciężko się powstrzymać...

Opisałem to co odczułem po zmianie puntów pracy lamp sterujących (dosyć przecież znacznych),ślepych testów nie robiłem bo nie mam drugiego egzemplarza wzmacniacza ( ale chętnie bym porównał , może ktoś ze śląska posiada taki niemodyfikowany?) .Bas wcześniej potrafił bardziej zadudnić,a dźwięk był bardziej ciepły ,czyli przyjemny dla ucha co przecież by się pokrywało z tym że w mniej liniowych punktach pracy lampy produkują więcej harmonicznych.Ale to są wszystko moje odczucia i nie przeczę że może być to bardziej autosugestia ,dlatego chętnie bym porównał z niemodyfikowanym egzemplarzem takiego wzmacniacza co by rozwiało wszelkie wątpliwości.