Strona 1 z 3
UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: śr, 14 grudnia 2011, 17:55
autor: stryker
Witam!
Na wstępie dziękuję za odwiedzenie strony !
Wszystkie materiały na stronie można ściągać bez żadnych opłat za darmo !
Stronę prowadzi praktycznie jedna osoba ;].
W skrócie ja - Marcin Wojciechowski /Stryker/ rocznik '83.
Niestety praktycznie nie było mi dane żyć ani pracować w czasach świetności takich firm jak Unimor czy WZT.
Dlatego po skończeniu szkoły elektronicznej - stwierdziłem że trzeba ten kawałek Historii chociaż upamiętnić.
Dlatego powstała ta strona. Znajdziemy tu wszelakie instrukcje serwisowe, schematy, zdjęcia, skany książek,
Czasopism itd. Itp. - dosłownie wszystkim na czym widnieje napis Unimor, WZT itp.
Po tych kilku latach zbierania tej całej dokumentacji pomału zaczyna niestety brakować już kontaktów od których można by było coś "wyciągnąć" i zarchiwizować.
Zabrakło trochę lat , może gdybym wcześniej zaczął było by łatwiej. Historia takiej firmy jak Unimor po 50 kilku latach praktycznie się zakończyła (ludzie jeszcze tam pracujący a jest ich garstka niestety nic już nie posiadają...) i jest to przykre gdy w takiej firmie „przewinęło” się tyle osób... no ale cóż....Polska...
Do wszystkich tu zaglądających - jeżeli posiadacie cokolwiek co mogło by wzbogacić odwiedzaną strone proszę o jakikolwiek kontakt.
Materiały można zeskanować samemu lub przekazać mi (zeskanuje i odeśle - chyba że nie będą już potrzebne to chętnie zatrzymam)
Przydadzą się też same zdjęcia odbiorników TV (co jest i czego niema można sprawdzić samemu klikając na odpowiedni link po lewej stronie).
Jeżeli ktoś ma z tym kłopot proszę pisać.
Osoby które pracowały kiedyś w polskich fabrykach produkujących TV (i inny sprzęt profesjonalny np. Unimor) i chciały by opowiedzieć jakąś historię z życia również zapraszam.
Kontakt do mnie:
GG: 1548649
MAIL: stryker2(małpa)tlen.pl - zamiast (małpa) proszę wstawić @

TEL. KOM. : 503845441 (proszę dzwonić w godzinach 15.30 - 18.00)
Prosiłbym też wszystkich co czytają tę informację o przekazanie ją innym kolegom, dziadkom , wujkom (także paniom pracującym w w/w fabrykach

) itd.. - można także wydrukować i pokazać (wiadomo nie wszyscy korzystają z Internetu lub mają już swój "wiek" )
pozdrawiam
Marcin
Wątek przyklejono-Alek
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: śr, 25 stycznia 2012, 14:38
autor: _idu
stryker pisze:Znajdziemy tu wszelakie instrukcje serwisowe, schematy, zdjęcia, skany książek,....
Niestety już niedługo będzie musiał te materiały usunąć ze swoje strony..... Według ACTA będziesz już piratem. Obecnie musieliby by Tobie udowodnić zarabianie kasy na opublikowanym skanie.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: sob, 18 kwietnia 2015, 11:29
autor: Podlasiak
Widzę że to temat historyczny, ale mam coś co zapewne przybliży historię DIORY.Pracowałem tam w latach 1968-1976. Na montażu "szły' jeszcze O.T. Tosca-Lux i Szecherezada a na radiowym Sonata, Menuet, Kankan Irys.Przez moje ręce przechodził pierwszy polski odbiornik stereofoniczny DSL-201, sprawdzałem przesłuchy stereofoniczne a dekoder był na tranzystorach AF428,TG50 i TG5 wskażnikiem stereo była żaróweczka telefoniczna.Zostało mi sporo instrukcji serwisowych wyrobów DIORY i pamiątek. To są trzy książki o DIORZE i artykuły z gazety zakładowej, a pieczątki na serwisówce DSL-a 201 to są "pracownicy" którzy uruchamiali i stroili ten tuner.Ostatnia pieczątka R-125 jest moja.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: wt, 21 kwietnia 2015, 23:26
autor: elektrit
Kolego Podlasiak, w jaki sposób był przeprowadzany montaż, każdy pracownik montował odbiornik w całości (metoda gniazdowa), czy kolejny pracownik w szeregu montował jakiś fragment odbiornika (metoda taśmowa)? A jeżeli to drugie, to czy montażyści cyklicznie zmieniali się w swojej funkcji (aby np. nie popaść w rutynę bądź kiedyś mogli zastąpić kogoś, kto akurat swojej pracy nie może wykonywać) czy też to była stała i przypisana czynność?
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: śr, 22 kwietnia 2015, 02:49
autor: zjawisko
Dołączam się do powyższego pytania i nie ukrywam, że chętnie przeczytałbym nieco więcej wspomnień. Uruchomieniu produkcji jak i późniejszej rutynie towarzyszą zawsze jakieś smaczki, improwizacje (szczególnie, kiedy "kooperant nie wywiązał się" i nie dostarczono istotnych elementów

), udziwnienia techniczne, milowe kroki (np pierwszy stereodekoder, prace nad nim) - myślę, że to może być niezwykle interesujące nie tylko jako ciekawostka (relacja zza kulis powstawania urządzeń które każdy ma/miał w domu), ale również już pod względem historycznym.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: sob, 25 kwietnia 2015, 14:36
autor: Podlasiak
Nie wiem czy moderatorowi spodoba się trochę historii o Diorze i nie usunie tego ale trudno.Jak widać na zdjęciach montaż odbywał się metodą taśmową,Śląsk to lata 60-te.Następne zdjęcie to początek lat 70-tych produkcja KANKANA i taśma paletowa, na jej końcu siedział człowiek i przekładał palety i odwoził odbiorniki na regał wygrzewczy(jeszcze lampowe).Na zdjęciu trzecim to taśma już zmodernizowana i trochę inaczej siedzieli ludzie względem przesuwającej się taśmy.Taśma liczyła około 50 osób,monterki to około 20-25 osób i każda z nich miała swoje czynności. Były tak zwane dwie rezerwy to wybierało się z monterek takie osoby które w razie choroby lub nieobecności mogły zastąpić nieobecne i one miały większą grupę (zapłaty).Na końcu taśmy monterskiej siedział tzw.reperator mechaniczny który poprawiał gwint jak go nie było albo wywiercał otwór, naprawiał drobne usterki mechaniczne.Potem była lampowaczka jak szły radia lampowe i ona wkładała lampy w podstawki.Następnie były dwa stanowiska (zasilacz i M.CZ.), potem też dwa (stojenie p.cz.), następnie tak zwana wysoka (strojenie zakresów DŁ,ŚR,KR) cztery stanowiska i strojenie p.cz.i głowicy FM - to dwa stanowiska.Jak weszła stereofonia to dodatkowo dwa stanowiska przesłuchów stereofonicznych.Jak była produkcja lampowa to trzeba było przewieżć odbiornik na regał wygrzewczy a z regału po wygrzaniu do reperatorów końcowych(czterech) a za nimi siedzieli kontrolerzy (też czterech) i jeżeli dali swoją pieczątkę to szło to do pakowania.Tak samo jak u monterek tak i na strojeniu były tzw.rezerwy i też mieli o grupę wyżej niż stroiciele.Każdy ze stroicieli miał swoją pieczątkę i po tym wiedziano przez czyje ręce przechodził odbiornik.Przy okazji obalę "MIT o konieczności parowania tranzystorów w stopniu końcowym m.cz"..Monterka która przykręcała takie tranzystory brała z jednego pudełka tranzystor PNP a z drugiego NPN i to była para komplementarna.Gdyby to było takie ważne (parowanie tranzystorów) to technolog "siedziałby na taśmie" i tego pilnował, a tak nie było.A widzieliście instrukcję serwisową która nakazywałaby parować tranzystory, bo ja z taką instrukcją się nie spotkałem.Dlatego piszę że to jest wymysł ("fachowców").Jeszcze muszę przypomnieć i oddać hołd pierwszemu konstruktorowi dekodera stereofonicznego jest to inż.S.Kilian.Jeżeli gdzieś znajdzie się w Waszych rękach tuner DSL-201 sprawdżcie pieczątki R-125 jest moja (sprawdzałem przesłuchy stereofoniczne).Jeszcze pochwalę tamte czasy, bo warto.DIORA to był wspaniały zakład i ludzie którzy się z nim związali.Dzisiaj nie do pomyślenia żeby tak jak wtedy zakład zwalniał (studentów - pracowników) o 13 na obiad a potem zakładowym autobusem wiózł do Wrocławia na wykłady.Technikum wieczorowe było tak ułożone żeby ktoś kto pracował na taśmie na dwie zmiany mógł być na wykładach.A żłobki a przedszkola, zakładowa stołówka ośrodek wczasowy nad morzem, ktoś może powiedzieć że to zakład produkcyjny a nie charytatywny ale wielu ludzi bardzo mile wspomina tamte czasy.Książki które ukazały się o DIORZE przybliżają historię tego zakładu i warto je przeczytać.A ze spraw związanych z produkcją to co roku był problem z planem, nie mogłem zrozumieć dlaczego na początku stycznia brakowało materiału i były postoje a w listopadzie i grudniu gdyby mogli to nie wypuszczaliby ludzi do domów.Po tym zakładzie została tylko ulica Diorowska , galwanizernia i budynek biurowy (gdzie urzędował dyrektor i była KASA).Szkoda ale takie jest życie.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: pt, 1 maja 2015, 23:10
autor: zjawisko
Podlasiak pisze:Przy okazji obalę "MIT o konieczności parowania tranzystorów w stopniu końcowym m.cz"..Monterka która przykręcała takie tranzystory brała z jednego pudełka tranzystor PNP a z drugiego NPN i to była para komplementarna.
Nie zamierzam bronić ani jednej, ani drugiej tezy bo i nie widzę w tym większego sensu. Jeśli mam wybór i możliwości to paruję, jeśli nie mam - wstawiam jak leci i świadomość mniej lub bardziej losowej asymetrii na zdrowie psychiczne mi nie szkodzi. Ale podejrzewam, że po prostu producent dostarczał tranzystory o zbliżonych (nie mówię, że idealnie takich samych!) parametrach i później, w zakładzie składającym gotowe wyroby już nikt się tym nie przejmował.
Zaglądałem ostatnio do pewnego przyrządu pomiarowego Meratronika. I z czystej ciekawości zmierzyłem napięcia diod Zenera symetrycznego zasilacza. I co? I zupełnie przypadkiem jedna z nich miała napięcie przewodzenia 5,57V a druga 5,58V (diody 5,6V). Przy czym w tym układzie specjalny, dokładny dobór diod był zupełnie bezpodstawny; napięcie wyjściowe można w dość szerokim zakresie dostroić PRkami. Stawiam raczej na dobrze napisane (i zrealizowane) zamówienie na podzespoły. Da się? Da. Rok pański 1980.
Podlasiak pisze:A widzieliście instrukcję serwisową która nakazywałaby parować tranzystory, bo ja z taką instrukcją się nie spotkałem.
Widzieliście.

Dopisek "para", "parowane" na schemacie się liczy? Pierwsze z brzegu: schematy ZK120T, MK2500 z końcówką na tranzystorach, serwisówka pierwszej Jowity.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 17 stycznia 2016, 11:46
autor: stryker
unimor.info od 2016 przestało istnieć ....
Brak wsparcia i zainteresowania....
Dzięki za te kilka lat....
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 17 stycznia 2016, 14:02
autor: daniel22
stryker pisze:unimor.info od 2016 przestało istnieć ....
Brak wsparcia i zainteresowania....
Dzięki za te kilka lat....
Ale dlaczego? Zainteresownie na pewno było i spory magazyn informacji. Sam próbowałem wydobyć z archive.org cokolwiek z Twojej strony, bo akurat potrzebowałem serwisówek, dosyć często wpadałem obejrzeć zdjęcia i przeczytać niektóre informacje. Aktualnie nie ma w sieci strony z krajowymi odbiornikami z lat 70/80, tematyka zupełnie zapomniana :/.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 17 stycznia 2016, 14:15
autor: stryker
Zainteresowanie w sensie danie coś od siebie....
Słowa krytyki, podesłanie jakiegoś artka, zdjęcia czegokolwiek a tak to nic... smutne ....
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 17 stycznia 2016, 14:19
autor: OTS-2
U mnie się kilka schematów zachowało a kilka od znajomego dostałem to mógłbym coś zeskanować jeśli będę miał czas.

Zamieściłem dziś skan serwisówki od Ametysta 104.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 17 stycznia 2016, 14:20
autor: daniel22
stryker pisze:Zainteresowanie w sensie danie coś od siebie....
Słowa krytyki, podesłanie jakiegoś artka, zdjęcia czegokolwiek a tak to nic... smutne ....
Ja bym chętnie podesłał kilkanaście zdjęć, ale musiałbyś aktywnie informować o nowościach na stronie, np. w tym temacie na forum. Zamieszczać prośby, dodawać ciekawostki... Pomysł na stronę był naprawdę niezły, nikłe jest zainteresowanie tematem starych TV w Polsce, ale dzięki takim stronom można było je zacząć budować. Teraz w poszukiwaniu informacji można się udać jedynie na kiepski unitra-klub, w dodatku tylko po katalogowe zdjęcia i opisy kopiuj-wklej z folderów. :/ Jeśli jednak zechcesz znowu otworzyć stronę, mogę podesłać paczkę ze zdjęciami heliosów, jowiszów i paru innych sprzętów.
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: ndz, 24 stycznia 2016, 23:41
autor: stryker
ok
1 roczny test.....
nowy adres:
http://unimor.net
mail: info małpa unimor dot net
Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: pn, 25 stycznia 2016, 01:45
autor: OTS-2
To jest dalej ta sama strona co dawniej?
Zaraz mogę serwisówkę wrzucić jak nie ma do ametysta 104

Re: UNIMOR, WZT, BIAZET, DIORA - Archiwum - unimor.info
: pn, 25 stycznia 2016, 13:04
autor: daniel22
stryker pisze:ok
1 roczny test.....
nowy adres:
http://unimor.net
mail: info małpa unimor dot net
Wysłałem kilka maili, ale przyszło mi, że nie istnieje taki adres jak
info@unimor.dot.net. Podaj, jak poprawnie go zapisać. Warto też, żebyś wrzucił w zakładkę "kontakt" na stronę normalny adres e-mail, bo przez formularze mało kto chce się kontaktować. Super, że jednak postawiłeś stronę z powrotem, zakopywać taką skarbnicę informacji to grzech

.
Zadbaj też o jakość i rozdzielczość zdjęć. Teraz mamy trochę lepsze aparaty, większe monitory... podeślę Ci parę zdjęć w naprawdę dobrej jakości. Sfotografuję tyle sprzętów, ile mam na miejscu, poszukam też starych zdjęć.
Poza tym, przydałoby się trochę tą stronę uporządkować. Jest bardzo chaotyczna - przydałby się podział na radioodbiorniki kolorowe, czarno-białe, czarno-białe lampowe, inne urządzenia, jakieś tabelki, dobre rozplanowanie strony... to jednak ściąga ludzi, aby tam szukali informacji, a nie gdzie indziej. Pomijam archaiczny wygląd strony, bo akurat to lubię, kolorystyka jest dobra, tylko powinna być lepiej rozplanowana, bardziej estetyczna.
Teraz wchodząc w dział " Sprzęt Unimor", mamy porozrzucane małe zdjęcia, zwykłe napisy... Podobnie w galerii, zastajemy ścianę maleńkich zdjęć z masą niepotrzebnych informacji pod spodem: kiedy wrzucono zdjęcie, ilość komentarzy, liczbę obrazów... robi się chaos i można dostać oczopląsu, zanim coś znajdziemy. Zamiast buttonów po lewej stronie w tabelce mamy zwykłe, maleńkie napisy. Trzeba to troszkę lepiej ułożyć, no i tyle uwag

. Można zrobić jakąś poczekalnię zdjęć sprzętu, dział "wyślij swoje zdjęcie/materiały".
Trzeba wczuć się w użytkownika, który chce szybko się czymś podzielić, coś umieścić na stronie, bądź znaleźć konkretne informacje, coś oprócz zdjęć.
Edit: posiedziałem ponad godzinkę... paint nie jest moją mocną stroną, ale według mnie po takich drobnych zmianach strona jest znacznie bardziej przejrzysta i łatwiejsza w nawigacji. Wyrzuciłem też trochę zbędnych rubryk, na które nikt nie zwraca uwagi przez ich nadmiar. Warto promować stronę poprzez youtube i założenie choćby oficjalnego kanału, na którym będzie można prezentować telewizory... Ludzie chcą zobaczyć, jak one działają

.
W razie gdybyś chciał, możesz na oficjalny kanał wrzucić filmy z mojego kanału, np:
https://www.youtube.com/watch?v=cSjFmL-3JZ0
Oczywiście opatrzone odpowiednim logo i linkiem do strony.