Klasyk z USA - zaczynamy budowę
: czw, 1 grudnia 2011, 15:02
Witam szanowne grono.
Dość długo nic nie pisałem, ale najpierw studia teraz praca i człowiek zanim się obejrzy to rok czasu przeleci. Teraz do rzeczy. Ostatnimi czasy myślę intensywnie o zbudowaniu jakiegoś cywilizowanego - koło 5W
- wzmacniacza do domu. Przez ręce przewijały mi atomy lub różne wariacje na temat marshalli co mnie odrobinę znudziło. Postanowiłem uderzyć w stronę amerykańskich wyrobów z logo Fendera i moją uwagę skupił TwinAmp 5E8-A. Żeby było ciekawe nie zamierzam budować go 1:1 jedynie luźno oprzeć się na jego koncepcji.
Kilka założeń:
1. konstrukcja non-master volume
2. końcówka PP o niskiej mocy
3. tylko jeden
4. dwupunktowy EQ
5. regulacja mocy wyjściowej
6. nie powinien być super czysty, bardziej zależy mi na ciekawym kranku lub overdrive
Ad.2
Końcówka oparta o 2szt ecc82(tak wiem, że to rozrzutność, ale trafiły mi się dwie za dosłowne gorsze <10zł) na trafach od KaKi, moc ok 4W. Chce poeksperymentować z PP gdyż obcinanie przy przesterowaniu ma innych charakter niż w przypadku SE co nie pozostaje bez wpływu na brzmienie.
Ad.3
Wzmacniacz ma dwa identyczne kanały różniące się tylko bright capem więc można dorobić go na pstryczku w razie konieczności.
Ad.4
Korektor tak jak w oryginale Treble i Bass - rozważam też opcje z jedną gałką Tone. Jeżeli chodzi o układ korektora rozważam zastosowanie tego ze schematu 5E8A lub klasycznego rozwiązania marshalla.
Ad.5
Mimo, że moc jest mała wszyscy wiemy jak te 4...5W potrafią nahałasować dlatego postanowiłem dodać regulator mocy wg patentu ze strony toma

Poza tym zastanawiam się jaki typ inwertera fazy okaże się tutaj odpowiedni. Napięcie polaryzacji "lamp mocy" to ok -12V. Obawiam się zastosowanie inwertera różnicowego da zbyt duże wzmocnienie, a co za tym idzie zamiast crunch dostane na dzień dobry piękny "distortion". Dobrym rozwiązanie wydaje się układ z dzielonym obciążeniem. Na razie starczy mojego przydługiego wywodu jeżeli macie jakieś sugestie jestem na nie otwarty
W weekend powinienem zacząć składać jakiś prototyp.
Pozdrawiam
Dość długo nic nie pisałem, ale najpierw studia teraz praca i człowiek zanim się obejrzy to rok czasu przeleci. Teraz do rzeczy. Ostatnimi czasy myślę intensywnie o zbudowaniu jakiegoś cywilizowanego - koło 5W

Kilka założeń:
1. konstrukcja non-master volume
2. końcówka PP o niskiej mocy
3. tylko jeden
4. dwupunktowy EQ
5. regulacja mocy wyjściowej
6. nie powinien być super czysty, bardziej zależy mi na ciekawym kranku lub overdrive
Ad.2
Końcówka oparta o 2szt ecc82(tak wiem, że to rozrzutność, ale trafiły mi się dwie za dosłowne gorsze <10zł) na trafach od KaKi, moc ok 4W. Chce poeksperymentować z PP gdyż obcinanie przy przesterowaniu ma innych charakter niż w przypadku SE co nie pozostaje bez wpływu na brzmienie.
Ad.3
Wzmacniacz ma dwa identyczne kanały różniące się tylko bright capem więc można dorobić go na pstryczku w razie konieczności.
Ad.4
Korektor tak jak w oryginale Treble i Bass - rozważam też opcje z jedną gałką Tone. Jeżeli chodzi o układ korektora rozważam zastosowanie tego ze schematu 5E8A lub klasycznego rozwiązania marshalla.
Ad.5
Mimo, że moc jest mała wszyscy wiemy jak te 4...5W potrafią nahałasować dlatego postanowiłem dodać regulator mocy wg patentu ze strony toma

Poza tym zastanawiam się jaki typ inwertera fazy okaże się tutaj odpowiedni. Napięcie polaryzacji "lamp mocy" to ok -12V. Obawiam się zastosowanie inwertera różnicowego da zbyt duże wzmocnienie, a co za tym idzie zamiast crunch dostane na dzień dobry piękny "distortion". Dobrym rozwiązanie wydaje się układ z dzielonym obciążeniem. Na razie starczy mojego przydługiego wywodu jeżeli macie jakieś sugestie jestem na nie otwarty

Pozdrawiam