Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Witam. Jestem nowy na tym forum, gdyż dopiero zaczynam zabawę z lampami I już na początku mam pytanie co do zasilacza do wzmacniacza w układzie OTL według projektu Kamyka, pewnie jest niektórym on znany, ale podaje link jeszcze raz http://www.amplifiers.com.pl/OTLIV.pdf . Chcę zrobić do niego zasilacz, ale nie taki jak jest na schemacie, uważam że nie potrzebne mi czasowe włączanie napięcia anodowego, bo chcę robić to samemu, a gdy będę miał ochotę dorobię układ czasowy. Ale nie w tym rzecz. Mam pytanie odnośnie transformatora i zasilacza. Otóż czy transformator mając napięcie żarzenia i napięcie anodowe może mieć wspólny odczep że tak powiem masy (czyli na wtórnym 230V-0-6.3V), czy każde napięcie ma osobną (czyli na wtórnym 230-0 i osobno 6.3-0)? A teraz jeśli chodzi o zasilacz do tego układu to czy masa tych napięć po odfiltrowaniu i wyprostowaniu w zasilaczu może być wspólna, połączona w jednym punkcie i jednym przewodem poprowadzona w miejsce GND na płytce wzmacniacza i osobno poprowadzone jednym przewodem napięcie anodowe i osobno jednym przewodem żarzenia? Może banalne pytania, ale wole się upewnić.

Czytając teraz swojego posta, widzę że troche nagmatwałem
Spytam wszystkiego po kolei. Czy w tym układzie robiąc zasilacz, mase żarzenia i napięcia anodowego mam połączyć ze sobą w jednym punkcie zasilacza?

Żarzenie ma zawsze całkowicie osobne uzwojenie, odizolowane od sieciowego i anodowego. Aby uniknąć przydźwięku od grzejników stosuje się wymetryzację żarzenia względem masy, albo podniesienie potencjału grzejników do jakiegoś dodatniego napięcia. Najlepiej jest nawinąć uzwojenie żarzenia symetrycznie, czyli 3,15-0-3,15V i środek połączyć z masą.

Patrząc na zdjęcie autora tego wzmacniacza wydaje mi się że masa jest w zasilaczu połączona, do wzmcniacza idzie jeden przewód masowy (przewód idący ze środka płytki do zasilacza) i osobno idzie jednym przewodem napięcie anodowe (czerwony) i osobnym żarzenia (przewód dołączony do każdej lampy w miejsce żarzenia), Dobrze rozumiem? Czyli transformator uzwojenia ma osobne, ale masy tych napięć w zasilaczu później po odfiltrowaniu i wyprostowaniu łączą się w jednym miejscu?

Wybaczcie że tak piszę post pod postem, ale mam kolejne pytanie. Czy w zasilaczu minusy napięcia anodowego i żarzenia mogą tak być połączone jak na zdjęciu poniżej (zdjęcie jest typowo poglądowe). Z lewej strony są wejścia transformatora, a z drugiej strony połączone minusy i z tego punktu czy można podłączyć zasilacz pod tą konkretnie płytkę wzmacniacza w miejsce podłączenia masy która jest w pierwszym poście w linku? Czy wogóle można tak bezkarnie łączyć dwa minusy różnych napięć?

Jak najbardziej możesz połączyć te masy, jeśli prostujesz napięcie żarzenia to nie będziesz miał przydźwięku. Tylko pamiętaj, żeby zbić napięcie żarzenia rezystorami w zasilaczu (muszą to być rezystory odpowiedniej mocy), bo jak wyprostujesz 6,3V to dostaniesz 6,3V * pierwiastek z 2 czyli ok 8,8V. Musisz też uwzględnić odpowiednio wyższy prąd uzwojenia. Czyli jeśli chcesz uzyskać 6,3V 1A DC na wyjściu to musisz to tak naprawdę wyciągasz z uzwojenia 8,8/6,3*1= czyli 1,41A.