Strona 1 z 1

Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: ndz, 19 czerwca 2011, 18:47
autor: Mietek
Witam , odwinąłem w transformatorze w moim wzmacniaczu jedno uzwojenie żarzenia , gdyż napięcie było trochę za wysokie (6,7V) , tylko mam teraz problem z wyciągnięciem pozostałych pomiędzy karkasem a rdzeniem kawałków drutu pozostałych po tym uzwojeniu , czy mogą one tam pozostać ?
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 00:20
autor: sppp
A nie lepiej było zbić te 0,4V opornikiem?

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 07:27
autor: painlust
Przecież napięcie było dobre... Było się najpierw zapytać...

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 10:42
autor: Agata+
Mogą pozostać jeżeli nie czynią jakiegoś zwarcia pomiędzy sobą .

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 11:21
autor: Mietek
sppp pisze:A nie lepiej było zbić te 0,4V opornikiem?
Pierwotnie chciałem tak zrobić , ale jako że uzwojenia żarzenia są na samej górze to postanowiłem odwinąć , ale upragnionego 6,3V niestety nie uzyskałem , teraz mam 6,15V ,no ale chyba lepiej 0,15V mniej niż 0,4V więcej :)

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 11:26
autor: Thereminator
Raczej nie lepiej.

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 11:56
autor: VacuumVoodoo
Mietek pisze:
sppp pisze:A nie lepiej było zbić te 0,4V opornikiem?
Pierwotnie chciałem tak zrobić , ale jako że uzwojenia żarzenia są na samej górze to postanowiłem odwinąć , ale upragnionego 6,3V niestety nie uzyskałem , teraz mam 6,15V ,no ale chyba lepiej 0,15V mniej niż 0,4V więcej :)
A co zrobisz gdy napiecie sieci spadnie lub wzrosnie o te przez norme dozwolone 10%. Bedziesz dowijal lub znowu odwijal zwoje?

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 12:40
autor: sppp
To nie jest lepiej - jam miałeś 0,4V za dużo to mogłeś zbić opornikiem. A jak masz za mało to co zrobisz? Dasz transofrmator podwyższający
Poza tym czy mierzyłeś pod znamionowym obciążeniem trafa (czyli gotowy wzmacniacz lub inne urządzenie, które ma on zasilać)? Czy sprawdziłeś jakie masz napięcie w sieci podczas pomiaru napięcia żarzenia? Jeśli nie to twoje pomiary nie są miarodajne.

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 13:07
autor: Mietek
No chyba logiczne że pod obciążeniem mierzyłem , w dzień u mnie jest w sieci 238V a wieczorem/w nocy 241V i wtedy podwyższa się do 6,25V to żarzenie . Fakt , może trochę zbyt pochopnie odwinąłem to uzwojenie , mogłem tymi rezystorami zbić , no ale już po fakcie i przecież 6,15V je ok, to raptem ok 2% mniej od znamionowego 6,3V.

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 13:24
autor: KaKa
Mietek pisze:No chyba logiczne że pod obciążeniem mierzyłem ,
Wierz mi, wcale to nie takie oczywiste.

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 15:24
autor: Mietek
Zrobiłem jeszcze inaczej - miałem wolne trafo z uzwojeniem 6,3V /2,5A to dałem je na zasilanie żarzenia lamp sterujących (4X6n1p) , na lampach mocy jest teraz 6,35V , czyli prawie idealnie, odciążyłem też w ten sposób to duże trafo, które wcześniej dosyć mocno się grzało.

Re: Odwijanie uzwojeń w transformatorze.

: pn, 20 czerwca 2011, 15:27
autor: painlust
Pewnie cię rozczaruję, ale elektronika lampowa to nie apteka. U mnie kiedyś E34L były przez jakieś 4 lata żarzone z 7,3V i żyją.