Strona 1 z 1
Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 15:28
autor: Marek.P
Czym według was zachwyca tak muzyków ten Piec , bo ja uważam go za produkt z lekka niedorobiony , wielu moich znajomych posiada to cacko ,ale w nim samym coś po prostu nie gra .
O co chodzi ?
jakiś czas temu czytalem dość niepochlebny artykuł w którym wieloletni użytkownik Steve Vai wprost mówił o negatywach tego pieca , w gruncie rzeczy sam przyczynił się do sławy tego wzmacniacza .
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 15:49
autor: Thereminator
Jeden lubi kotlety, a drugi jak mu śmierdzą skarpety...
A dlaczego ty uważasz, że jest z nim coś nie tak?
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 16:43
autor: VacuumVoodoo
Co prawda nie nalezy uogolniac ale pozwole sobie tym razem na uogolnienie.
IMO wiekszosc nowoczesnych lampowych wzmacniaczy gitarowych przesadza z przesterowaniem i iloscia przesterowanych stopni co w rezultacie brzmi jak dosc marny fuzz.
Dlatego tez mozna dzis wypuscic na rynek wzmacniacz 100% na polprzewodnikach i twierdzic, ze brzmi co najmniej tak samo lub nawet lepiej niz lampowy. I z tym sie zgodze jezeli bedziemy porownywac go ze lampowymi wzmacniaczami typu "modern high-gain".
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 17:17
autor: Marek.P
Właśnie ! Przester tego wzmacniacza zdaje się być nie ujarzmiony przez konstruktora , ale Clean też jest niedorobiony , płytki .
W Peavey 5150 jest Aleks też sporo stopni , ale tam to gra wszystko , a tu ?
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 19:21
autor: usher17
Panowie weźcie pod uwagę, że nie ma czegoś takiego jak "złe brzmienie". Każdy woli co innego i każdy rodzaj brzmienia ma swe zastosowanie.
Posłuchajcie np. ACDC-tnt, solówka nagrywana na marshallu z podpiętym monitorem odsłuchowym, brzmienie niby okropne ale pasuje.
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 19:42
autor: painlust
Jedni lubią śledzie drudzy jak im z mordy jedzie... mimo to uważam, że jednak są brzmienia tylko i wyłącznie dla "amatorów kwaśnych jabłek", a tych odsetek w społeczeństwie jest stosunkowo niski. Zapewne znajdzie się człowiek zachwycony brzmieniem typu lanie na blachę czy odgłos diaxa, a to znaczy, że nie ma brzmień bez ich amatorów.
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 19:48
autor: VacuumVoodoo
Czy ja napisalem ze uwazam to za "zle" brzmienie?
"Marny fuzz" jest obrazowym opisem brzmienia a nie jego ocena.
Masz racje ze kazde brzmienie da sie gdzies uzyc. A komu co sie podoba to juz inna sprawa.
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 19:53
autor: Marek.P
Ja też nie napisałem że nie brzmi .
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 20:31
autor: Thereminator
No to o czym jest ten temat?
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 20:37
autor: painlust
O tym, ze koledze Markowi się brzmienie nie podoba...
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 20:41
autor: VacuumVoodoo
Jak to o czym? O lampowych "fuzz-face" i o krytykowaniu sprzetu o ktorym wiekszosc publicznosci nic nie wie, no moze oprocz ceny...taki prawie kaberet p.t. "Wszystkie drogi wioda do ....kosza".
Moze z innej beczki, czy Hector i Herbert to krewniacy czy blizniacy?
PS. Mnie sie Stevie Vai nigdy nie podobal, natomiast z checia bym zrobil wzmacniacz dla Darka Kozakiewicza.
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 21:11
autor: Turgon
VacuumVoodoo pisze:PS. Mnie sie Stevie Vai nigdy nie podobal, natomiast z checia bym zrobil wzmacniacz dla Darka Kozakiewicza.
No to napisz do niego by został twoim endorserem

!
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 21:17
autor: Thereminator
painlust pisze:O tym, ze koledze Markowi się brzmienie nie podoba...
Jakby tak każdy zaczął zakładać tematy, jaki wzmacniacz mu się nie podoba, zrobiłby się tu niezły bajzel.
De gustibus non est disputandum
Temat o niczym.
Re: Bogner Ecstasy Anniversary
: pn, 2 maja 2011, 23:28
autor: Marek.P
Moze z innej beczki, czy Hector i Herbert to krewniacy czy blizniacy?
a wiesz coś więcej czy tylko na słuch ?