Strona 1 z 2

Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:21
autor: majki
Witam. Zbudowałem sobie ostatnio wtórnik katodowy na lampie ECC82 zasilany przejściowo napięciem 120 volt, lampa była żarzona napięciem 6,3 volt. Po uruchomieniu wtórnika zauważyłem po chwili, że lampa cała się wewnątrz rozjarzyła, siatki, katody, anody i grzejnik równo świeciły :shock: a oporniki już zaczynały parować, więc rozłaczyłem to czym prędzej. Cała akcja trwała może z 10 sekund. Wtórnik był zbudowany poprawnie, lampa sprawna, więc co mogło się stać? Nie sprawdzałem później tej lampy, nie miałem czasu ale podejrzewam że po czymś takim będzie do wyrzucenia. Strata niewielkia bo to stara RFT kupiona za parę groszy, ale fajnie gdyby ktoś bardziej doświadczony wypowiedział się jakim cudem lampa tak "zaświeciła".

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:49
autor: Thereminator
A jak spolaryzowałeś siatkę?

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:54
autor: cirrostrato
majki pisze: Strata niewielkia bo to stara RFT kupiona za parę groszy, ale fajnie gdyby ktoś bardziej doświadczony wypowiedział się jakim cudem lampa tak "zaświeciła".
Zakładając, że rzeczywiście wszystko (ale dokładnie wszystko) było OK to może tanio kupiłeś lampę zombi a tylko ci się zdawało, że ona jeszcze żyje, na początek po prostu podmień lampę, zombi na np. Wolumenie do kupienia na kilogramy, bardzo tanio.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:57
autor: majki
Thereminator pisze:A jak spolaryzowałeś siatkę?
Siatka była spolaryzowana ujemnie.
Na Wolumen niestety mam trochę daleko, dobre 300 kilometrów w jedną stronę :wink:

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 21:58
autor: Thereminator
Są dwie możliwości: albo lampa nie była sprawna albo coś skasztaniłeś.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 22:02
autor: majki
Nie wykluczam niesprawnej lampy, wtórnik złożyłem jak należy, sprawdzałem dwa razy. Jak znajdę trochę czasu usiądę do tego jeszcze raz, wsadzę tą lampę i zobaczymy co się wydarzy.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 22:08
autor: OTLamp
majki pisze:Witam. Zbudowałem sobie ostatnio wtórnik katodowy na lampie ECC82 zasilany przejściowo napięciem 120 volt, lampa była żarzona napięciem 6,3 volt. Po uruchomieniu wtórnika zauważyłem po chwili, że lampa cała się wewnątrz rozjarzyła, siatki, katody, anody i grzejnik równo świeciły :shock: a oporniki już zaczynały parować, więc rozłaczyłem to czym prędzej. Cała akcja trwała może z 10 sekund. Wtórnik był zbudowany poprawnie, lampa sprawna, więc co mogło się stać? Nie sprawdzałem później tej lampy, nie miałem czasu ale podejrzewam że po czymś takim będzie do wyrzucenia. Strata niewielkia bo to stara RFT kupiona za parę groszy, ale fajnie gdyby ktoś bardziej doświadczony wypowiedział się jakim cudem lampa tak "zaświeciła".
By rozjarzyć elektrody trzeba w nich wytracić zapewne kilkanaście watów mocy, co przy sprawnej lampie i napięciu zasilania 120V uda się zrobić tylko przy mocno dodatniej polaryzacji siatki (dla Us=0V, Ua=120V prąd anodowy wynosi 15mA i nie ma jeszcze mowy o żadnym przeciążeniu) i to w układzie, w którym wartości prądów nie będą ograniczone. Załącz schemat z podanymi wartościami elementów.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 22:38
autor: majki
Załączyłbym bardzo chętnie, ale jest jeden problem- nie pamiętam jakiej wartości elementy zastosowałem w układzie. Bawiłem się tym jakieś 2 miesiące temu i teraz mi się przypomniało, żeby spróbować wyjasnić ten problem. Rezystory upływu siatki na pewno zastosowałem 470 kilo Ohm, a siatkę spolaryzować ujemnie na -4V. Schemat wziąłem z audiotonu bez żadnych udziwnień.

Obrazek

Zasilanie było pamiętam wyższe niż wcześniej podałem, 180 volt nie 120, przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Mocy to ta lampa musiała dostać niezgorszej, dotknąłem ją w jednym miejscu palcem wsadzając w podstawkę i tłuszcz z palca na bańce momentalnie wyparował, tak się zagrzała.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 22:53
autor: Matizz
Witaj!

Przy 180V będzie płynąć jakieś 25mA, a to 4.5W zamiast 2.75 dopuszczalnej mocy traconej.
Jednak nawet te 4.5W t za mało by od razu rozgrzać lampę do czerwoności.

"Zaświeciły" się oba systemy, czy tylko jeden?
Sprawdź, czy w lampie nie ma zwarć.

Pozdrawiam
Matizz

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 22:54
autor: OTLamp
majki pisze:Załączyłbym bardzo chętnie, ale jest jeden problem- nie pamiętam jakiej wartości elementy zastosowałem w układzie. Bawiłem się tym jakieś 2 miesiące temu i teraz mi się przypomniało, żeby spróbować wyjasnić ten problem. Rezystory upływu siatki na pewno zastosowałem 470 kilo Ohm, a siatkę spolaryzować ujemnie na -4V. Schemat wziąłem z audiotonu bez żadnych udziwnień.

Obrazek

Zasilanie było pamiętam wyższe niż wcześniej podałem, 180 volt nie 120, przepraszam za wprowadzenie w błąd.
Mocy to ta lampa musiała dostać niezgorszej, dotknąłem ją w jednym miejscu palcem wsadzając w podstawkę i tłuszcz z palca na bańce momentalnie wyparował, tak się zagrzała.


To w takim razie zamiast siadać do tego w wolnej chwili i wkładać z powrotem tę lampę, lepiej sprawdź, jakie wartości mają zastosowane elementy.

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 23:00
autor: majki
Matizz pisze:Witaj!

Przy 180V będzie płynąć jakieś 25mA, a to 4.5W zamiast 2.75 dopuszczalnej mocy traconej.
Jednak nawet te 4.5W t za mało by od razu rozgrzać lampę do czerwoności.

"Zaświeciły" się oba systemy, czy tylko jeden?
Sprawdź, czy w lampie nie ma zwarć.

Pozdrawiam
Matizz
Zaświeciła się równo i jedna, i druga połówka lampy. Sprawdziłem multimetrem i wzrokowo, zwarć nie ma.

Do OTLamp: według schematu: R1- 470kOhm, R2- 220 Ohmów, R3 i C2- brak, nie zdążyłem tego zamontować w odtwarzaczu, odpalałem "na stole".

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 23:09
autor: Matizz
Czy układ w ogóle działał i przestał, czy też przed dwoma miesiącami tylko go polutwałeś, bez uruchamiania ?

Masz może dowolną inną ECC8*?
Jeśli tak, to wstaw ja do tego wtónika, jak również się zaświeci, to winny jest montaż, jak nie, to winna lampa.
Zwarcia międzyelektrodowe dobrze jest sprawdzać przy podłączonym żarzeniu - niektóre wychodzą dopiero jak lampa się rozgrzeje.

Pozdrawiam
Matizz

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 23:20
autor: Marek.P
A mi się wydaje że to poszło w żarzenie .
mozliwe ze odwrotnie policzyłeś piny lampy czyli patrząc od dołu na lampę w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara i tak połaczyłeś , w tym wypadku ,anodowe znajdzie ci się na żarzeniu i bedą błyski ., czasami lampa przeżyje ,czasami nie ,ale jak przezyje to nie pożyje już długo .

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 23:21
autor: majki
Tylko polutowałem i uruchomiłem wtórnik celem sprawdzenia przed montażem, coś poszło nie tak i dałem sobie spokój. Tamtego wtórnika fizycznie już nie mam i nowego na razie nie polutuję, podstawkę użyłem ostatnio do budowy innego układu który działa doskonale i ani myślę go rozbierać :wink: Innych ECC na stanie też niestety nie posiadam, jakoś zatrzymałem sie na ruskich lampkach. Spróbuję jutro podłaczyć tej lampie żarzenie i pomierzyć ją jeszcze raz.
Lampa na pewno jest taka o jakiej mówimy, stoi na niej jak ECC82 jak byk. Lampka była żarzona napięciem 6,3 volt, nóżki 4 i 5 zwarte ze sobą pod plus i 9 pod minus.
Bez przesady, w technice lampowej jestem cienki, ale nóżki policzyć i właściwie połączyć umiem :wink:

Re: Zabiłem ECC82. Czy też nie?

: ndz, 17 kwietnia 2011, 23:36
autor: Thereminator
majki pisze: według schematu: R1- 470kOhm, R2- 220 Ohmów, R3 i C2- brak, nie zdążyłem tego zamontować w odtwarzaczu, odpalałem "na stole".
No to żeś zaszalał...
R2 220R ? Powinno być jakieś 100k.