Strona 1 z 1

Neptun OT1401 - reanimacja

: pt, 25 marca 2011, 20:39
autor: Witek
Przytachałem do domu to cudo. Z uwagi na zadowalający stan OT postanowiłem dokonać naprawy, choć telewizory nie pasjonują mnie zbyt mocno.
Jest to drugi mój tv, pierwszy to Neptun OT 1491 w bajeranckiej skrzyni.
Telewozor brudny i zawilgocony został rozmontowany.
Szasi po zdemontowaniu kluczowych elementów nie lubiących kąpieli, zostało ładnie umyte wodą i zestawem detergentów.
Po wyschnięciu zostało ponownie zmontowane, prócz kineskopu.
Najpierw nastąpiła wymiana wszystkich "kartoflaków", potem kontrola kondensatorów elektrolitycznych. Wszystkie anodowe poszły do wymiany z uwagi na b. duże upływności i brak postepów w formowaniu. Pozostałe elektrolity okazały się sprawne.
Wymienione zostały dwa rezystory katodowe.
Układ zasilania napięciem anodowym był przerobiony, z pominięciem uszkodzonych (zwartych) prostowników selenowych.
Prostowniki zostały rozebrane na czynniki pierwsze i zregenerowane. Układ przywrócony do oryginału.
W głowicy wcz naprawione zostały styki bębna i wymienione kartoflaki. Dodatkowo kosmetyczne malowanie obudowy.
Po zastąpieniu żarzenia kineskopu, układ został zasilony. Generator linii podjął pracę, brak wn powodowała lampa EY86.
Po pomiarach, zamontowano kineskop, który ku mej radości okazał się być w znakomitej kondycji.
Typ kineskopu nie jest mi znany, nie zachowała się etykieta, jest oryginalny nigdy nie wymieniany.
Po wymianie kolejnej lampy w torze fonii i regulacjach odchylania i wymiarów obrazu, uznałem że czas zapakować szaskę do budy. Budę oczywiście wcześniej gruntownie umyłem.
Poniżej foto.

Re: Neptun OT1401 - reanimacja

: sob, 26 marca 2011, 09:07
autor: Marcin K.
No i ładnie :) Mam dwa takie telewizorki, jeden w takiej obudowie (obłej) a drugi w kanciastej. W obu również kineskop jest w świetnej formie.
Chassis ładne, mnie nigdy nie chciało się rozbierać go i myć, zawsze pędzelek i nożyk i jazda.
Zdradź w jaki sposób zreanimowałeś prostownik selenowy?
Ważne też że masz napis NEPTUN, ja nie mam ani jednego, musiałem dorabiać ale wygląda nijak :)
Pozdrawiam!

Re: Neptun OT1401 - reanimacja

: sob, 26 marca 2011, 11:55
autor: Witek
Prostowniki regenerowałem następująco:
Najpierw rozmontowałem prostownik na czynniki pierwsze.
Szybko okazało się że wiele blaszek (diod) jest ze sobą zespawanych skutkiem przebicia.
Po delikatnym rozdzieleniu blaszek dokonałem pomiarów. Większość pojedynczych diod była sprawna, lecz uszkodzona mechanicznie (wypalone dziurki w katodach).
Każdą blaszkę przeszlifowałem od strony anody, natomiast w cynowo-kadmowej katodzie załatałem dziurki kropelką lakieru nitro.
Z przebitymi diodami postąpiłem inaczej. Najpierw mechanicznie oskrobałem miejsce przebicia.
Selen jest pierwiastkiem niskotopliwym, więc po silnym podgrzaniu blaszki, stopiony selen sam zalewa punkt przebicia.
Pojawiający się zapach czosnku oznacza że selen zaczął parować, jest toksyczny więc lepiej nie wdychać tego zapaszku.
Następnie na dziurkę w katodzie kropla lakieru.
Podczas montażu stosowałem dodatkowe przekładki z folii aluminiowej, aby oddalić od siebie uszkodzone katody od anod kolejnych diod.
Po zmontowaniu próba z włączoną w szereg 60 watową żarówką i pełen sukces.

Re: Neptun OT1401 - reanimacja

: wt, 26 kwietnia 2011, 12:11
autor: Tomek Janiszewski
Witek pisze:Pojawiający się zapach czosnku

Raczej selera, zgodnie ze skojarzeniami :wink:
selen zaczął parować, jest toksyczny więc lepiej nie wdychać tego zapaszku.
Ten zapaszek to cenny suplement diety :lol: