Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Koledzy, czy ktos moze mi wytlumaczyc dlaczego glosnik Legend taki czesto jest polecany?
Ja z nim nie moge dojsc do porozumienia bo zawsze mi on brzmi jak z pod koca.
Komentarze o starczym sluchu sa zbyteczne - 2 tygodnie tym bylem w klinice audiologicznej na badaniu sluchu.
Spokojnie do 14kHz(-4db) spadek zaczyna sie przy 11kHz czyli o oktawe wyzej niz pasmo wiekszosci gitarowych glosnikow.
Audiolog stwierdzil ze moj sluch jest o jakies 15-20 lat mlodszy ode mnie.
Juz taki Cannabis Rex uwazany za glosnik o lekko ciemnym jazzowym brzmieniu nie ma tego koca.
A wiec w czym sek?

Ja się jednak sugeruję ceną. Praktycznie nie ma chyba niczego tańszego. Tak jak najtańszy u Celestiona jest Seventy80. Gdyby te głośniki dobrze grały, to siadłaby im sprzedaż droższych

Z drugiej strony podobno Mike Soldano je wkłada do swoich kolumn...

Mi to znowu fajnie Brzmi w Blackface ,mowa o 15 calach , nawet lepiej mi to zagadało niż JBL D130f . To chyba tak jak wszystko zależy od gustu .to co mi się podoba ,nie podoba się drugiemu itd. Mozna by równie dobrze spekulować na temat zabytkowych głośników szerokopasmowych Tonsil które zestrojone ze wzmacniaczem niejednokrotnie brzmiały lepiej niż Markowe Gitarowe .
A w Peavey Classic 30 jest głośnik Marvel .

I z tego co pamiętam to Krank też montuje je w swoich pakach Najbardziej dziwi jednak to, czemu tak często jest porównywany z Celestionem V30

Sam kupiłem na razie jednego V12, brzmienie(już w kolumnie) podoba mi się, choć nie mam niestety odniesienia, no może poza zatyraną paczką Marshalla 4x12', przy której się wybija na korzyść. Natomiast nie da się ukryć, że faktycznie cena wskazuje, iż nie jest to głośnik najwyższej klasy.

No tak, ale może Aleksander powie jeszcze który Legend?