Strona 1 z 2
6P14P pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 00:51
autor: V@MVampirE
Witam,
Ostatnio nabyłem trafo sieciowe prawdopodobnie z radia Stolica, lub Wola, napięcia: symetryczne 310V, 4V dla lampy prostowniczej i 6V żarzenie i dzielone sieciowe.
Czy to trafo wytrzyma z monofonicznym wzmacniaczem PP na 6P14P i inwerterem na ECC83?
Żarzenie prostownika i lamp nawinięte jest drutem 1mm, anodowe 0,5 mm.
Co dziwne ponoć w tych radioodbiornikach uzwojenie lampy prostowniczej nie miało dużej, mocy a tu wychodzi na to że powinno wytrzymać 2A. Może być to trafo od AGI?
Aplikacja ma iść pod gitarę, więc w sumie prostownik lampowy mógłby tu znaleźć miejsce, dodatkowo wytraciło by się na nim trochę napięcia. Jak była by optymalna lampa prostownicza dla tego układu? EZ80 ma ze wysokie napięcie żarzenia. Fajnie było by coś obecnie produkowanego, tylko że w kwestii obecnie produkowanych prostowników lampowych leżę.
Wymiary transformatora: 10,2cm * 8,5cm * 3,8cm.
Pozostałe lampy przedwzmacniacza żarzone będą z dodatkowego transformatora sieciowego.
Ostatnie pytanie: Czym czyścić zasuszony i zlepiony kurz na transformatorze. Boję się lać w to etanol, czy aceton, by nie uszkodzić izolacji uzwojeń. Szczoteczka niezbyt sobie radzi.
Pozdrawiam.
Re: 6n14 pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 09:10
autor: _idu
O jaką lampę chodzi w stponiu mocy - 6N14P (podwójna duotrioda odpowiednik ECC84) czy o 6P14P?
Re: 6n14 pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 09:29
autor: Kazimierz
Da radę. Wprawdzie wtórne nawinięte jest 0,45 a nie 0,5 ale to mała różnica w tym przypadku. Mam takie samo trafo i czeka na swoją kolej - też do zastosowania o jakim piszesz. Żarzenie chcę rozwiązać tak, że istniejące 6,3V zasili lampy mocy i inwerter natomiast istniejące uzwojenie 4V przewinę na 2 x 3.15V cieńszym drutem i zasilę lampy przedwzmacniacza. Pomimo planowanego odczepu w środku tego uzwojenia nie wykluczam konieczności wyprostowania napięcia żarzenia.
Re: 6p14p pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 10:21
autor: V@MVampirE
Przepraszam za błąd, późna godzina widać zrobiła swoje. Już poprawione.
Przewinięcie też jest ciekawa opcją, ale raczej nie będę walczył z rdzeniem.
Jak się przedstawia wytrzymałość mechaniczna takiego wyprowadzania uzwojeń jak zastosowano w tym transformatorze (drut nawojowy raz okręcony przez otwory w karkasie)?
Ratować to jakoś, np. przewody dolutować zaraz przy karkasie i zalać jakimś epoksydowym klejem.
Czy wystarczy w chassis wyciąć otwory pod wyprowadzeniami trafa, koszulki termokurczliwe na przewody a od spodu dwie listwy z łączówkami do których przylutuję wyprowadzenia, aby zapewnić im możliwie największa stabilność.
Dalej proszę o sugestie co do doczyszczenia trafa.
Pomysł na lampę prostowniczą chyba pozostanie.
Re: 6p14p pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 10:45
autor: fugasi
Kenotron - wykorzystując fakt iż napięcie z dedykowanego uzwojenia będzie nieco wyższe niż 4V (obecnie w gniazdku mamy 230V, u mnie w domu 239 niezależnie od pory dnia) mozesz zastosować lampę z żarzeniem 5V, np. rosyjską 5C4S (Ia = 122 mA) ze starej produkcji lub współczesną, albo amerykańską np. 5Y3GT (Ia = 125 mA).
Re: 6p14p pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 10:50
autor: Thereminator
V@MVampirE pisze:Przepraszam za błąd, późna godzina widać zrobiła swoje. Już poprawione.
Tak ci się tylko wydaje. Oznaczenia lamp pisze się wielkimi literami.
Re: 6p14p pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 12:00
autor: sppp
Czy ta lampa prostownicza jest na prawdę konieczna? Jeśli końcówka będzie pracowała w PP z polaryzacją automatyczną to wpływu lampy prostowniczej nawet nie odczujesz, ponieważ wzmacniacz będzie pracował w klasie A do prawie pełnej mocy wyjściowej (o ile dobrze liczę to do 10W). Jeśli końcówka będzie pracowała z polaryzacją stałą - wówczas wpływ prostownika lampowego będzie odczuwalny, ponieważ wzmacniacz będzie pracował głównie w klasie B. W tym przypadku można zamiast lampy prostowniczej zastosować mostek prostowniczy z diod krzemowych i odpowiednio dobrany rezystor włączony między mostkiem a pierwszym kondensatorem filtru zasilacza. Dla wspomnianej 5C4S można przyjąć rezystor około 87 omów. Można go zmieniać w zależności od upodobań (im większa jego wartość tym większe siadanie końcówki przy wysterowaniu).
EDIT: Poprawiłem wartość opornika na 87omów - wcześniej była pomyłka.
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 13:41
autor: V@MVampirE
O lampie prostowniczej myślałem w celu zajęcia czymś uzwojenia 4V, jak by nie patrzeć można je wykorzystać do zasilania przekaźników, czy jakiegoś małego wentylatorka cyrkulującego powietrze.
Końcówkę planuje wykonać z biasem automatycznym.
Jak na razie wiem że trafo wydoli więc sobie poskładam na desce wszystko i zobaczę.
Re: 6p14p pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 13:48
autor: cirrostrato
sppp pisze:Czy ta lampa prostownicza jest na prawdę konieczna?
Bezwzględnie a jeśli dodatkowo już jest dzielone anodowe...fugasi twierdzi, że na hektarach chassis ma byś ogień, błyski i w ogóle ma się dziać.... Nawiasem mówiąc stabilizatory jarzeniowe ładnie ( niektóre) świecą a pobierają parę mA, może za 1,99zł szt. (albo i taniej lub za friko....jeszcze) warto je dokładać do urządzeń lampowych, zawsze coś tam wystabilizują a ponadto ,,krawat z gumką, trochę pije lecz jak leży''.
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 20:01
autor: V@MVampirE
Problemem jest czym lepiej w sytuacji kiedy mam 310V na anodowym zbić napięcie o 60V, prostownik lampowy z uwagi na swoja oporność obniży napięcia sam z siebie. Diody krzemowe natomiast dadzą około 440V na pierwszym kondensatorze.
Jakie rozwiązanie było by lepsze, diody z szeregowo włączonymi rezystorami dla zbicia napięcia, na pierwszym kondensatorze do 300V, przy obciążeniu 80mA.
Czy lampa, czytałem że na prostowniku lampowym napięcie na kondensatorze pod obciążeniem zbliżone jest do napięcia uzwojenia anodowego. 5C4S wygląda zachęcająco (parametry), jedynie ten octal niezbyt kusi.
Dodam że chwilowo nigdzie w mieście nie mogę dopaść kondensatorów na więcej niż 450V, co jest dość graniczną wartością bo 310V daje około 440V po wyprostowaniu.
Nie ma tu preferencji estetycznych, zamontuje to co okaże się lepsze przy tak wysokim anodowym na trafie.
Pozdrawiam.
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 20:40
autor: Matizz
Witaj!
Przy zimnych lampach napięcie będzie wyższe niż 440V - trzeba wziąć pod uwagę wzrost napięcia w sieci, oraz to, że na biegu jałowym napięcie jest trochę wyższe od nominalnego.
Możesz połączyć szeregowo dwa kondensatory o takiej samej pojemności na napięcie 450V, otrzymasz wtedy kondensator o napięciu 900V oraz połowie pojemności obu kondensatorów.
Dobrze jest zbocznikować każdy kondensator opornikiem rzędu 100k i mocy 1W - po pierwsze wyrównaja napięcia na kondensatorach, a po drugie rozładują je po odłączeniu zasilania.
Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - w radiach typu Aga/Stolica/Syrena czy Wola, gdzie był stosowany ten transformator zauważyłem, że grzeje się on już przy poborze mocy rzędu 40W.
Co do wyczyszczenia karkasu, to stosuję waciki kosmetyczne i plyn to mycia szyb.
Pozdrawiam
Matizz
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: wt, 8 marca 2011, 22:27
autor: V@MVampirE
Dzięki za odpowiedź. Dwie 6P14P i jedna ECC83 powinny brać około 39W z trafa. Bez lampy prostowniczej, powinno być w sam raz. Z lampą dodatkowe pare wat. Miałem drugi taki sam tam uzwojenie było tak czarne jak noc, napięcia trochę mniejsze od sprawnej wersji, a parafina wisiała pod karkasem w zaschniętych kroplach. Lecz uzwojenia nie miały przebić (Poszedł na złom).
Trochę mnie zmartwiłeś tą wydajnością mocową, jeśli 40W daje mu w kość nie chciałbym aby niepewne trafo zasilało wzmacniacz.
Komplet kondensatorów na 500V, do zasilacza to koszt prawie nowego toroida z odpowiednimi napięciami. Zakupienie kondensatorów na 450V w wersji jaką proponujesz też wychodzi podobnie.
Wniosek raczej oczywisty, lepiej kupić nowe trafo, a to może się komuś przyda do renowacji radioodbiornika.
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: śr, 9 marca 2011, 00:30
autor: sppp
Podałeś napięcia na trafie (310, 4, 6V). Czy są to napięcia mierzone pod obciążeniem czy bez obciążenia? Jeśli mierzyłeś pod obciążeniem to masz co zbijać. Jeśli bez obciążenia - taki pomiar nie jest miarodajny.
Nie bierzesz pod uwagę, że uzwojenie anodowe ma rezystancję, uzwojenie pierwotne też ma rezystancję. I na tych rezystancjach będziesz miał spadek napięcia pod obciążeniem. Zajrzyj tutaj:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/fran ... g/GZ34.pdf , na stronie 7 pdf-a masz rysunek zasilacza (trafo, kenotron, kondensator). Są tam zaznaczone rezystancje uzwojeń i jest wzór opisujący rezystancję "widzianą" przez lampę od strony transformatora. Jeśli zmierzysz napięcia bez obciążenia i rezystancje uzwojeń trafa to na podstawie tego rysunku i wzoru z datasheeta możesz obliczyć wartości napięć pod założonym obciążeniem i będziesz wiedział ile czego musisz zbijać. Do pomiaru oporności uzwojeń niskonapięciowych przydałby się miliomomierz. Obliczenia mogą być dość żmudne, dodatkowo sprawę komplikuje kilka uzwojeń wtórnych.
Niezależnie od tego jaki dasz prostownik - bez obciążenia na kondensatorach będziesz miał napięcie zbliżone do podanego przez ciebie (440V, zakładam, że 310V~ jest mierzone bez obciążenia). Możesz obejść problem za wysokiego napięcia dając przed kondensatorem do masy diodę zenera o napięciu mniejszym niż dopuszczalne napięcie kondensatora, ale trochę większym niż napięcie jakie będzie na kondensatorze pod obciążeniem. Wówczas przy zimnych lampach dioda będzie obciążeniem dla trafa i będzie sprowadzała napięcie do akceptowalnego poziomu. Po nagrzaniu lamp napięcie na kondensatorze spadnie poniżej progu przewodzenia diody nie będzie miała ona żadnego wpływu na pracę układu. Oczywiście pisząc "dioda zenera" mam na myśli coś nieco większego - albo dioda zenera dużej mocy (trudno dostępna), albo wesprzeć diodę małej mocy wtórnikiem na mosfecie, schemat tutaj:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... 0Simulator. Przy zastosowaniu jako ogranicznik input do masy, output do plusa zasilania! Tranzystor będzie wymagał radiatora, pewnie sporego.
A jak chcesz zdobyć kondensatory - zasilacze impulsowe. W filtrze po stronie pierwotnej masz elektrolity na 400V (w zasilaczach komputerowych najczęściej na 200V, połączone szeregowo dla 230V i równolegle dla 115V). Bierzesz 2 szt. 400V albo 3 szt. 200V, łączysz szeregowo i masz.
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: śr, 9 marca 2011, 09:45
autor: fugasi
Odnośnie redukcji napięcia anodowego - niedawno
VacuumVoodoo zwrócił naszą uwagę na tzw. "B+ reducer":
http://www.geofex.com/Article_Folders/m ... tfolly.htm
Dyskusja na ten temat:
viewtopic.php?f=18&t=17612&start=195
Re: 6P14P pp a TS z Stolicy.
: śr, 9 marca 2011, 15:58
autor: V@MVampirE
Układ „B+ reducer” jest tym czego mi trzeba.
Straty na tranzystorze będą około 4W, więc chassis bez problemu odprowadzi tyle ciepła.
Z uwagi na to że trafo może się mocno grzać z prostownikiem lampowym na początek sprawdzę układ na krzemie.
Dzięki za podsuniecie rozwiązania, oraz za pomoc z tym trafem.
Pomierzę napięcia wieczorem przy okazji skręcę zasilacz.