Co się z paroma kolegami dzieje?
: ndz, 14 listopada 2010, 00:38
Tak ostatnio sobie zerkam na forum i doszedłem do wniosku, że zamilkło bez wieści kilka osób m.in.
-MarekSCO
-Macska
Ktoś coś wie?
-MarekSCO
-Macska
Ktoś coś wie?
Forum miłośników lamp i retro radiotechniki
http://trioda.stareradia.pl/
O losie!cirrostrato pisze:kiedyś zastąpi(?) Florka.....
Wycofał się z powodów osobistych (zdrowie/rodzina).Ukaniu pisze:-MarekSCO
Pracuje w innej firmie niż dotychczas, co jak łatwo się domyślić jest dużo bardziej pracochłonne. Przynajmniej podczas naszego ostatniego spotkania tak twierdził (przełom maja i czerwca).Ukaniu pisze:-Macska
Niestety mnie pochłoneło co innego : I tak narazie nic z w.cz nie robie ( no moze oprócz testowego generatora mocy na 6N6P )Swoja drogą, że od dawna nie wdziałem żadnego układu w.cz. na forum...
Z takim dziadkiem "nowy Florek" to niemożliwe, niewykonalne itp. itd. - prędzej Pan "nowy H. Vollum"cirrostrato pisze:Się nie pogniewali ale...czasem różni ludkowie pytają się mnie co ja mogę....coś jeszcze mogę ale jak mam zap..dalać na pocztę i wysłać ,,tocosia'' za poniżej browara to zamykam się.... jak ślimak w skorupce....dziś wydałem na Wolumenie trochę PLN ale na browara (jak wyślę) powinienem zarobić....jeśli nie to zabawki nas strych dla Awatarka....je, śpi ,bąki puszcza, mleko synowej doi aż miło...kiedyś zastąpi(?) Florka.....
...żebym się tylko nie zdziwił. Dziś była ostra dyskusja ze stryjem rodzonym awatarka czyli moim młodszym synem (umysł absolutnie nietechniczny ale radzi sobie naprawdę dobrze): nie zabawki politechniczne, nie lutownica, nie lampki (zbierane i bunkrowane pracowicie przeze mnie na strychu), książki techniczne zakazane (będą palić???) a w przyszłości dobra szkoła ekonomiczna i ,,jak tanio kupić i drogo sprzedać'' g..na z Chin. A życie pokazuję, że jak na razie, stryj ma rację....dark_one pisze:
Z takim dziadkiem "nowy Florek" to niemożliwe, niewykonalne itp. itd. - prędzej Pan "nowy H. Vollum"czego gratulując serdecznie życzę.
Według mnie niezupełnie. U nas tego jeszcze nie przerabiano, natomiast w kręgu cywilizacji, która wyprzedza nas (technologicznie) o jakieś 30 lat, model "yuppies" jest wałkowany od wielu lat i efekty są znane. W krótkim zakresie czasowym wygląda tak jakby stryjek miał rację, ale bilans i tak musi wyjść na zero (jak śpiewał Jan Kaczmarek). Dochodzi do tego jeszcze fakt, że każdy lubi co innego, no ale tu pole do popisu pozostaje otwarte dla dziadziacirrostrato pisze: A życie pokazuję, że jak na razie, stryj ma rację....