Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Akurat natrafiłem na youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=cEV1gluw ... re=related

Ilu niedozwolonych manewrow, czyli bledow w sztuce, sie doliczyles? Bo ja przestalem to ogladac po 5-u.

VacuumVoodoo pisze:Ilu niedozwolonych manewrow,

Wiedziałem, że będziesz interweniował

VacuumVoodoo : To chyba długo tego nie oglądałeś
Mógłbym poprośić o wymiane tych błędów ?

kciuq pisze:Mógłbym poprośić o wymiane tych błędów ?

Jasne. Zacznij pierwszy.

Chociażby bolec z gniazda IEC poprowadzony drutem a nie zółto-niebieskim przewodem, dodatkowo przewód musi być dłuższy niż przewody z wysokim napięciem, na wypadek jakby gniazdo zostało wyrwane, no i nie może to być przyczepione do śruby mocującej samo gniazdo. To w zasadzie 3 błędy w jednym miejscu
Połączenie kondensatora z chassis też mi się nie podoba.

No ale to kciuq miał zacząć.

Ogólnie używanie śrub mocujących podstawki czy trafa jako punkty masy jest wg. mnie błędem. Jaki problem dać dodatkową śrubkę?

Drut pierwszego kondensatora do masy jest ogólnie obszarem zabronionym a tu wszystkie inne masy są polutowane do tego drutu.

Zero termokurczek na bezpiecznikach, gniazdach, włącznikach sieciowych.

A zwrocil ktos uwage na ten cieniutki grot lutownicy? W sam raz do lutowania na koncowkach przykreconych do chassie.

Mówił, że ma stację lutowniczą która utrzymuje stałą temp. na grocie. Tylko pewnie nie ma termometru (ja mam) i nie wie, jak to działa w praktyce...

Weller ma stabilizacje temperatury (w grocie jest termostat) to chyba 60-80W więc wystarczy, nawet do sporych lutów, osobiście nie podoba mi się:
- kolejność montażu, pierwsze przykręcił transformatory -> potrzebne tam jak dziura w moście, no ale jak lubi dźwigać to sobie przy okazji potrenuje..
- dziury to się wierci przed montażem, a nie w trakcie, w końcu miał gotowe chassis, a tak może kilka wiórów wpadnie mu między przekładki w transformatorach...
- zacnie wygięte bolce ustalające w potencjometrach, znowu zapomniał o otworach, a co tam za tydzień się poluzują i odpadną... serwis tez chce żyć..
- ten selektor impedancji, pomijając to, ze znowu zapomniał wywiercić porządnego otworu, to nie za blisko podstawki lampowej,
- brak izolacji na przewodach zasilania sieciowego,
- bezmyślność, najpierw wkręcił gniazda, a potem wykręcił bo nic nie dało się do nich przylutować...
- niektóre połączenia na mój gust, są zbyt blisko śrub mocujących podstawki, trzy razy wyciągnie lampe i w końcu coś się przesunie w złym kierunku...

Obejrzałem ten film i nie widzę tam jakichś rażących błędów:
- uziemienie - owszem - zrobione drutem, ale to jest w końcu zestaw DIY! Wykorzystanie wkrętów mocujących? Przecież niedawno wszyscy tak robiliśmy i to bez ząbkowanych podkładek a nagle stało się to be.
Znacznie bardziej drażnił mnie sposób lutowania - nabieranie cyny na grot i paćkanie końcówek. Ja zawsze podgrzewam oczko/pad z końcówką elementu i potem dawkuję cynę.
Może to standard we wzmacniaczach gitarowych, ale spodobał mi się sposób mocowania podstawki lampy (wstępnej?) na przepustach gumowych.
No i sprawy mechaniczne załatwia się przed rozpoczęciem montażu elektrycznego...

Podstawka gumowa, by nie mikrofonowała pierwsza lampa, chociaż jak przesadzi z dociągnięciem śruby, to amortyzacja będzie żadna.

Tego się domyśliłem, spodobał mi się sposób realizacji - prosty i przy użyciu tego co i tak już tam jest (przepusty gumowe). Chociaż chyba równocześnie zakładał pod tą śrubkę oczko do uziemienia podstawki i/lub ekranu.

Skoro podstawka jest odizolowania od chassis przez gumowe amortyzatory, to oczko jest niezbędne dla uziemienia kubka ekranującego...

Założył oczko ale nie zwróciłem uwagi czy coś do niego przylutował, i faktycznie że to jest pod masę kubka. Poza tym jak już ma tak na gumowych przepustach to nakrętki zakręcił by ze dwie jako kontrę bo jeśli tam ma być amortyzacja to musi być luźno, a luźno jedna nakrętka wcześniej czy później poluzuje się jeszcze bardziej. Przydało by się je pomalować jakimś lakierem razem ze śrubą.
Ta plomba z przewodów masowych na odcinku między kondensatorem a chassis i tak jest najlepsza.
Oczywiście utrzymany porządek na blacie, wszystkie czynności wykonywane z gracją i przy użyciu różnych narzędzi itp. Czyli krótko mówiąc dobra reklama patrzcie jak ładnie robię, ale podstawowe zasady montażu wzmacniaczy lampowych i zasady bezpieczeństwa mam gdzieś.